Mobile

Nadchodzą 64-bitowe Androidy napędzane Bay Trail Intela

Tomasz Popielarczyk
Nadchodzą 64-bitowe Androidy napędzane Bay Trail Intela
Reklama

Liczba bitów stała się dziś kolejną kartą przetargową w wyścigu producentów urządzeń mobilnych o portfel klienta. Intel co prawda bierze udział w tym ...

Liczba bitów stała się dziś kolejną kartą przetargową w wyścigu producentów urządzeń mobilnych o portfel klienta. Intel co prawda bierze udział w tym peletonie od stosunkowo niedawna, ale to nie przeszkadza mu w efektywnym rywalizowaniu z gigantami. Oto bowiem "niebiescy" zaprezentowali działanie 64-bitowego Androida na platformie Bay Trail.

Reklama

Wsparcie dla architektury 64-bitowej w procesorach z rodziny Intel Bay Trail nie jest niczym nowym.  Co prawda próżno szukać dziś 64-bitowych wersji systemu Windows 8.1 na tabletach pracujących pod kontrolą nowych chipów. Jak można przeczytać w sieci jest to raczej wina Microsoftu, który nie dostarczył odpowiednich sterowników, aniżeli niebieskiego producenta. Zmiany w tym aspekcie mamy spodziewać się najwcześniej w przyszłym kwartale.

Tymczasem już teraz Intel prezentuje działanie Androida bazującego na 64-bitowym jądrze. Jako, że Bay Trail jest pierwszym układem, który z powodzeniem może być fundamentem dla maszyn zarówno z Windowsem jak i Androidem, oferuje praktycznie te same możliwości dla obu systemów. Prezentacja nowego rozwiązania odbywał się na konferencji przeznaczonej dla inwestorów. Tym samym Intel niespodziewanie stał się drugim po Apple producentem, który oferuje tego typu rozwiązanie. Co jednak istotne, bynajmniej nie wynika to z jakiejkolwiek chęci walki na marketingowe slogany (spójrzmy prawdzie w oczy - 64 bity na razie nie dają zbyt dużych korzyści na Androidzie). Intel zwyczajnie upiekł dwie pieczenie na jednym ogniu, tworząc układ wspierający 64-bitowe Windowsy, co jest dziś praktycznie koniecznością.


O ile na konwertowalnych sprzętach oraz tabletach pracujących pod kontrolą okienek możliwość zaadresowania więcej niż 4 GB pamięci jest praktycznie niezbędna, o tyle producenci z segmentu Androida jeszcze nawet nie zbliżyli się do tej granicy. Zresztą Apple jeszcze bardziej daleko, a tymczasem 64-bitowe układy A7 znajdziemy zarówno w nowych iPhone'ach 5S jak i iPadach. Do tej pory wszyscy spodziewali się, że następny krok w tym kierunku poczyni Samsung, który co prawda jeszcze niczego oficjalnie nie potwierdził, ale krążące tu i ówdzie plotki wyraźnie wskazywały na 64-bitowego flagowca w pierwszym kwartale 2014 roku.

Co to oznacza dla nas, konsumentów? Chyba nikogo nie zdziwię pisząc, że nic nadzwyczajnego. Na pewno ucieszą się producenci urządzeń z Windows 8.1, ale czy rzeczywiście w segmencie Androida odczujemy jakąkolwiek różnicę? Jeśli już, to raczej będzie się to sprowadzało do konkretnych typów aplikacji, jak np. zaawansowane gry 3D. Już dziś na Windows powstają tytuły, które nie ruszą na innej maszynie niż 64-bitowa. W przypadku Androida wkrótce możemy dojść do podobnego scenariusza, zważywszy na to, że debiutują tutaj coraz bardziej zaawansowane produkcje.

Z tej historii można natomiast wyciągnąć inny morał - Intel staje się ważnym graczem na rynku Androida, a jego nowe układy są coraz bardziej konkurencyjne. Ciekaw jestem, co na to Qualcomm, który do niedawna torpedował pomysł 8-rdzeniowych układów, a w swoich ostatnich zapowiedziach (Snapdragon 805) słowem nie wspomniał o 64 bitach (mimo to procesor obsłuży więcej niż 4 GB pamięci, choć nie będzie zgodny z instrukcjami ARMv8). Dla kontrastu, przedstawiciele ARM na kolejnej konferencji zapewniali, że w ciągu najbliższych 2 lat pojawią się układy 128-bitowe. Czy w tym szaleństwie jest metoda?

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama