Gry

Nowa polityka zwrotów na Steam. Teraz możemy oddać grę, którą już uruchomiliśmy [prasówka]

Tomasz Popielarczyk
Nowa polityka zwrotów na Steam. Teraz możemy oddać grę, którą już uruchomiliśmy [prasówka]
Reklama

Steam dokonał drobnej ale bardzo znaczącej zmiany w swojej polityce zwrotów. Teraz możemy anulować kupno gry, którą już uruchomiliśmy. W ten sposób wł...

Steam dokonał drobnej ale bardzo znaczącej zmiany w swojej polityce zwrotów. Teraz możemy anulować kupno gry, którą już uruchomiliśmy. W ten sposób właściwie wyeliminowano potrzebę udostępniania wersji demo, bo tak naprawdę większość gier możemy samodzielnie przetestować i na tej podstawie podjąć decyzję o ostastecznym zakupie.

Reklama

Steam Refunds


 

O możliwości zwrócenia gry na Steam pisałem już w marcu bieżącego roku. Wówczas jednak było to obwarowane znaczącym ograniczeniem, bo użytkownik mógł anulować kupno tylko tych pozycji, których nigdy dotąd nie uruchomił. Miał na to 14 dni od daty zakupu, a pieniądze pojawiały się na koncie w ciągu tygodnia. Obecnie wygląda to niemal identycznie z drobną zmianą. Teraz grę możemy uruchomić i samodzielnie przetestować. Mamy na to maksymalnie 2 godziny. Po tym czasie zabawy tracimy bezpowrotnie możliwość zwrotu. Co ciekawe, nowe warunki obejmują również dodatki DLC. Warto jednak zaznaczyć, że ostatecznie to deweloper decyduje o tym, czy umożliwi graczom zwrot, więc w określonych przypadkach może to być niemożliwe. Więcej szczegółów na temat programu Steam Refunds znajdziecie na stronie serwisu.

Nowe reklamy na Instagramie


System reklam na Instagramie ulegnie modernizacji. Jeszcze przed końcem roku będzie on bardziej przypominał to, z czym obecnie firmy mają do czynienia na Facebooku. Pojawi się zatem możliwość wprowadzania bezpośrednich odnośników do stron zewnętrznych, a także bardziej szczegółowego targetowania treści reklamowych. Facebook nie ustaje w próbach bardziej intensywnej monetyzacji serwisu, co jak na razie chyba wychodzi średnio. Widzieliście kiedykolwiek jakiekolwiek reklamy na Instagramie? Bo ja nie.

Informacje o transporcie publicznym w czasie rzeczywistym


Chicago, Seattle, San Francisco, Budapeszt, a także Wielka Brytania i Holandia to miejsca, gdzie niebawem działać zaczną aktualizowane w czasie rzeczywistym informacje o transporcie publicznym. Google nawiązał współpracę z ponad 25 nowymi dostawcami danych tego typu, co pozwoli z poziomu usługi map monitorować przyjazdy i odjazdy autobusów, pociągów oraz innych środków komunikacji miejskiej. Przykładowo aplikacja będzie teraz w stanie poinformować użytkownika o wcześniejszym przyjeździe lub potencjalnym opóźnieniu. To znaczące usprawnienie dla jednej z najciekawszych funkcji Google Maps. Sam system rozkładów działa już w ponad 18 tys. miast w 64 krajach. Niestety na wprowadzenie aktualizacji w czasie rzeczywistym we wszystkich (w tym polskich) będziemy musieli poczekać.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama