Tak się jakoś składa, że ostatnio dużo tego Marka Zuckerberga. Ale cóż zrobić, facet jest jednym z największych potentatów branży technologicznej i ka...
Tak się jakoś składa, że ostatnio dużo tego Marka Zuckerberga. Ale cóż zrobić, facet jest jednym z największych potentatów branży technologicznej i każdy jego ruch czy inwestycja, nie może obejść się bez szumu. Choć jak łatwo zauważyć nie należy on do ulubionych postaci technologicznego świata.
Tym razem nie chodzi jednak o przejęcie firmy, która zaczynała w serwisie croudfoundingowym, ani o wychwycenie obiecującej aplikacji, a o ideę trochę bardziej szczytną. Niedawno mój serdeczny kolega redakcyjny Maciek Sikorski pisał o plotkach mówiących o kupnie firmy, która produkuje podniebne drony napędzane energią elektryczną. Choć wszystko wskazuje na to, że do przejęcia nie dojdzie, to coś było na rzeczy.
Wczoraj za pośrednictwem strony Internet.org i prywatnego profilu Mark Zuckerberg oficjalnie ogłosił, że trwają prace nad dronami, które posłużyłby za przekaźnik Internetu.
Internet.org to inicjatywa Facebooka, która skupia innych gigantów technologicznych takich jak Samsung, Nokia czy Qualcom, a jej celem jest dostarczenie Internetu w miejsca mniej rozwinięte. Być może niektórym wyda to się dziwne, ale jedynie 1/3 ludzkości posiada dostęp do sieci www. Wysyłanie sygnału Internetowego z satelity napotyka na wiele trudności, dlatego niezbędne było wymyślenie rozwiązania, które pozwoliłoby obejść ten problem. Mają nim być samoloty drony zawieszone na wysokości 20 km., które posłużą jako stacja przekaźnikowa sygnału internetowego. Jednak wszyscy wiemy, że energia nie bierze się znikąd, jak zatem samoloty będą mogły utrzymać się w powietrzu? Zasilane będą panelami słonecznymi, umieszczonymi na skrzydłach, które umożliwią pozostawanie w samolotów w powietrzu miesiącami. Samoloty zostaną zbudowane od podstaw przez specjalistów, których inicjatywa Internet.org wybrała spośród najlepszych znawców tematu. Oto klip, który wyjaśni w jaki sposób wszystko to miało by działać.
Jeżeli uda się rozwiązać wymienione w filmie problemy, wkrótce możemy liczyć na ogólnodostępny Internet w niemal każdym zakątku świata, o szybkości zbliżonej do tej ze stałego łącza. Usługa prawdopodobnie nie będzie darmowa, pewnie nie obejdzie się bez specjalnie opłaconego konta. Jeżeli szaloną wizję uda się zrealizować, kolejna rewolucja internetowa przed nami.
Źródło grafik: titanaerospace.com
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu