Internet

Poznajcie FLIF, nowy bezstratny format kompresji grafiki o niesamowitej wydajności

Tomasz Popielarczyk
Poznajcie FLIF, nowy bezstratny format kompresji grafiki o niesamowitej wydajności
Reklama

Jest darmowy i otwarty, potrafi wczytywać obrazki zanim jeszcze zostaną w całości pobrane, nadaje się doskonale do RWD i oferuje kompresję lepszą niż ...

Jest darmowy i otwarty, potrafi wczytywać obrazki zanim jeszcze zostaną w całości pobrane, nadaje się doskonale do RWD i oferuje kompresję lepszą niż którykolwiek z istniejących na rynku formatów. Poznajcie FLIF - standard kompresji plików, który ma szansę zawojować internet.

Reklama

FLIF to nowy format kompresji grafiki oparty na licencji GNU GPL. Tym samym pozostaje on aktualnie całkowicie darmowy, a przy tym nie jest obarczony żadnymi patentami. Każdy zatem może z niego korzystać, podglądać kod, a także uczestniczyć w rozwoju. Całość oparto na algorytmie MANIAC, który jest odmianą algorytmu CABAC stosowanego m.in. w kodeku H.264.

Poziom bezstratnej kompresji oferowany przez FLIF napawa dużym optymizmem. Pierwsze testy wykazały, że pliki kompresowane za jego pomocą są średnio:

  • 26 proc. mniejsze niż zoptymalizowane pliki PNG,
  • 35 proc. mniejsze niż zwykłe,
  • 37 proc. mniejsze niż pliki JPEG 2000,
  • 15 proc. mniejsze niż kompresja WebP,
  • 22 proc. mniejsze niż kompresja BPG.

Co ciekawe, nawet w porównaniu FLIF z najlepiej skompresowanym obrazem przy użyciu którejś z powyższych metod, nowy standard był o 10 proc. wydajniejszy.

Oczywiście to jedna strona medalu. Drugim jest czas potrzebny na kompresję. W dyskusji w serwisie Reddit spekulowano, że może być on zbyt długi. Wówczas doszłoby do kuriozalnych sytuacji, w których kompresja trwałaby dłużej niż pobieranie nieskompresowanego pliku. Jeden z użytkowników opublikował zatem następujący post.


Dodajmy do tego jeszcze wykresy publikowane na oficjalnej stronie projektu, z których dość dobitnie wynika, że kompresja przy użyciu FLIF jest bardzo efektywna. Twórcy zapewniają, że FLIF jest wszechstronny i uniwersalny. Zaimplementowano zatem tutaj wsparcie dla m.in. przeźroczystości i animacji, a także zadbano o wysoki poziom kompresji niezależnie od tego, jakiego typu treści zawierają grafiki. Dotąd miało to duże znaczenie - każda z metod cechowała się mocnymi i słabymi stronami. Tutaj ma być inaczej, czego dowodem są poniższe wykresy. Widać na nich, że PNG kiepsko sobie radzi z fotografiami, a WebP medycznymi grafikami. JPEG 2000 i BPG natomiast niedomagają przy kompresji map geograficznych. W każdym z tych przypadków FLIF radzi sobie dobrze.



Reklama

Na tym zalety nowego formatu się nie kończą. Dzięki wsparciu dla progresywnego dekodowania, potrafi wyświetlać obrazki z niższej rozdzielczości po pobraniu zaledwie ich niewielkiej części. Doskonale sprawdzi się zatem w internecie, gdzie użytkownicy ze słabymi łączami będą mogli oglądać te same (choć pogorszone jakościowo) treści bez potrzeby czekania na załadowanie wszystkich elementów. FLIF ma również doskonale sprawdzać się w projektach zgodnych z Responsive Web Design. Istnieje bowiem możliwość pobierania z tego samego pliku źródłowego różnych wariantów obrazka, wczytując jedynie część danych. Doskonale pokazano to wszystko na poniższym wideo.

Nie ma jednak róży bez kolców. Projekt znajduje się dopiero w początkowej fazie rozwoju i ciągle wymaga pracy. Przede wszystkim nie wspiera on jeszcze metadanych (EXIF, ICC, XMP i innych). Problemem są też palety kolorów. FLIF wspiera aktualnie jedynie skalę szarości, RGB i RGBA. No i oczywiście nie wspiera go aktualnie żadna przeglądarka internetowa, a to szczególnie ważne. Bez pomocy ze strony Mozilli, Google'a, Microsoftu, Opery i innych, FLIF nie ma najmniejszych szans. Co ciekawe, twórcy chcą rozbudować swój format również o mechanizm stratnej kompresji, co jeszcze bardziej podniesie jego wszechstronność. Ciągle też trwają prace nad optymalizacją działania - kto wie, jakie efekty jeszcze uda się dzięki temu uzyskać.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama