Po kilku wpadkach Facebook jest bardzo ostrożny we wdrażaniu zmian w wyglądzie serwisu. Robi to na raty, eksperymentując na wybranych grupach użytkowników. Ich reakcja na wszelkie modyfikacje jest kluczowa, dlatego po udanym okresie testowym nowy wygląd niektórych elementów Facebooka powinien pojawić się już u wszystkich.
Naturalnie spora część z Was mogła zauważyć te zmiany nieco wcześniej. Niektórzy nawet nie zwracają na nie uwagi, dopóki oczywiście nie wpływa to na korzystanie z serwisu. Tym razem Facebook nie zdecydował się na radykalną przemianę, skupiając się na ułatwieniu korzystania z najczęściej używanych funkcji serwisu na urządzeniach mobilnych oraz desktopie. Właśnie dlatego zwiększeniu uległy trzy najważniejsze przyciski znajdujące się pod każdą aktywnością: Lubię to, Komentarze i Udostępnij. Wszystko po to, by tapnięcie w nie było jeszcze łatwiejsze.
Dodatkowo, zdecydowano się na zwiększenie kontrast, by uzyskać większą przejrzystość oraz zmianę ikon wspomnianych przycisków. Wpadają one w styl, z którego skorzystał niedawno Twitter aktualizując swoje aplikacje. Nowy wygląd czyni je lepiej widocznymi, co oczywiście zachęca do częstszego skorzystania z ich funkcji. Jeśli zajrzycie w komentarze, to może Was spotkać szok. Zamiast standardowego sposoby wyświetlania dyskusji pod postem czy zdjęciem, Facebook zdecydował się na skrzystanie z dymków, które znamy z komunikatorów. Zmianie uległ także kształt zdjęć profilowych wyświetlanych przy autorze wpisu czy komentarza - zamiast kwadratowego jest teraz okrągłe. Po raz kolejny Facebook modyfikuje sposób wyświetlania linków - zobaczcie poniżej.
Jeżeli zdarza Wam się korzystać z Facebooka na desktopie, to część wdrażanej aktualizacji zobaczycie także w przeglądarce. Tutaj również zdjęcia profilowe mają okrągły kształt, a przyciski są większe i bardziej widoczne. Na moim koncie nie pojawił się (jeszcze?) nowy styl komentarzy - nie natknąłem się na osobę, o której taka zmiana byłaby już widoczna, co pozwala sądzić, że Facebook nie zamierza w tym momencie ingerować w wygląd komentarzy w pełnej wersji Facebooka.
Instagram również nie próżnuje, ale zamiast podbierać innym (czytaj Snapchatowi) pomysły na angażowanie użytkowników, postanowił wykorzystać funkcję znaną chociażby z Facebooka. Mowa o wątkowaniu komentarzy pod zdjęciami, co ma zapobiec rosnącemu bałaganowi w dyskusjach. Do tej pory jedynym środkiem pozwalającym skierować swoją wypowiedź do konkretnej osoby było oznaczenie jej w treści komentarza, ale niemożliwe było zachowanie ciągłości wymiany zdań, gdy pod zdjęciem pojawiały się kolejne wypowiedzi. Wątki zdecydowanie to wszystko ułatwią.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
