Zdecydowanie przyjemniej pisze się o sukcesach polskich firm, naukowców czy studentów, ale o klęskach, niedociągnięciach i wadach też trzeba wspominać...
Zdecydowanie przyjemniej pisze się o sukcesach polskich firm, naukowców czy studentów, ale o klęskach, niedociągnięciach i wadach też trzeba wspominać. Nie po to, by z kogoś drwić - to słynna "konstruktywna krytyka". Dzisiaj trzeba ją zastosować wobec firm, które nie doceniają potencjału tkwiącego w big data. Oby szybko zrozumiały, że tego tematu nie można bagatelizować.
Intel przeprowadził w kilku krajach badanie dotyczące korzystania z rozwiązań do analizy big data. Wzięło w nich udział ponad 570 firm zatrudniających minimum 100 pracowników. Po 150 z Polski i z Węgier, 175 z Czech oraz 101 ze Słowacji. Czy Polska, która chce być liderem w tym regionie, okazała się prymusem? Niestety, wyniki badania nie napawają optymizmem - Czesi i Słowacy zdecydowanie prowadzą w tym zestawieniu.
Okazało się, że aż 1/3 czeskich firm analizuje wielkie zbiory danych, robi użytek z big data. Do końca bieżącego roku wskaźnik może wzrosnąć do ponad 40%. Podobne wyniki zanotowano w przypadku słowackich firm. Są gorsze, ale nieznacznie. Jednocześnie górują nad słupkami wyrażającymi wyniki dla Polski i Węgier, gdzie big data jest wykorzystywane przez kilkanaście procent firm. Do końca roku powinno to być ponad 20%, Polsce może uda się osiągnąć pułap 25%. Będzie to poziom obecnej średniej dla regionu. Tyle, że pod koniec roku owa średnia wzrośnie…
Zagadnienie jest w miarę świeże i nie ma sensu pisać, że Polska, a konkretnie jej firmy, przespały ważne zmiany na rynku. Nie ulega jednak wątpliwości, że trzeba brać się do pracy i zacząć korzystać z wielkich zbiorów danych, bo tkwią w nich informacje, które mogą pomóc w biznesie, dać przewagę nad konkurencją, usprawnić funkcjonowanie przedsiębiorstwa. To nie odnosi się jednak tylko do firm – z big data powinny też korzystać miasta, organizacje, uczelnie, a nawet, a może przede wszystkim, państwa.
Big data, całe środowisko rozwijające się wokół tego zagadnienia, to nie jakaś sezonowa moda, zagadnienie, któremu można, ale nie trzeba poświęcać uwagi. Danych będzie ciągle przybywać i trzeba się szybko nauczyć je zbierać, analizować, grupować, wyciągać z nich to, co najważniejsze. W przeciwnym razie można utonąć w natłoku informacyjnym. Napływ danych przestanie być zaletą, a stanie są zagrożeniem. Nie ma zatem co zwlekać - trzeba szybko gonić resztę stawki.
Źródło grafiki: newsroom.intel.com
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu