Nie pamiętam kiedy ostatni raz było tyle negatywnego szumu wokół Apple, co przy okazji odkrycia wizualnych zmian, jakie zaszły w systemie operacyjnym ...
Nie pamiętam kiedy ostatni raz było tyle negatywnego szumu wokół Apple, co przy okazji odkrycia wizualnych zmian, jakie zaszły w systemie operacyjnym firmy, przeznaczonym dla iPhone’ów i iPadów, co przy okazji iOS7. Niemniej, ponarzekali, ponarzekali, ale poinstalowali i to tłumnie.
Prawie trzy czwarte wszystkich urządzeń mobilnych Apple obsługiwane jest już przez iOS7. Dokładnie 74%, jak podaje sama firma. Dane zebrano śledząc użytkowników sklepu z aplikacjami AppStore. Okej, co wprowadza pewną niewiadomą, prawdopodobnie istnieje bowiem odsetek użytkowników, którzy nie korzystają z tej platformy. Podejrzewam jednak, że to znikomy margines. Apple zresztą chwali się, że iOS 7 jest najszybciej adaptującą się wersją systemu operacyjnego w historii „iUrządzeń”.
Jak wygląda reszta wykresu kołowego? 22% użytkowników korzysta z poprzedniej wersji softu, czyli iOS 6. Jedynie pozostałe 4% pozostaje przy jeszcze starszych wersjach oprogramowania.
Nie da się ukryć, że na tym polu Apple zdecydowanie dystansuje swojego głównego konkurenta – Google. Android jest, na swoje nieszczęście, zdecydowanie bardziej zdywersyfikowany. Jeżeli spojrzymy na stronę dedykowaną deweloperom, chcącym tworzyć na konkurencyjną platformę, to króluje android Jelly Bean, obsługujący nieco ponad 50% urządzeń, ale i w jego ramach istnieje rozdrobnienie na wersje 4.1, 4.2 i 4.3. Duży odsetek urządzeń, bo aż 24,1% wciąż działa na starożytnym Gingerbreadzie (2.3.3 – 2.3.7). Najnowszą wersję softu, oznaczoną jako KitKat, ma na wyposażeniu niewiele ponad jeden procent użytkowników. Implementacja kolejnych wersji softu jest mozolna – producenci telefonów powoli adaptują się do zmian i wypuszczają swoje, zmodyfikowane na własne potrzeby, wersje Androida.
Jak to się odbija na użytkownikach? Tworzenie aplikacji na urządzenia z Androidem jest utrudnione, zwłaszcza, jeżeli chcemy tworzyć coś uniwersalnego. Natomiast osoby, które chętnie przesiadają się na najnowsze wersje oprogramowania, muszą się liczyć z tym, że od czasu do czasu pojawią się problemy. Deweloperom nie zawsze spieszy się aktualizować apkę dla tego jednego procenta. Tego problemu nie mają użytkownicy urządzeń z iOSem i przyznam szczerze, że trochę im tego zazdroszczę.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu