Mobile

Jakie smartfony kupują Polacy, gdzie używają tabletów i ile są skłonni zapłacić za wearables. Mamy soczyste dane

Tomasz Popielarczyk
Jakie smartfony kupują Polacy, gdzie używają tabletów i ile są skłonni zapłacić za wearables. Mamy soczyste dane
Reklama

Na tegorocznej konferencji Generation Mobile prezentowane są najważniejsze trendy oraz preferencje Polaków związane z technologiami mobilnymi. Mamy ju...

Na tegorocznej konferencji Generation Mobile prezentowane są najważniejsze trendy oraz preferencje Polaków związane z technologiami mobilnymi. Mamy już soczyste dane na ten temat.

Reklama

Jak co roku, przy okazji konferencji Generation Mobile realizowane jest badanie dotyczące mobilnych preferencji Polaków. Zostało ono przeprowadzone przez SW Research w dniach 28.04 - 10.05 bieżącego roku. Jako metody użyto internetowych wywiadów kwestionariuszowych. Próba wyniosła 5461 osób. Głównym celem badania było sprawdzenie, jakie urządzenia mobilne posiadają Polacy, w jaki sposób z nich korzystają oraz jakich aplikacji używają. Jednocześnie przytoczone zostały wyniki z lat poprzednich, co świetnie pokazało trendy, jakie na przestrzeni lat są obecne na naszym rodzimym poletku.

Jakie smartfony kupują Polacy?

Tanie i to jest niezmiennie od kilku lat najważniejszym czynnikiem decydującym o wyborze właśnie danego modelu. W tym roku odgrywa on jeszcze większą rolę niż w poprzednich dwóch raportach. Stale zyskuje również kwestia czasu pracy na baterii. Co ciekawe, dla Polaków znaczenie zaczyna tracić marka. Być może wynika to z faktu, że na rynku pojawiło się stosunkowo dużo b-brandów oraz bardziej egzotycznych urządzeń typu Wiko, AllView, Honor. Zaskakujące jest również bardzo małe znaczenie wielkości ekranu.



W przypadku tabletów wygląda to podobnie. Cena dalej odgrywa kluczową rolę, choć większe znaczenie mają tutaj również marka oraz czas pracy na baterii. Warto zwrócić uwagę, że zarówno w przypadku tabletów jak i smartfonów coraz rzadziej szuka się urządzeń ze slotem na kartę pamięci. Wygląda na to, że dostępne na rynku urządzenia oferują satysfakcjonującą przestrzeń na pliki... albo Polacy poznali zalety chmury.


Warto zwrócić tutaj też uwagę na listę życzeń. Ja mantra powtarzane jest tutaj zwiększenie czasu pracy na baterii, o czym często piszemy również na Antywebie. Niestety czołowi dostawcy sprzętu mobilnego wydają się nic z tym nie robić i udoskonalają technologie ładowania, zwiększają wydajność, a czas pracy utrzymują na niezmiennym od lat poziomie. Tymczasem rewolucja jest tutaj bardziej niż potrzebna.

Reklama



Liderem w Polsce pozostaje Samsung, który z roku na rok tracił. Dopiero w tegorocznym raporcie zanotował jednopunktowy wzrost.  Spadki notują również Sony i Nokia. Świetnie na tym tle wypada LG, którego wyniki z roku na rok ulegają poprawie. Z badania wynika, że są na trzecim miejscu. Z rozmowy z przedstawicielami firmy - że na drugim. W każdym razie różnice w porównaniu z Sony są bardzo niewielkie. Do Samsunga jednak ciągle jeszcze daleko.

Reklama

Dominacja Androida pewnie nikogo nie dziwi, prawda? Z roku na rok przepaść między liderem a znajdującym się na drugim miejscu Windowsem Phone rośnie. Choć trzeba zaznaczyć, że tym razem system Microsoftu pokazał się z zaskakująco dobrej strony, notując 14 proc. popularność. To dobry wynik, szczególnie na tle iOS, który jest u nas ciągle niszą. Tak samo sytuacja kształtuje się w przypadku tabletów. Warto zwrócić uwagę na rosnącą świadomość użytników. W tym roku tylko 31 proc. (7 proc. w przypadku tabletów) z nich nie wiedziało, na jakiej platformie oparte jest jego urządzenie.


Mobile ciągle pozostaje domeną ludzi młodych, co doskonale widać na powyższym wykresie. Interesująca jest na pewno duża popularność tabletów w kategorii wiekowej 35-49, co może sugeorwać ich przydatność w biznesie (choć niekoniecznie). Wśród ludzi starszych ciągle królują klasyczne telefony (feature-fony), co wyraźnie pokazuje, że ciągle jest na nie miejsce na rynku.

Do czego Polakom służą smartfony i tablety?

Rola urządzeń mobilnych w życiu Polaków jest ogromna i z roku na rok rośnie, co doskonale pokazują poniższe wykresy. Do czego nam te technologie potrzebne? Powody są bardzo prozaiczne. Każdy z nas korzysta z budzika, fotografuje, a także komunikuje się ze znajomymi oraz rodziną. Warto zaznaczyć, że te powodu są coraz bardziej rozproszone - zastosowań jest coraz więcej, więc te najpopularniejsze z roku na rok tracą.

Tablety ciągle pozostają czołowymi narzędziami do konsumpcji treści. Podstawowe zastosowania dla nich to przeglądanie stron www, oglądanie wideo oraz czytanie newsów. Mocną pozycję zajmują też ciągle gry. Niemniej także i tutaj widać, że tych zastosowań przybywa i te najpopularniejsze wydają się notować duże spadki. Szczególnie jest to widoczne przy forach dyskusyjnych oraz czytaniu i edytowaniu dokumentów.

Reklama



Okazuje się, że korzystamy z urządzeń mobilnych w najróżniejszych sytuacjach - również takich, gdzie jest to zabronione lub niegrzeczne. Spotkania ze znajomymi wiodą tutaj prym. Od wielu lat mocne drugie miejsce zajmuje też toaleta, a podium zamykają obiady rodzinne. Co ciekawe, rośnie liczba osób, które używają smartfonów podczas zakupów, co jest bardzo praktyczne zważywszy na masę świetnych aplikacji dedykowanych takim zastosowaniom. Cieszy natomiast to, że coraz mniej Polaków przyznaje się do korzystania z gadżetów podczas jazdy samochodem bez zestawów głośnomówiących. Trend ten jest bardzo widoczny.



W przypadku tabletów prym również wiodą spotkania ze znajomymi. Tutaj jednak do głosu dochodzą również dzieci, dla których tego typu sprzęty stały się po prostu kolejnymi zabawkami. Chyba każdy rodzic posiadający tablet w jakimś stopniu to potwierdzi. Z roku na rok jednak ta popularność spada, podobnie zresztą jak używanie tabletów w toalecie.

Co gdy smartfona zapomnimy zabrać z domu lub zgubimy? To się praktycznie nie zdarza. Jeżeli jednak faktycznie stracimy smartfona, to bardzo mocno odczuwamy jego brak. Liczba ta rośnie z roku na rok. Choć przybyło też użytkowników deklarujących, że nie mają z tym problemu (a przynajmniej tak twierdzą). Z tabletami jest zupełnie inaczej. Zdecydowana mniejszość badanych nosi je przy sobie, a brak tabletu nie wywołuje żadnego dyskomfortu u większości z nich.



Ile Polak wydaje na aplikacje i gadżety?

Ciekawie wyglądają wyniki badania dotyczące naszych wydatków na aplikacje mobilne. Po latach nieprzerwanego spadku w końcu widać tutaj wzrost - przynajmniej na smartfonach. Jednocześnie na przestrzeni roku przybyło osób, które wydają na ten cel więcej niż 10 złotych miesięcznie.


Jeśli jednak chodzi o akcesoria, to rządzą słuchawki, które de facto są najczęściej dołączane do smartfonów. Polacy lubią trzymać swoje urządzenia w etui oraz kupują nierzadko folie na ekran. Pozostałe akcesoria, jak rysiki czy ładowarki bezprzewodowe ciągle pozostają pewną niszą. Podobnie zresztą jak parujące się z naszymi urządzeniami inteligentne zegarki oraz opaski fitness. Warto jednak zauważyć, że odpowiednio 10 i 11 proc. badanych deklaruje chęć używania takich gadżetów w przyszłości. Ciągle jednak jest bardzo liczne grono osób, którym poza smartfonem do szczęścia nie trzeba niczego.


Warto spojrzeć na wykres dotyczący motywów takich decyzji. W przypadku wearables oraz ładowarek bezprzewodowych ciągle kluczową rolę odgrywa cena. Szczególnie jest to widoczne w przypadku inteligetnych zegarków. Z badania i wyliczenia wynika, że Polacy najchętniej na ten cel by przeznaczyli ok. 400 złotych. Kwoty powyżej 500 zł, zdecydowanie nie są mile widziane. W przypadku opasek te kwoty są jeszcze niższe. Drodzy producenci, zapomnijcie zatem, że Polacy rzucą się na Wasze cudowne zegarki po tysiąc złotych sztuka.



Co zastąpi mobile?


Trendy na przyszłość są bardzo jednoznaczne. Liczne grono badanych wskazuje, że smartfony i tablety będą bardzo popularnymi narzędziami do gier, lecz nie wyprą konsol i pecetów. Podobnie sytuacja wygląda z oglądaniem wideo oraz, co ciekawe zdjęciami (trendy sprzedażowe są wręcz przeciwne). Co innego z akcesoriami fitness oraz nawigacji, których dni mają być już policzone. Chyba śmiało można napisać, że w tej kwestii badani zdecydowanie mają racje. Firmom takim, jak Garmin czy TomTom bardzo trudno przetrwać smartfonową rewolucję, co widać chociażby po tym, jak skupiają się na innych segmentach rynku (wearables).

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama