Recenzja

Recenzja telewizora Samsung QE55S95C - na co stać matrycę QD-OLED?

Kamil Pieczonka
Recenzja telewizora Samsung QE55S95C - na co stać matrycę QD-OLED?
25

Samsung QE55S95C to topowy model z najnowszej generacji telewizorów QD-OLED od koreańskiego producenta. W zamyśle twórców miał to być model bez kompromisów, dostarczający wszystko co najlepsze na rynku. Czy to się faktycznie udało?

Samsung długo wzbraniał się przed wprowadzeniem do swojej oferty telewizorów OLED, twierdząc, że jego technologia QLED oparta na matrycy LCD jest pod wieloma względami lepsza. Wygląda jednak na to, że klienci mieli nieco odmienne zdanie, o czym może świadczyć spora popularność telewizorów OLED od LG. QE55S95C to druga generacja telewizorów z autorskim panelem Samsunga - QD-OLED, który ma łączyć największe zalety obu światów - LCD i OLED. Czy to faktycznie się udało? I co jeszcze oferuje topowy model koreańskiego producenta? Przekonajmy się.

Samsung QE55S95C - specyfikacja

Specyfikacja Samsunga QE55S95C  przedstawiona jest w tabelce poniżej i prezentuje się okazale. Ekran QD-OLED zapowiada doskonałe wartości dla kontrastu statycznego i dynamicznego, co wynika ze sposobu działania paneli OLED. Nie znalazłem nigdzie oficjalnych informacji na temat maksymalnej jasności tego telewizora, ale z testów wynika, że przekracza ona w pewnych sytuacjach nawet 1000 nitów. To dobry prognostyk, bo właśnie maksymalna jasność była największą bolączką paneli LG. Rozdzielczość to oczywiście 3840x2160 pikseli, a odświeżanie sięga w tym modelu nawet 144 Hz. W przypadku konsol będzie to maksymalnie 4K@120 Hz. Warto dodać, że mamy tutaj 4 porty HDMI w specyfikacji 2.1 co jest niewątpliwą zaletą.

Telewizor obsługuje standardy HDR10+ i HLG, zabrakło niestety Dolby Vision bo Samsung tylko z sobie znanych względów nie chce go wspierać. Tak jak wspominałem do dyspozycji mamy 4 porty HDMI w standardzie 2.1 z obsługą ALLM i VRR, a jeden z nich obsługuje również eARC, co pozwala na podłączenie zewnętrznego nagłośnienia (np. soundbara). Poza tym do dyspozycji są też porty USB 2.0 oraz wsparcie dla łączności bezprzewodowej w standardzie Bluetooth 5.2 i niestety tylko WiFi 5. Całość działa pod kontrolą systemu Tizen w wersji 7.0, napędzanym przez czterordzeniowy układ Neural Quantum Processor 4K, któremu z pewnością nie brakuje wydajności. Obecnie cena tego telewizora oscyluje w okolicach 7800 PLN co biorąc pod uwagę rozmiar, plasuje go na najwyższej półce cenowej.

Model Samsung QE55S95C
Przekątna ekranu 55 cali
Matryca QD-OLED
Rozdzielczość 3840 x 2160 pikseli
Odświeżanie 144 Hz
Jasność b.d.
System operacyjny Tizen 7.0
Głośniki Dolby Atmos 4.2.2, 70 W
HDMI 4x HDMI 2.1
USB 4x USB 2.0
Bluetooth Tak, 5.2
WiFi 2.4 & 5 GHz 802.11ac (WiFi 5)
LAN Tak (10/100 Mbps)
Audio 1x optyczne
VESA 400 x 300 mm
Wymiary 122,5 x 77 x 27 cm (z podstawą)
Waga 21 kg (z podstawą)
Cena ~7800 PLN

Samsung QE55S95C - design

Design to zawsze kwestia względna, ale myślę, że nie będzie wiele osób, które chciałyby narzekać na to jak prezentuje się QE55S95C. Smukły panel o grubości zaledwie nieco ponad 1 cm robi kosmiczne wrażenie, szczególnie jeśli powiesi się go na ścianie. Ramki wokół wyświetlacza nie są może rekordowo cienkie, ale cała konstrukcja jest naprawdę minimalistyczna i trudno do czegokolwiek się przyczepić.

Jeszcze większe wrażenie robi fakt, że Samsung w tak wąskiej konstrukcji był w stanie zmieścić głośniki, które w dodatku generują całkiem niezły dźwięk, nawet jeśli brakuje im nieco basów. Nie wiem też jak spisują się po powieszeniu telewizora na ścianie, ale wydaje mi się, że jak ktoś inwestuje w tego typu odbiornik, to jednak wystarczy mu też chociażby na soundbar. Z tyłu obudowy poza otworami do montażu w standardzie VESA oraz wspomnianymi głośnikami jest tylko jedno gniazdo USB i port OneConnect do podłączenia "boxa". W serii S95C zastosowano znany patent Samsunga, który przenosi wszystkie porty do zewnętrznego "pudełka" - One Connect Box, a cała łączność i zasilanie idzie przez pojedynczy, cienki przewód. Kolejny argument za tym aby powiesić ten telewizor na ścianie.

Jeśli jednak zdecydujecie się na postawienie go na półce, to w zestawie jest oczywiście odpowiedni stojak. Wykonany z dwóch grubych metalowych płyt jest bardzo solidny i ciężki. Zapewnia stabilne mocowanie całego ekranu i unosi go na około 12 cm, co pozwala spokojnie zmieścić pod wyświetlaczem np. soundbar. W takim przypadku One Connect Box wędruje na specjalne uchwyty na stojaku i staje się niemal integralną częścią telewizora. Całość wraz z ekranem waży całkiem pokaźne 21 kg. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że wyświetlacz mający nieco ponad 1 cm grubości jest dosyć delikatny i nawet w wersji 55 cali warto zawołać kogoś do pomocy przy jego montażu.

Rozwiązanie One Connect od Samsunga to świetny pomysł, który mógłby być pewnie częściej stosowany, ale obecnie ograniczony jest tylko do topowych modeli telewizorów. W dedykowanym "pudełku" mamy wszystkie porty, czyli wspomniane już HDMI, USB, LAN, wyjście optyczne czy wyjścia antenowe oraz jedno gniazdo One Connect, które podłączamy do telewizora. To za jego pomocą wszystkie sygnały i zasilanie przesyłane są do panelu, przy pomocy przewodu o średnicy kilku milimetrów. Praktyczne i bardzo pomysłowe, szczególnie jeśli chcemy powiesić TV na ścianie.

Pod względem wykonania i wyglądu, nie mam nic do zarzucenia produktowi Samsunga. To solidny projekt z kilkoma bardzo ciekawymi rozwiązaniami, który musi robić wrażenie, szczególnie jeśli spojrzymy na grubość samego panelu.

Samsung QE55S95C - akcesoria

W zestawie z telewizorem, poza oczywiście masywną podstawą i samą skrzynką One Connect, dostajemy też przewód zasilania, pilot oraz dwa kable One Connect. Jeden z nich jest krótki i służy do podłączenia boxa w przypadku montażu na podstawie, a drugi jest znacznie dłuższy (~2 m) i przyda się gdy chcemy telewizor powiesić na ścianie. W pakiecie jest też niewielki pilot zdalnego sterowania, minimalistyczny, czyli taki jak lubię. Samsung z tego układu korzysta już od kilku lat i myślę, że sprawdza się on bardzo dobrze. Pilot ma wbudowaną baterię, którą można ładować za pośrednictwem gniazda USB-C lub przez panel słoneczny zamontowany na jego spodniej stronie.

Samsung QE55S95C - jakość ekranu

Wyświetlacz QD-OLED zamontowany jest w bardzo zgrabnej obudowie, ramki wokół niego mają około 0,7 cm grubości, ze wszystkich czterech stron, więc cała konstrukcja jest bardzo symetryczna i minimalistyczna. Trzeba się z nim jednak delikatnie obchodzić. Telewizor, który do mnie trafił nosił już pewne ślady użytkowania związane z jego podróżami po różnych redakcjach, co widać między innymi na poniższym zdjęciu. Jak się przyjrzymy z bliska to widać też układ pikseli, który w odróżnieniu od telewizorów LCD jest w tym modelu w kształcie trójkąta (na górze zielony, na dole czerwony i niebieski subpiksel). Stąd też w pierwszym rzędzie wybija się na zdjęciu nieco zielony kolor, ale nie jest to coś co można zauważyć w codziennym użytkowaniu.

Zastosowana w tym modelu matryca QD-OLED z kropkami kwantowymi i doskonałą warstwą antyrefleksyjną oferuje świetne parametry obrazu. Wiele zależy jednak od trybu w jakim wyświetlany jest obraz, jasności pomieszczenia i wielu innych czynników. Do prezentowanych poniżej wartości jasności nie przywiązujcie dużej wagi, ten pomiar służył tylko sprawdzeniu równomierności podświetlenia. Stoi ona na bardzo wysokim poziomie, z niewielkimi odchyleniami, które trzymają się w granicy 8%. To świetny wynik i trudno się tutaj do czegokolwiek przyczepić. W razie potrzeby ekran może osiągać znacznie wyższe wartości jasności, przekraczające nawet 1000 nitów (choć oczywiście nie na całej powierzchni), co sprawia, że efekty HDR są na nim świetnie widoczne.

To co robi jeszcze większe wrażenie to kąty widzenia. Posiadaczom telewizorów OLED nie trzeba pewnie tego tłumaczyć, w przypadku matrycy QD-OLED jest podobnie. Kąty widzenia są praktycznie nieograniczone. Niezależnie pod jakim kątem patrzycie na telewizor to obraz wygląda tak samo. Nie ma żadnych spadków kontrastu, szarzenia czy innych niepożądanych efektów. Kolory są tak żywe, że mój wiekowy aparat nie jest w stanie ich nawet właściwie odwzorować. Pod tym względem Samsung QE55S95C z powodzeniem może uzyskać celującą ocenę. Tym bardziej, że jest całkiem nieźle domyślnie skalibrowany, a dzięki szerokiej palecie barw świetnie radzi sobie z odwzorowaniem kolorów. Tym bardziej jednak boli brak wsparcia dla Dolby Vision.

Powodów do narzekania nie znajdą też gracze. Konsola Microsoftu bez problemu "dogadała się" z telewizorem w trybie 4K przy odświeżaniu 120 Hz zapewniając obsługę wszystkich formatów, łącznie z HDR10, choć niestety bez Dolby Vision. Jeśli podłączycie ten telewizor do komputera z kartą graficzną z HDMI 2.1, to bez większych problemów możecie zwiększyć odświeżanie nawet do 144 Hz w rozdzielczości 4K. Nie zmierzyłem co prawda opóźnień ale z informacji jakie można znaleźć w sieci w trybie "Gry" jest ono bardzo małe i moje obserwacje zdają się to potwierdzać.

Dedykowana belka do zarządzania obrazem w trybie Gry to też bardzo wygodne rozwiązanie, przy pomocy którego możemy szybko zmieniać ustawienia w zależności od typu gry czy możliwości jakie ma nasza konsola.

Generalnie granie i oglądanie treści w wysokiej jakości (4K, HDR10+) na tym telewizorze to czysta przyjemność. Boli nieco brak wsparcia dla bardzo popularnego Dolby Vision, ale zazwyczaj serwisy streamingowe oferują też ścieżkę wideo w HDR10, więc dużej straty nie ma. W trakcie testów nie zauważyłem żadnych problemów z obrazem, kolory i przede wszystkim doskonały kontrast robią spore wrażenie. Nawet na kimś, kto w salonie od kilku lat ma już OLEDa od LG. Ten typ matrycy błyszczy przede wszystkim tam gdzie mamy dużo czerni i kontrastowych elementów. Warto obejrzeć np. pierwszy odcinek 4. sezonu For All Mankind na AppleTV+, gdzie wszystkie te zalety matryc OLED są uwidocznione, jak na obrazku poniżej.

Niestety zdjęcia nie oddają w pełni tego co widzimy w rzeczywistości na ekranie. Przykładowo w ujęciu z Top Guna, wyraźnie widać odcięte słońce nad lotniskowcem, podczas gdy dla mojego aparatu to już jedna jasna plama. Żadne filmy i zdjęcia nie oddadzą niestety efektu jaki daje porządny wyświetlacz QD-OLED, dlatego warto chociażby odwiedzić jakiś elektromarket aby zobaczyć różnicę.

Przy tym wszystkim warto też pewnie zaznaczyć, że duże znaczenie mają ustawienia jakich dokonamy w menu telewizora. Przykładowo w trybie dynamicznym znacząco podbijana jest jasność i kolory, ale wiąże się to też ze zwiększonym poborem energii, który przebija nawet 200 W dla telewizora o przekątnej 55 cali. Filmy polecam jednak oglądać w trybie Film Maker, który dostosowuje ustawienia do oczekiwań reżysera danego tytułu, dając lepsze odwzorowanie kolorów i zazwyczaj niższe zużycie energii na poziomie około 100 W. W OLEDach kluczowe znaczenie ma to co widać na ekranie, im więcej jasnego, tym więcej energii jest potrzebne do zasilania.

Okazuje się też, że z czasem ten pobór spada, podobnie jak jasność ekranu, wygląda na to, że w ten sposób Samsung chroni się przed przegrzaniem. Nie jest to zauważalne podczas grania czy oglądania, ale można to odnotować na mierniku zasilania. Telewizor mocno potrafi też sterować jasnością w zależności od tego jak jasno jest w naszym pokoju. Szczególnie to widać gdy nagle zapalimy mocne źródło światła. Na szczęście można tę funkcję wyłączyć, choć i tak mam wrażenie, że najlepsze efekty daje oglądanie w nieco zaciemnionym pomieszczeniu.

Samsung QE55S95C - Tizen

Nie będę ukrywał, nie przepadam za systemem Tizen, wydaje mi się trochę nieintuicyjny, ale może to wynikać z faktu, że na co dzień korzystam z WebOS od LG. Nie zmienia to jednak faktu, że wielu użytkowników go sobie chwali, a w połączeniu z szybkim procesorem działa bardzo sprawnie. Nie zanotowałem żadnych problemów w przełączaniu się między poszczególnymi źródłami sygnału, trybem ambient czy podczas uruchamiania aplikacji. Nieco mógłbym pewnie ponarzekać na wolno działające DLNA, ale tutaj pewne znaczenie może mieć wsparcie tylko dla WiFi 5.

Nikt nie powinien też narzekać na liczbę dostępnych aplikacji. W Tizenie znajdziemy wszystko czego może potrzebować polski użytkownik, począwszy od tych najpopularniejszych aplikacjach, a na tych typowych tylko dla naszego rynku (jak Player) kończąc. Z instalacją aplikacji też nie ma żadnych problemów, a zdarzało mi się w przyszłości, że nie wszystko działało poprawnie.

Nie mam też większych uwag do menu ekranowego, gdzie mamy dostęp do wszystkich ustawień. Samsung działa w tym przypadku dwutorowo, podstawowe ustawienia obrazu czy dźwięku dostępne są z paska na dole ekranu, ale w razie potrzeby możemy przejść do wszystkich ustawień, które ułożono już w bardziej tradycyjnym menu, jak to widoczne poniżej. Warto to zrobić aby pobawić się szczególnie ustawieniami dotyczącymi oszczędzania energii, które potrafi być bardzo agresywne. Telewizor posiada wbudowany czujnik natężenie światła i przy standardowych ustawieniach potrafi istotnie zmienić swoją jasność w zależności od otoczenia. Czasami jest to irytujące, ale każdy może dopasować ustawienia pod siebie.

Samsung QE55S95C - podsumowanie

Cena detaliczna: ~7800 PLN

Samsung QE55S95C to telewizor bez kompromisów. Samsung oferuje w nim to co ma najlepsze, czyli świetną matrycę QD-OLED, nietuzinkowe rozwiązania konstrukcyjne oraz One Connect Box, który pozwala wygodnie powiesić go na ścianie. W rezultacie otrzymujemy telewizor bliski ideałowi. Jakość obrazu nie pozostawia praktycznie nic do życzenia, kolory są świetne, kontrast idealny, kąty widzenia doskonałe, a całość doskonale prezentuje się w każdym salonie. Jedynym mankamentem jest czasami widoczne mocne zarządzanie jasnością, szczególnie jeśli oglądamy filmy w jasnym pomieszczeniu, ale to przypadłość wielu telewizorów OLED. Boli mnie też ten brak Dolby Vision, ale na tym polu Samsung raczej nie zamierza nic zrobić.

Powodów do narzekań nie znajdą również gracze. Matryca w tym roku jest w stanie osiągnąć odświeżanie na poziomie nawet 144 Hz, ma niewielki input lat i wspiera wszystkie istotne technologie poprawiające przyjemność z rozgrywki. Trudno byłoby wskazać wyraźnie lepszy telewizor. Pozostaje tylko kwestia ceny, która z nie jest niska, ale patrząc na możliwości tego modelu wydaje się adekwatna. Jeśli chcecie nieco zaoszczędzić to można wybrać model S90C z tą samą matrycą, ale bez One Connect Boxa. Cały telewizor jest wtedy nieco grubszy i nie wygląda tak ładnie na ścianie, ale cena spada o blisko 2000 zł. Dla mnie byłby to chyba najlepszy kompromis.

Samsung QE55S95C
plusy
  • świetny design
  • świetna jakość obrazu
  • odświeżanie 120/144 Hz
  • HDMI 2.1, ALLM, VRR, eARC
  • doskonałe kąty widzenia
  • świetna warstwa antyrefleksyjna
  • HDR10+/HLG
  • kompaktowy pilot zdalnego sterowania
minusy
  • brak wsparcia Dolby Vision
  • agresywne zarządzanie jasnością

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu