Recenzja

Recenzja SoundCore Liberty 4 NC - te słuchawki Cię zaskoczą

Krzysztof Rojek
Recenzja SoundCore Liberty 4 NC - te słuchawki Cię zaskoczą
9

SoundCore Liberty 4 NC to nowe słuchawki bezprzewodowe, które możemy kupić w przystępnej cenie. Jak się prezentują?

Jakie są najlepsze słuchawki? Cóż, na tak postawione pytanie nie odpowiedzą nawet osoby, które na świecie audio zjadły zęby. A jakie słuchawki są dobre? Cóż, tutaj już można odpowiedzieć znacznie więcej, chociaż wiadomo, że stwierdzenie "dobre" jest bardzo subiektywne i będzie zależało od wielu gustów.

Dlatego sam w słuchawkach, szczególnie bezprzewodowych, cenię sobię możliwość łatwego dostosowania ich do swoich preferencji. To oczywiście oznacza dwie rzeczy - stworzenie oprogramowania, które na taką customizacje pozwoli i stworzenie dobrego sprzętu, który będzie w stanie poprawnie zachować się w przypadku dowolnych ustawień.

Tak się natomiast złożyło, że w moje ręce trafił niedawno model SoundCore Liberty 4 NC. Przyznam, że to moje pierwsze starcie z tą marką w kwestii słuchawek, więc podchodziłem do testu bez wstępnych oczekiwań. Urządzenie w elektromarketach kosztuje obecnie 399 zł i przy obecnej rynkowej koniunkturze jest to już wartość, za którą można oczekiwać od producenta niezłej jakości. Jak było w tym przypadku?

SoundCore Liberty 4 NC - wygląd i wykonanie

Od początku trzeba przyznać, że Liberty 4 nieco wyróżnia się pod kątem wyglądu, ponieważ nie mamy tu klasycznie otwieranego pudełeczka, a bryłę, która jest ścięta, przez co wygląda interesująco na tle powtarzalnych konstrukcji. Akcentem stylistycznym jest tu na pewno podświetlany przycisk parowania z przodu i podświetlane wgłębienia na słuchawki.

SoundCore Liberty 4 NC wykonane są solidnie, w moim wypadku z czarnego plastiku, który w połowie (na zewnątrz etui i zewnętrznych częściach słuchawek) jest matowy, a na reszcie w standardzie "piano black". Zawias chodzi pewnie, a słuchawki można otworzyć przyciskiem parowania, ale i tak zawsze będziecie je otwierać klasycznie, odchylając wieczko. W tym wypadku może to być wada, bo trudniej jest to zrobić jedną ręką.

Same słuchawki są lekkie i wygodne, bardzo dobrze leżą w moim uchu przy zastosowaniu największych silikonowych wkładek. Dotykowe sterowanie działa bardzo skutecznie, ale trzeba się przyzwyczaić, żeby celować w logo SoundCore na górze. Przez cały okres testów słuchawek używało mi się jednak bardzo wygodnie i w tym wypadku nie ma różnicy pomiędzy tymi, a dużo droższymi modelami.

SoundCore Liberty 4 NC - brzmienie

Dla tych, którzy nie lubią dużo czytać: SoundCore Liberty 4 NC brzmią dobrze. Ich frequency response do 15 kHz jest bardzo równy z delikatnie zaznaczoną górką w przypadku średnio-niskich tonów, co akurat mi, jako osobie która lubi ciepłe i ciemne brzmienia, bardzo odpowiada. Oczywiście, nie mamy tu takiej przestrzeni i selektywności, jak w przypadku wokółusznych modeli, ale pomimo tego dynamika stoi na przyzwoitym poziomie.

W przypadku muzyki rockowej czy klasycznego heavy metalu sprawdzają się świetnie, bardzo dobrze zaznaczając sekcję gitary rytmicznej, spod której wyraźnie słychać to, co robi bas, choć momentami rozmiar słuchawek sprawia, że separacja tych pasm mogłaby być lepsza. Brzmienie ma swoją głębię i tworzy dobrą podstawę dla partii wysokich, jednak charakterystyka sprawia, że jeżeli ktoś szuka "szklistego" brzmienia, to tu go nie znajdzie.

Mi muzyki na SoundCore Liberty 4 NC słucha się bardzo przyjemnie. Patrząc na cenę - są to naprawdę bardzo dobrze zbalansowane słuchawki, które zapewnią wam fajne wrażenia w stosunku do swojej ceny.

SoundCore Liberty 4 NC - equalizer

Chciałbym zatrzymać się na chwilę przy equalizerze, ponieważ obok jakości samych słuchawek, to właśnie tu dzieje się duża porcja tego, za co lubię ten model. Przede wszystkim, mamy tu tryb badania słuchu, czyli trwający kilka minut test sprawdzający nasz profil słuchowy (Hear ID) i dostosowujący do tego equalizacje. Zawsze chwaliłem taką funkcję i tutaj też się ona sprawdza. Jednak na tym nie koniec.

Po wykonaniu testu mamy kilka opcji. Możemy ustawić tzw. "początkową krzywą" czyli EQ w oparciu o nasz profil słuchu, możemy dowolnie modyfikować equalizacje używając naszego Hear ID jako punktu wyjścia, bądź - możemy zintegrować Hear ID z jednym z kilkudziesięciu predefiniowanych ustawień EQ dostępnych w aplikacji, tworząc unikatową kombinację. Oprócz tego, oczywiście, możemy też dostosować EQ od zera pod siebie.

Mamy więc wiele możliwości sterowania brzmieniem słuchawek a dzięki dobremu frequency response możemy sobie w tym zakresie pozwolić na naprawdę dużo i dostosować brzmienie dokładnie tak, jak nam się podoba.

SoundCore Liberty 4 NC - bateria

Słuchawki certyfikowane są na 10 godzin pracy i dodatkowe 40, jeżeli doładujemy je w etui. Naturalnie, korzystając z nich nie mierzyłem tego czasu z zegarkiem w ręku, natomiast przyznam, że korzystałem z nich całkiem sporo i rozładowanie ich w przeciągu tygodnia przy codziennym użytkowaniu okazało się dla mnie niemożliwe. Jednocześnie słuchawki ładują się bardzo szybko, a ich stan naładowania wyświetla się na pasku powiadomień, więc pod tym kątem korzystanie jest naprawdę wygodne.

SoundCore Liberty 4 NC - ANC i funkcje dodatkowe

Urządzenie charakteryzuje się bardzo dobrym poziomem ANC, który dodatkowo możemy dowolnie ustawiać. Słuchawki mogą wykrywać hałas otoczenia i dostosowywać się do niego, możemy ustawiać poziom ręcznie (1-5), bądź też - możemy wybrać środek transportu, jakim się poruszamy, a słuchawki zastosują wtedy konkretny profil. Ja zawsze ustawiałem poziom ręcznie na 5 i naprawdę nieźle potrafi on odciąć od otoczenia. Szkoda, że nie ma funkcji rozmowy, który wyłączałby ANC i muzykę, kiedy rozmawiamy, ale wiem, że jest to funkcja z wyższej półki.

 

Mamy tu za to specjalny tryb niwelujący szum wiatru, który lubię i który włączam zawsze, jeżeli tylko jest dostępny. Z funkcji dodatkowych mamy tu też tryb "bezpiecznej głośności", pozwalający na ochronę naszego słuchu, tryb 3d Sourround, wykrywanie, czy słuchawki są na uszach i przerywanie jej, kiedy je zdejmujemy oraz na ręczne przypisanie dowolnej akcji do pojedynczego, podwójnego i potrójnego kliknięcia słuchawkę.

Czy słuchawki miałby jakieś problemy? Ja doświadczyłem dwóch. Po pierwsze, pasek powiadomień na Androidzie nie radzi sobie z ikonkami słuchawek, co bywa irytujące, a poza tym - raz czy dwa miałem sytuację, w której słuchawki po zakończeniu rozmowy przez Discorda wracały do odtwarzania muzyki, jednak ta grała bardzo cicho i była bardzo zniekształcona. Pomagało włożenie słuchawek do etui i wyjęcie ich z powrotem.

Podsumowując: SoundCore Liberty 4 NC w tej cenie to bardzo dobry wybór z dobrym brzmieniem, które można dostosować pod siebie, pojemną baterią, mocnym ANC i szeregiem funkcji dodatkowych. W tej cenie — wybór zdecydowanie wart rozważenia.

 

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu