Rynek serwisów randkowych wydaje się być jednym z tych segmentów web-gospodarki, które choć gromadzą wielu użytkowników to nie są traktowane do końca ...
Randki w służbie Facebooka czyli rozmowa z Danielem Surmaczem o Feeldate.com
Rynek serwisów randkowych wydaje się być jednym z tych segmentów web-gospodarki, które choć gromadzą wielu użytkowników to nie są traktowane do końca poważnie. Dlaczego? W końcu kojarzenie ludzi nie jest wynalazkiem internetu? Zapraszam do przeczytania wywiadu z Danielem Surmaczem - twórcą serwisu Feeldate.com, który kojarzy pary za pośrednictwem Facebooka.
Paweł Iwaniuk: Daniel, powiedz mi czym jest Feeldate, jakie są jego założenia i czym chce się wyróżnić na tle innych serwisów randkowych?
Daniel Surmacz: Feeldate to aplikacja randkowa zintegrowana z Facebookiem, a jej główna funkcjonalność to matchowanie ludzi o wspólnych zainteresowaniach oraz tym co wspólnie lubią.
Oczywiście mamy świadomość, że rynek nie jest najłatwiejszy, ale wierzymy, że kilkuletnie doświadczenie w tej branży, wiedza, dobry produkt, wyróżnik i wsparcie inwestorów to dobra podstawa żeby zawalczyć na tym rynku globalnie.
Feeldate wykorzystuje API Facebooka. Co daje Wam integracja z tym serwisem?
Feeldate jest aplikacją, która działa w oparciu o dane jakie są zawarte w facebookowym profilu, wiec integracja z Facebookiem jest tutaj kluczowa. Korzyści takiego rozwiązania przede wszystkim odczuwają nasi użytkownicy, którzy z chwilą dołączenia do Feeldate mają uzupełniony profil. Jak się pewnie domyślasz oznacza to ze Feeldate jest serwisem tylko albo aż dla ludzi którzy są użytkownikami Facebooka. Tutaj sprawa jest prosta im lepiej uzupełniony profil na Facebooku tym jesteś bardziej atrakcyjny/a na Feeldate. Wartość jaka za tym idzie dla użytkownika to to że nie trzeba wypełniać przez 20 minut testu czy procesu rejestracji.
Nie obawiasz się, że część potencjalnych użytkowników Feeldate może zrezygnować z rejestracji w momencie gdy aplikacja FD poprosi ich o dostęp do ich konta na Facebooku?
Mamy świadomość takiego ryzyka i dlatego staramy się je minimalizować. Poza tym w odróżnieniu od większości serwisów randkowych my nie komplikujemy procedury usunięcia konta. Chcemy aby użytkownicy naszej aplikacji widzieli wartość z jej korzystania, jeśli takowej nie dostrzegają, to dwoma kliknięciami mogą usunąć konto. Poza tym patrząc jak działają inne aplikacje randkowe na zachodzie ma się wrażenie że problem z wyrażeniem zgody na pobieranie danych jeśli istnieje to w małej skali.
W segmencie randkowym macie dość dużą konkurencję. Wielu użytkowników ma już konta na serwisach randkowych. Jak zachęcisz tych ludzi, aby założyli kolejne konto, tym razem na Feeldate?
To jest bardzo dobre pytanie i też ogromne wyzwanie dla wszystkich serwisów randkowych. U nas jest o tyle prościej, że ten wysiłek potrzebny do założenia konta jest minimalny. Poza tym w branży ogólnie znane jest zjawisko bycia na kilku serwisach jednocześnie. Dodatkowo nie możemy odnosić się do całego rynku, bo słowo „ serwis randkowy” to klucz pod którym kryją się serwisy w poszczególnych segmentach. Dziś „serwis randkowy” to np. serwis dla gejów, dla samotnych rodziców, dla tych którzy chcą się zakochać, dla poszukujących męża/żony, czy dla tych którzy szukają szybkiego seksu, wiec jak sam widzisz rozpiętość słowa „serwis randkowy” jest bardzo szeroka. My chcemy trafić do ludzi, którzy chcą się prawdziwie zakochać i poczuć motylki w brzuchu.
Ludzie na Facebooku pokazują niemal wszystko na swój temat, zdjęcia, co robią, gdzie pracują, co lubią jeść. Czy to nie jest problem dla serwisu randkowego gdzie jednak poznawanie nowej osoby jest chyba tym najbardziej ekscytującym elementem. Na Facebooku natomiast mamy wszystko podane na tacy. Jak wyróżnić się w tej sytuacji?
Wręcz przeciwnie, to ogromna wartość dla użytkowników, klikając na czyjś profil od razu widzisz mnóstwo informacji na temat tej osoby. To co kluczowe to to, że widzisz co Cię z nią łączy i np. okazuję się, że ona tak samo jak Ty lubi FC Barcelone. Interesuje się psychologią i też lubi sushi, a jej największym marzeniem jest podróż do Chin. Posiadając takie informacje wiesz, że gdy się spotkacie, będziesz miał z nią o czym porozmawiać, bo po prostu interesują Was te same rzeczy.
Jaki jest Wasz model biznesowy?
Od samego początku na serwisie obecna jest wirtualna moneta. Posiadanie tak zwanych coinów umożliwia aktywowanie funkcji, które powodują, że Twój profil jest bardziej widoczny dla innych użytkowników i staję się bardziej popularny. Dodatkowo w przeciągu najbliższych 3 miesięcy wprowadzimy konto premium.
Jeśli miałbyś wskazać przełomowe momenty, coś co było dla Ciebie ważne w procesie tworzenia Feeldate to co by to było?
Na pewno przełomem było sfinalizowanie rozmów z inwestorami. Dużą wartością było pracowanie razem z innymi startupami w Reaktor.net. gdzie transfer wiedzy, doświadczeń jest ogromny. Kluczowe było wybranie firmy programistycznej, co na dzisiejszym rynku nie jest wcale takie łatwe, ja finalnie podjąłem współpracę z firmą Webveture i to była bardzo dobra decyzja. I na koniec moment bardzo fajny czyli powiększenie zespołu do dwóch osób czyli ja i Project Manager w osobie Adama Krzewskiego.
Jakie są plany Feeldate, powiedzmy na najbliższe 12 miesięcy?
Serwis wystartował 14 lutego 2012, mieliśmy blisko 100 publikacji w mediach w tym Puls Biznesu, Dziennik Gazeta Prawna, Polska Times itp.
Teraz mamy przed sobą 2 wyzwania: wyjść na rynki zagraniczne i udostępnić aplikacje w wersji mobile czyli iOS i Android. Jest jeszcze kilka innych planów i mam nadzieje, że już niedługo na łamach Antyweb będę mógł się nimi podzielić.
Niezależnie od wszystkiego naszym stałym celem jest ciągły rozwój produktu, a zwłaszcza rozwój algorytmu matchownia, chcemy aby to narzędzie działało perfekcyjnie.
Kto biznesowo stoi za projektem?
Za projektem stoją dwa podmioty inwestycyjne: DGA.SA kierowana przez Andrzeja Głowackiego który już wcześniej zainwestował min, w fastdeal.pl i audiobook.pl oraz Innovation Nest fundusz inwestycyjny Piotra Wilama i Marka Kapturkiewicza.
Wielkie dzięki za rozmowę i życzę powodzenia w matchowaniu:)
Dziękuję:)
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu