Smartfon

Najlepszy smartfon za 2000 zł? - recenzja Motoroli Moto G200

Krzysztof Rojek
Kliknij, aby włączyć dźwięk
9

Motorola Moto G200 to telefon który łatwo przegapić. Zdecydowanie nie warto tego robić, ponieważ jego stosunek ceny do wydajności jest świetny.

Motorola to producent, który od zeszłego roku jest na fali wznoszącej. Nie tylko coraz więcej o nim słyszymy, ale też - wchodzi on na nowe wody, w końcu wypuszczając po latach pełnoprawne flagowce. Jednak jego telefony z najwyższej półki do tej pory miały jedną wadę - średniopółkowe bądź exflagowe procesory. To jednak zmieniło się w przypadku Moto G200, który to smartfon został wyposażony w najmocniejszy w swoim czasie procesor, czyli wzmocnioną wersję Snapdragona 888, nazwaną 888+. Co to oznacza? Ano to, że przez krótką chwilę był najwydajniejszym smartfonem na rynku. Co więcej - nie kosztuje on 5,6 czy 7 tys. zł, a... mniej niż 2000. Jak się sprawuje?

Motorola Moto G200 - demon szybkości i nie tylko

Od momentu w którym dostałem w swoje ręce nowy telefon od chińskiego producenta, nie mogłem pozbyć się wrażenia, że wyszedł on zdecydowanie za późno. Dziś 888+ przykryty został wydajnościowo przez Snapdragona 8 gen 1, ale nie zmienia to faktu, że G200 to piekielnie szybkie urządzenie. Co więcej - telefon jest w stanie tę wydajność utrzymać dzięki świetnemu systemowi chłodzenia. Patrząc, że ta sztuka nie udała się wielu smartfonom z układem podstawowym (m.in. realme GT) to naprawdę czapki z głów dla Motoroli. Oczywiście telefon mocno się nagrzewa, ale w takich miejscach, że nie jest to niewygodne przy nawet dłuższych sesjach z wymagającymi grami.

Oprócz tego telefon może pochwalić się 108 Mpix aparatem głównym i 8 Mpix modułem szerokokątnym. Trzeci aparat to 2 Mpix czujnik głębi, jednak zamontowany w taki sposób, że można pomylić go z pełnoprawnym obiektywem. Sam telefon bardzo dobrze radzi sobie gdy światła jest dużo, jednak w nocy algorytm Motoroli robi to, co zawsze, sprawiając, że większość białego światła zyskuje charakterystyczną niebieską poświatę. Zdjęcia są czytelne, ale daleko im wtedy do naturalnych.

Finalnie - Producent chwali się ekranem o częstotliwości odświeżania aż 144 Hz. Pomimo, iż jest to panel LCD, Moto G200 może pochwalić się przyjemnymi kolorami, a dzięki dużym rozmiarom (6,8 cala) treści na nim ogląda się bardzo komfortowo, zwłaszcza, że smartfon wspiera HDR10.

Coś za coś, czyli dlaczego tylko 2000 zł?

Mam świadomość, że litania tego, czego smartfon "nie ma" jest dosyć długa, ale nie dziwi to, widząc cenę urządzenia. O tym, że telefon nie ma ekranu OLED już wspomniałem, natomiast wykorzystany tam LCD nie może pochwalić się jakąś niesamowitą jasnością. Kolejną kwestią jest optyczna stabilizacja obrazu - tej również tutaj nie uświadczymy. Ze względu na plastikową obudowę nie mamy ładowania bezprzewodowego i żadnego certyfikatu IP. Brak jest też gniazda kart pamięci, złącza minijack czy głośników stereo. Mimo wszystko, mi używało się telefonu bardzo przyjemnie i jeżeli ktoś szuka urządzenia o dużej wydajności np. do mobilnego grania - motorola G200 będzie dla niego idealna.

Motorola Moto G200 - specyfikacja techniczna

  • 6,8 calowy wyświetlacz LCD, 1080 x 2400 pikseli, 144 Hz, 385 ppi, HDR 10
  • układ Snapdragon 888+, grafika Adreno 660,
  • 8 GB RAM,
  • 128 GB pamięci wbudowanej, UFS 3.1
  • brak gniazda microSD,
  • Android 11  MyUI,
  • łączność bezprzewodowa: Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac/6e, dual-band, Wi-Fi Direct, hotspot Bluetooth 5.2, A-GPS, GLONASS, GALILEO, NFC
  • USB-C, czytnik linii papilarnych z boku, brak gniazda słuchawkowego
  • aparaty z tyłu: 108 MP, f/1.9 PDAF, 8 Mpix, f/2.2, (szeroki kąt), 2 Mpix, f/2.4, (głębia),
  • aparat z przodu: 16 Mpix, f/2.2,
  • bateria 5000 mAh, ładowanie 33 W,
  • wymiary: 168.1 x 75.5 x 8.9 mm
  • waga: 202 g
  • cena: 1999 zł

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu