Recenzja

Recenzja Hisense 55E7KQ Pro - tanio, na bogato i bez haczyków?

Kamil Pieczonka
Recenzja Hisense 55E7KQ Pro - tanio, na bogato i bez haczyków?
0

Hisense 55E7KQ Pro na papierze wygląda bardzo ciekawie, telewizor QLED z matrycą 144 Hz i portami HDMI 2.1 wydaje się idealny dla graczy, a jeśli dodamy do tego bardzo atrakcyjną cenę, czyli około 3400 zł to zaczyna się robić więcej niż ciekawie. Pozostaje tylko odpowiedzieć na pytanie, gdzie jest haczyk?

Hisense coraz śmielej sobie poczyna na polskim rynku rzucając wyzwanie dobrze ban znanej konkurencji z Korei (Samsung, LG) oraz innym nowym graczom z Chin jak chociażby TCL. Dzięki temu w sklepach pojawia się coraz więcej modeli telewizorów oferujących świetne parametry w jeszcze lepszych cenach. Hisense 55E7KQ Pro należy właśnie do takiej kategorii. Na papierze to świetny telewizor z panelem o odświeżaniu 144 Hz, technologią QLED, wsparciem Dolby Vision, a nawet wbudowanym subwooferem. I to wszystko w wersji 55 cali dostajemy za mniej niż 3500 zł. Zbyt piękne aby było prawdziwe? Sprawdźmy.

Hisense 55E7KQ Pro - specyfikacja

Specyfikacja Hisense 55E7KQ Pro w tabelce wygląda lepiej niż przyzwoicie. Matryca VA zapowiada całkiem dobre wartości dla kontrastu statycznego, ale pod ekranem o przekątnej 55 cali znajdziemy tylko standardowe krawędziowe podświetlenie diodami LED, więc efekty mogą być różne. Zapowiada to między innymi typowa jasność podawana przez producenta, która wynosi tylko 350 nitów. Rozdzielczość to oczywiście 3840x2160 pikseli, a odświeżanie to nawet 144 Hz jeśli podłączymy telewizor do komputera. W przypadku konsol będzie to maksymalnie 4K@120 Hz. Warto dodać, że mamy tutaj 2 porty HDMI w specyfikacji 2.1 co powinno być dla większości z nas wystarczające.

Telewizor obsługuje standardy Dolby Vision, HDR10+ i HLG, co zapowiada niezłe wrażenia filmowe, choć pewnie podświetlenie będzie mocno ograniczać możliwości trybu HDR. W sumie mamy tu 4 porty HDMI, jak już wspomniałem dwa w standardzie 2.1 z obsługą ALLM i VRR oraz dwa w standardzie 2.0. Minusem jest za to fakt, że jeden z portów w standardzie 2.1 obsługuje również eARC, więc jak chcemy podłączyć w ten sposób zewnętrzne nagłośnienie to tracimy możliwość podpięcia np. drugiej konsoli. Poza tym do dyspozycji są też porty USB 2.0/3.0 oraz wsparcie dla łączności bezprzewodowej w standardzie Bluetooth i WiFi 5. Całość działa pod kontrolą systemu Vidaa w wersji 7.0, napędzanym przez czterordzeniowy układ Mediateka (MT9618), który całkiem płynnie sobie ze wszystkim radzi. Obecnie cena tego telewizora oscyluje w okolicach 3400 PLN i biorąc pod uwagę specyfikację, wypada bardzo korzystnie.

Model Hisense 55E7KQ Pro
Przekątna ekranu 55 cali
Matryca VA
Rozdzielczość 3840 x 2160 pikseli
Odświeżanie 144 Hz
Jasność ~350 nitów
System operacyjny Vidaa 7.0
Głośniki 2x 10 W
Sub: 20 W
HDMI 2x HDMI 2.1
2x HDMI 2.0
USB 1x USB 2.0
1x USB 3.0
Bluetooth Tak
WiFi 2.4 & 5 GHz 802.11ac (WiFi 5)
LAN Tak (10/100 Mbps)
Audio 1x słuchawki
1x optyczne
VESA 300 x 200 mm
Wymiary 123 x 76 x 27 cm (z podstawą)
Waga 14,2 kg
Cena ~3400 PLN

Hisense 55E7KQ Pro - design

Design telewizora to oczywiście kwestia bardzo indywidualna, ale myślę, że Hisense 55E7KQ Pro nie ma się za bardzo czego wstydzić. Podstawa to dwie niewielkie nóżki, które zapewniają stabilną pozycję na półce, a sam telewizor można też powiesić na ścianie. Ramki wyświetlacza są bardzo wąskie, dzięki temu sam telewizor prezentuje się bardzo nowocześnie i tylko ta imitacja głośników z przodu trochę mi psuje cały odbiór. Te właściwe głośniki zostały schowane w dole obudowy, a z tyłu mamy jeszcze subwoofer. W centralnej części jest oczywiście logo producenta, a pod nim dosyć jasna dioda.  Ogólnie widać, że nie jest to model z najwyższej półki, ale do jakości wykonania raczej nie mam uwag.

Tył telewizora wygląda solidnie, choć nie jest zbyt piękny, ale tam akurat nikt zazwyczaj nie patrzy. Niestety jeśli chcecie powiesić go na ścianie, to przy płaskim uchwycie (bez odchylenia) wbudowany subwoofer będzie nieco przytłumiony. Gniazdo zasilania znalazło po lewej stronie, a po prawej mamy dodatkowe porty. Całkiem sensownie bo LAN, wyjście optyczne oraz jeden port USB umieszczono osobno i frontem do ściany, co pozwoli łatwiej ukryć okablowanie. Reszta portów umieszczona jest z boku.

Jak już wspominałem mamy tutaj pełny zestaw, 2x HDMI 2.1 (jeden z eARC), 2x HDMI 2.0, port USB 3.0 oraz wyjście słuchawkowe. Telewizor posiada też dwa wbudowane tunery, jeden do telewizji naziemnej (DVB-T2), a drugi do satelitarnej.

Ramki telewizora (nie licząc tej dolnej) są dosyć ładnie wykończone, choć nie są tak cienkie jakby wskazywała na to plastikowa obwódka. Nie jest to jednak nic nadzwyczajnego, w tym segmencie cenowym to raczej standard. Nie wpływa to znacząco na odbiór obrazu, a całość wygląda bardzo nowocześnie. Podsumowując, do jakości wykonania i obudowy samego telewizora nie mam większych uwag. Z przodu prezentuje się bardzo poprawnie, ma całkiem dobre nagłośnienie, a to nie zawsze jest regułą w tańszych modelach i oferuje po stronie portów wszystko co może nam się przydać.

Hisense 55E7KQ Pro - akcesoria

Hisense dostarcza z telewizorem jeden pilot zdalnego sterowania i jest on niestety bardzo duży, co osobiście dla mnie jest wadą. Tym bardziej, że ten rozmiar wynika głównie z faktu umieszczenia aż 12 dedykowanych przycisków, które uruchamiają różne aplikacje VOD. Połowa z nich jest moim zdaniem zbędna. W Polsce przyda nam się Disney+, YouTube, Prime Video, Netflix i może jeszcze Apple TV+, reszta to nieco przerost formy nad treścią, która wcale nie poprawia wygody korzystania z pilota. Sam pilot wykonany jest z bardzo dobrego jakościowo plastiku i nieźle leży w dłoni. Przyciski też są przyjemne w dotyku i całkiem spore co poprawia wygodę korzystania z nich. Zdecydowanie wolałbym jednak aby sam pilot był o połowę mniejszy.

Hisense 55E7KQ Pro - jakość ekranu

Zastosowana w tym modelu matryca VA z kropkami kwantowymi (QLED) i warstwą antyrefleksyjną oferuje bardzo przeciętny poziom jasności oscylujący w granicach 300 nitów, wszystko zależy od tego gdzie przyłożymy kolorymetr. Równomierność stoi na przeciętnym poziomie, obraz szczególnie po bokach jest wyraźnie ciemniejszy niż w centrum i nie jest to może aż tak widoczne jak wynika z pomiarów, ale jak sami możecie zobaczyć na zdjęciu, różnica na białym tle jest wyraźnie widoczna. W codziennym użytkowaniu nie jest to raczej problemem, ale warto mieć to na uwadze. Tym bardziej, że nawet w trybie HDR jasność nie przekracza 400 nitów, więc to wsparcie HDR10+ i Dolby Vision może być trochę na wyrost jeśli chodzi o efekty.

Matryce VA oferują zazwyczaj niezły kontrast i tak jest również w tym przypadku, ale niestety tylko gdy patrzymy wprost na ekran. Doskonale widać to zresztą na poniższych zdjęciach, gdzie kolory tylko na jednym z nich są naprawdę dobrze nasycone i mogą robić wrażenie. Wystarczy jednak spojrzeć nieco z boku i obraz robi się coraz bardziej szary. Można z tym efektem walczyć przy pomocy różnych rozwiązań co pokazuje Samsung w swoich wyższych seriach, ale biorąc pod uwagę cenę tego modelu, tutaj ich nie znajdziemy. Musicie się zatem liczyć z tym, że najlepiej patrzeć na ten telewizor siedząc na wprost.

Moje narzekanie na podświetlenie i kąty może być nieco na wyrost, w tym segmencie cenowym trudno będzie znaleźć coś znacznie lepszego. Jednak gdy na ekranie pojawi się odpowiednia zawartość wideo, szczególnie ze wsparciem HDR to przestaje się tak mocno zwracać na to uwagę. Zdjęcia nigdy tego w pełni nie oddadzą, ale myślę, że z powodzeniem można tutaj czerpać przyjemność z oglądania pod warunkiem odpowiedniego materiału źródłowego.

Sporo mówi się też o tym, że producenci telewizorów nieco oszczędzają na portach HDMI i standard 2.1 nie zawsze oferuje to czego oczekujemy. Tutaj poza tym, że mamy tylko dwa takie porty, to wszystko jest w jak najlepszym porządku. Konsola Microsoftu bez problemu "dogadała się" z telewizorem w trybie 4K przy odświeżaniu 120 Hz zapewniając obsługę wszystkich formatów, łącznie z HDR10 i Dolby Vision Gaming. Jeśli podłączycie ten TV do komputera z kartą graficzną z HDMI 2.1, to bez większych problemów możecie zwiększyć odświeżanie nawet do 144 Hz w rozdzielczości 4K. Nie zmierzyłem co prawda opóźnień ale z informacji jakie można znaleźć w sieci w trybie "Gry" jest on niewielki i moje obserwacje zdają się to potwierdzać. Dedykowana belka do zarządzania obrazem to też bardzo wygodne rozwiązanie, przy pomocy którego możemy szybko aktywować funkcję FreeSync, zmienić parametry obrazu, a nawet wyświetlać liczbę klatek na sekundę.

Generalnie granie i oglądanie treści w wysokiej jakości (4K, DolbyVision, HDR10) na tym telewizorze jest poprawne. Nie ma efektu "wow" jak w przypadku OLEDa, ale to też nie jest ta półka cenowa. Nie zauważyłem żadnych problemów z obrazem, obsługa standardów Dolby Vision i Dolby Atmos działa poprawnie, a kolory robią dobre wrażenie. Na co dzień korzystam z telewizora OLED, więc moje wymagania co do ekranu mogą być nieco większe niż przeciętne, dlatego dostrzegam braki tego modelu w bardziej wymagających scenach gdzie mamy przejścia z ciemnego do jasnego tła, ale z takimi problemami będziemy się mierzyć w każdym telewizorze LCD z podświetleniem krawędziowym. Nie każdy natomiast zaoferuje tyle funkcji przygotowanych z myślą o graczach.

Hisense 55E7KQ Pro - VIDAA 7.0

W mojej opinii niestety nadal najsłabszym elementem telewizorów Hisense jest ich system, tym razem jest to już Vidaa w wersji 7.0. Niespełna rok temu testowałem wersję 5.0 w innym modelu, ale szczerze mówiąc wielkich różnic nie widzę. Nadal nie wiem dlaczego Hisense się na to rozwiązanie upiera. Vidaa nie jest też może jakimś złym systemem, w połączeniu z czterordzeniowym procesorem MediaTeka działa bardzo sprawnie i pod względem reponsywności nie mogę mieć żadnych uwag, ale nadal brakuje nam tutaj istotnych aplikacji. Minął niemal rok, a użytkownicy tych telewizorów nadal nie mają dostępu do Playera, HBO Max czy SkyShowtime, choć pojawiła się za to aplikacja Canal+ Online. Dobra wiadomość jest taka, że te aplikacje które są, jak Netflix, Disney+, Prime Video czy nawet Apple TV+ działają sprawnie i bez zarzutów.

Vidaa 7.0 nie jest więc złym systemem, ma po prostu pewne braki, z którymi trzeba się liczyć decydując się na zakup. Rynek VOD jest bardzo rozdrobniony, nie tylko w Polsce i nie dziwię się, że przygotowanie wszystkich aplikacji w każdym kraju zajmuje sporo czasu. Z drugiej strony rozumiem też producenta, skoro zainwestował już sporo w rozwój swojego systemu, a teraz miałby go porzucić to nie byłoby to fair w stosunku do obecnych klientów. Brak wsparcia i rozwoju już dostępnych aplikacji sprawiłby pewnie, że wiele osób zraziłoby się do marki na długie lata. Dlatego warto odnotować, że poza brakiem niektórych aplikacji, cała reszta, czyli możliwości konfiguracji, szybkość działania i przejrzyste ułożenie wszystkich opcji stoją na bardzo dobrym poziomie.

Hisense 55E7KQ Pro - podsumowanie

Cena detaliczna: ~3400 PLN

Hisense 55E7KQ Pro to bardzo przyzwoity telewizor, który został stworzony głównie z myślą o wymogach graczy, którzy chcieliby duży ekran, z odświeżaniem 120/144 Hz i do tego taki, który nie kosztuje wiele. Wyraźnie widać, że producent skupił się właśnie głównie na aspektach związanych z możliwością grania, zarówno na PC jak i na konsoli i pod tym względem nie można narzekać. Matryca jest szybka, opóźnienia niewielkie, a smużenie nie daje się aż tak bardzo we znaki. Wsparcie technologii VRR i ALLM dzięki obecności portów HDMI 2.1 sprawia, że miłośnicy gier nie powinni na nic narzekać.

Hisense 55E7KQ Pro chce być jednak w pewnym stopniu uniwersalny, przeszkadza w tym nieco niska jasność, szczególnie w trybie HDR, ale w tym segmencie cenowym to niestety standard. Warto za to docenić wsparcie najważniejszych standardów HDR w tym Dolby Vision i HDR10+, które sprawiają, że obraz w wielu produkcjach z serwisów VOD wygląda świetnie. W dodatku całość uzupełnia całkiem niezłe nagłośnienie. Dołożenie subwoofera sprawiło, że dźwięk nie jest taki płaski i jeśli wasz budżet nie przewiduje dołożenia chociażby soundbara, to nie będziecie specjalnie pokrzywdzeni. Jedyny poważny mankament tego telewizora to system Vidaa 7.0, jeszcze trochę potrwa zanim lista dostępnych aplikacji będzie wyglądała tak jak powinna.

Hisense 55E7KQ Pro
plusy
  • przyjemny design
  • dobra jakość obrazu
  • odświeżanie 120/144 Hz
  • HDMI 2.1, ALLM, VRR, eARC
  • duże możliwości konfiguracji
  • Dolby Vision/HDR10/HLG
  • atrakcyjna cena
minusy
  • brak kilku aplikacji VOD
  • słabe kąty widzenia
  • duży pilot z zestawem zbędnych przycisków
  • nierównomierne podświetlenie

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu