Sporo się ostatnio dzieje nad Wisłą: nowa władza wprowadza porządki, które wywołują emocje, czasem poważne kontrowersje. Omawiane są najgłośniejsze/na...
Sporo się ostatnio dzieje nad Wisłą: nowa władza wprowadza porządki, które wywołują emocje, czasem poważne kontrowersje. Omawiane są najgłośniejsze/najważniejsze kwestie, ale trzeba pamiętać, że sporo dzieje się w tle. Dotyczy to np. ważnego, nie tylko z punktu widzenia AW, Ministerstwa Cyfryzacji. Jakie zmiany zamierza wprowadzić Anna Streżyńska? Można się spodziewać m.in. poświęcenia większej uwagi zagadnieniom cyberbezpieczeństwa.
Nie będę ponownie przedstawiał Pani Minister - odsyłam do tekstu, który jej poświęciłem kilkanaście dni temu. Tym razem można się skupić na działaniach szefowej Ministerstwa Cyfryzacji, jej wizji tego urzędu. W tym celu należy przywołać wywiad, jakiego Anna Streżyńska udzieliła RMF FM. Nim jednak do tego dojdę, warto wspomnieć o istotnej zmianie: nie ma już Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji - cofnięto decyzję z roku 2011, w efekcie powstały Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministerstwo Cyfryzacji.
Przekształcenie polega na włączeniu do dotychczasowego Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, komórek organizacyjnych dotychczasowego Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji, obsługujących sprawy działów administracja publiczna i wyznania religijne oraz mniejszości narodowe i etniczne.[źródło]
Słuszna decyzja? Najwłaściwsza odpowiedź brzmi chyba "przekonamy się". Ale zamysł jest dobry, sprawy związane z administracją były pewnie obciążeniem dla resortu, który ma się zajmować zagadnieniami funkcjonowania państwa we współczesnym, nowoczesnym, zinformatyzowanym świecie. Nowa minister tak stawia sprawę w przywołanym wywiadzie:
Oddaliśmy całą administrację i kwestie wyznaniowe. To jest ta część ministerstwa, która powodowała, że przez swoją ilość i wagę detronizowała zagadnienia cyfryzacyjne. To kierowało całą energię ministerstwa na sprawy bieżące, administrowania krajem.
Ministerstwo Cyfryzacji nie może pracować w oderwaniu od pozostałych resortów (to działa też w drugą stronę), ale źle jest także wtedy, gdy wrzuca się tam przeróżne elementy, które mogą jedynie zagmatwać układankę. Nowoczesna administracja, e-państwo jak najbardziej. Wyraźnie widać jednak, że do tej pory eksperymenty na tym polu wychodziły różnie, czasem wręcz tragicznie - wypada sprawdzić nową formułę. To wątek z zakresu "oddajemy", teraz coś w półki "tworzymy". Sprawa dotyczy bezpieczeństwa, konkretnie cyberbezpieczeństwa, które należy dzisiaj uznać za niezwykle wrażliwą część funkcjonowania państwa i społeczeństwa.
Minister stwierdziła, że do tej pory resort nie doceniał wagi tematu i to zarówno na polu prywatnym, jak i w przypadku bezpieczeństwa publicznego, sprawnego działania państwa:
My stawiamy na bardzo mocną współpracę z wyspecjalizowanymi instytucjami, takimi jak Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Ministerstwo Obrony Narodowej. Oczywiście, będziemy też wykonywać własne kompetencje, które w dużej mierze polegają na uczestnictwie w uzgadnianiu dokumentów międzynarodowych. Chcemy to mocno wyodrębnić w strukturze ministerstwa i stworzyć wyraźny pion, który będzie się zajmował tylko tym. Ma mieć wysoko wyspecjalizowaną kadrę i współpracować z całą administracją. Pamiętajmy, że to nie jest zagadnienie wsobne, dotyczące jedynie Ministerstwa Cyfryzacji. Musimy zapewnić bezpieczeństwo nie tylko w strukturach rządowych, ale i samorządowych. To jest kilkadziesiąt tysięcy jednostek i tysiące kilometrów sieci, które muszą być budowane i utrzymywane z głęboką świadomością zagadnień cyberbezpieczeństwa.
ReklamaDziś wojny coraz częściej prowadzi się jednak w cyberprzestrzeni. I to jest coraz bardziej widoczne. To dotyczy nie tylko wojen międzynarodowych, ale też wojen interesów ekonomicznych i politycznych.
Co ciekawe, tym zagadnieniem zajmie się osobny pion, nad cyberbezpieczeństwem będzie czuwał osobny wiceminister. Szefowa resortu przekonuje, że będzie to osoba doświadczona i wykwalifikowana - spec, który rozumie wagę tematu i nie pogubi się w nim. Brzmi ciekawie. Nawet bardzo. To musi być specjalista, bo kwestia jest naprawdę ważna, dobrze, że ją podjęto. Mam przy tym nadzieję, że minister nie rzuca słów na wiatr, a nowy pion nie powstanie tylko po to, by ładnie wyglądać. Skoro mowa jest o wysoko wyspecjalizowanej kadrze, to liczę, że właśnie tacy ludzie będą tworzyć nową jednostkę. Chcę wierzyć, że Ministerstwo Cyfryzacji pozytywnie nas zaskoczy, przyczyni się do powstania sprawnie działającego e-państwa. Bezpiecznego e-państwa. Czekam na konkrety i zapowiedź kolejnych działań.
Polecam lekturę całego wywiadu.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu