Polska

InPost rusza na podbój UE! Nowa usługa InPost Cross Border

Grzegorz Ułan
InPost rusza na podbój UE! Nowa usługa InPost Cross Border
Reklama

Przyznam, że jestem pod wrażeniem rozwoju tej polskiej firmy, a zwłaszcza jego tempa. W kilka lat stała się liczącym graczem na polskim rynku, skutecz...

Przyznam, że jestem pod wrażeniem rozwoju tej polskiej firmy, a zwłaszcza jego tempa. W kilka lat stała się liczącym graczem na polskim rynku, skutecznie konkurując z dotychczasowym monopolistą, czyli Pocztą Polską.

Reklama

Wczoraj wieczorem Rafał Brzoska pochwalił się na swoim profilu o istotnym kroku w historii tej firmy i wyjściem ze swoimi usługami poza nasz kraj.

Z tym na świat to chyba trochę na wyrost, bo po wejściu na podlinkowaną stronę widzimy, że na początek będą to kraje UE, ale to przecież dopiero początek:)


Dostawa na adres: Austria, Belgia, Czechy (również paczkomaty), Dania, Finlandia, Francja, Hiszpania, Holandia, lrlandia, Niemcy, Portugalia, Słowacja (również paczkomaty), Szwecja, Wielka Brytania, Włochy. Oprócz Czech i Słowacji dostarczanie do paczkomatów do końca roku obejmie również Niemcy, Wielką Brytanię, Estonię, Litwę, Francję, Łotwę, Węgry oraz Włochy.

Cennik został już udostępniony i za wysłanie kilogramowej paczki zapłacimy od 34 do 58 zł (netto) w zależności od kraju, a za 20 kg od 73 do 102 zł (netto). Jeśli jakiś sklep wysyła dużo paczek do UE, może oczywiście starać się o indywidualną wycenę.


Reklama

Czas dostawy to od 4 do 6 dni, jednocześnie zaznaczając, że maksymalny czas dostawy to 10 dni.


Reklama

Paczki będzie można nadawać przez Paczkomaty InPost lub przez kuriera albo w oddziale InPost, korzystając przy tym z integracji ze sklepem poprzez udostępnione API lub aplikację on-line oraz od maja poprzez sheepla.pl.


O szczegółach integracji poprzez API przeczytacie na tej stronie.

Cieszy mnie ciągły rozwój InPostu, konkurencja dla Poczty Polskiej przysłużyła się już i jej klientom, a wyjście poza granicę przyczyni się do rozwinięcia już istniejącej sieci paczkomatów oraz pozwoli na szybszą i łatwiejszą ekspansje polskich sklepów internetowych na zachodnie rynki.

Oczywiście jest jeszcze wiele do zrobienia w naszym kraju, zwłaszcza po stronie odbiorców. Osobiście mam zastrzeżenia do formy dostarczania przesyłek poleconych. Nie raz zdarzało mi się biegać po osiedlu w poszukiwaniu kiosku ruchu, w którym to akurat postanowiono stworzyć punkt odbioru. Zwiększenie liczby oddziałów InPost mogłoby się przyczynić do zmiany postrzegania tej firmy również przez osoby, które są wyłącznie odbiorcami przesyłek.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama