Wearables

Huawei Watch GT 4 – recenzja. Między zachwytem a irytacją

Tomasz Szwast
Huawei Watch GT 4 – recenzja. Między zachwytem a irytacją
8

Huawei Watch GT 4 to jeden z najlepszych inteligentnych zegarków z jakich kiedykolwiek korzystałem. Nie oznacza to jednak, że jest zegarkiem idealnym. Posiada kilka irytujących wad, przez co trudno mi o jednoznaczną opinię na jego temat. Jakie konkretnie? Zapraszam do recenzji.

Jaki jest Huawei Watch GT 4? Wystarczy spojrzeć na zdjęcia by właściwie wszystko stało się jasne. To kolejny przedstawiciel rodziny zegarków chińskiego producenta, który w teorii powinien łączyć w sobie kilka istotnych cech. Jak przystało na zegarek Huawei, wygląda naprawdę bardzo dobrze. O jakości wykonania również złego słowa powiedzieć nie można. Cena? Jak najbardziej rozsądna. Nie zabrakło również najważniejszego atutu zegarów tej marki: długiego czasu pracy na baterii.

Dysponując taką zapowiedzią miałem nadzieję na to, że nie tylko mnie nie zawiedzie, co również sprawi, że zacznę rozważać jego zakup. Na co dzień jestem bowiem użytkownikiem zegarka Apple Watch Series 7. Jak powszechnie wiadomo, jego największą wadą jest absurdalnie krótki czas pracy na baterii. Watch GT 4, jak przystało na zegarek Huawei, ma z kolei w tym aspekcie wręcz brylować.

Niestety, bateria nie jest jedynym czynnikiem decydującym o zakupie inteligentnego zegarka. Jest ich znacznie więcej, dlatego Huawei Watch GT 4 miał naprawdę trudne zadanie, by przekonać mnie do siebie. Jak mu poszło? Oto refleksja na jego temat z perspektywy kilkunastu dni użytkowania.

W trybie AoD zegarek Huawei Watch GT 4 wygląda niemal jak klasyczny

Huawei Watch GT 4 potrafi dogłębnie oczarować

Do recenzji otrzymałem smartwatch w najdroższym wariancie, jaki pojawi się w sprzedaży w Polsce. To wersja Elite, wyróżniająca się gustowną bransoletą ze stali nierdzewnej. Zegarek w tej wersji prezentuje się wręcz znakomicie. Jest bardzo elegancki, ale jednocześnie dyskretny przez co świetnie komponuje się zarówno ze strojem sportowym, jak i z garniturem. Niestety, zmiana paska skórzanego czy z tworzywa sztucznego na bransoletę wiąże się ze sporym wydatkiem. W porównaniu do podstawowej wersji Huawei Watch GT 4 Active (pasek z fluoroelastomeru) czy Huawei Watch GT 4 Classic (pasek ze skóry naturalnej) dopłata to aż 400 złotych. Czy warto? Tylko i wyłącznie wtedy, gdy szukamy zegarka właśnie na bransolecie.

Nie przypominam sobie, by którykolwiek z testowanych wcześniej zegarków wywołał na mnie tak dobre pierwsze wrażenie. Wzornictwo, jakość wykonania i duży, piękny wyświetlacz o wzorowej czytelności tworzą mieszankę wybuchową, która sprawia że zegarek chce się kupić bez sprawdzenia tego, co znajduje się w jego wnętrzu. A tak nie można, to nierozsądne.

To jeden z najładniejszych zegarków inteligentnych, z jakich korzystałem

Co znajdziemy w pudełku?

Zawartość opakowania jest dokładnie taka, jak możemy się spodziewać. Oprócz samego zegarka Huawei Watch GT 4, wewnątrz kartonowego pudełka znajdziemy ładowarkę magnetyczną (o znacznie większym rozmiarze niż chociażby ta od Apple Watcha) i niezbędną dokumentację. Widząc zawartość pudełka w pierwszej chwili pomyślałem, że czeka mnie wizyta u zegarmistrza celem wyregulowania długości bransoletki. Okazało się jednak, ze wcale nie trzeba korzystać z usług specjalisty. Każde ogniwo posiada własny mechanizm rozpinania, przez co nie trzeba posiłkować się dodatkowymi narzędziami. Być może to właśnie z tego wynika tak wysoka cena wersji na bransolecie.

Co jeszcze warto wiedzieć o zegarku przed rozpoczęciem konfiguracji? Jak leży na nadgarstku. W moim przypadku, jako że jestem posiadaczem nadgarstków o sporym obwodzie, po prostu bardzo dobrze. Zegarek nie tylko świetnie wygląda, ale również w ogóle nie męczy nadgarstka, mimo dość sporego ciężaru. Czy sprawdzi się jako ten jeden, jedyny zegarek do codziennego użytku? W mojej opinii jak najbardziej tak.

Decydując się na zakup wersji na bransolecie należy jednak pamiętać o tym, że nie jest to rozwiązanie przeznaczone do noszenia 24 godziny na dobę. Dobrze jest, by dla własnej wygody nie zabierać zegarka do łóżka. W praktyce niestety oznacza to rezygnację z funkcji analizy snu. Cóż, coś kosztem czegoś. Do analizy jakości snu zdecydowanie lepszym wyborem będzie zegarek na pasku materiałowym bądź z tworzywa, a najlepiej opaska sportowa. Tak elegancki wygląd, jak w przypadku Huawei Watch GT 4 Elite, niestety wiąże się z pewnymi wyrzeczeniami.

Instalacja i konfiguracja: trudne do pokonania schody

Pierwsze chwile z Huawei Watch GT 4 to emocjonalny rollercoaster. Od zachwytu i podziwu nad kunsztem projektantów elektroniki ubieralnej płynnie przechodzimy do irytacji graniczącej z utratą cierpliwości. Problemy Huawei wynikające z ograniczeń nałożonych przez administrację rządową Stanów Zjednoczonych są doskonale znane. I zaczynają się właśnie w tym momencie. Co trzeba zrobić, żeby sparować zegarek Huawei Watch GT 4 ze smartfonem z Androidem?

Najpierw ze strony Huawei ściągamy sklep z aplikacjami – Huawei AppGallery. Instalujemy go. Następnie, już z tego sklepu, pobieramy aplikację Zdrowie Huawei, a także HMS Core. Dopiero wtedy, po zalogowaniu do Zdrowie Huawei, możemy sparować zegarek z telefonem.

Co dalej? W tym momencie irytację użytkownika wzbudzają ograniczenia systemu Android. W aplikacji Huawei widzimy listę ustawień telefonu, które ręcznie musimy zmienić, by działały powiadomienia a połączenie zegarka z telefonem było stabilne. Naturalnie, w każdej nakładce systemowej poszczególne ustawienia znajdują się w różnych miejscach. Koszmar.

Niestety to nie koniec niedogodności. Odbieranie notyfikacji na zegarku wymaga, by aplikacja pozostawała ciągle aktywna, co z kolei wiąże się z ciągle widocznym powiadomieniem. Oznacza to dodatkową ikonkę na górnym pasku, a po jego rozwinięcie cały baner.

O ile pierwsze wrażenie stanowi wielką zachętę do używania zegarka, tak proces instalacji i konfiguracji sprawił, że jako klient miałbym ochotę go zwrócić.

Bogaty zestaw czujników, choć brakuje w nim EKG

Huawei Watch GT 4 jako inteligentny zegarek: ideał z wielkim brakiem

Jak sprawdza się Huawei Watch GT 4 w roli typowego smartwatcha? Jest świetny, choć z jednym bardzo dużym mankamentem. Zgodnie z przewidywaniami, wrażenie robi zwłaszcza czas pracy na baterii. Z ciągłym monitorowaniem zdrowia i aktywności, w trybie zawsze włączonego ekranu zegarek, w moim przypadku, wytrzymał pełne 8 dób. Krótko mówiąc: rewelacja! A wystarczy wyłączyć AoD, by czas ten dwukrotnie wydłużyć.

Co jeszcze sprawia, że to świetny smartwatch? Dużo estetycznych, praktycznych tarcz z możliwością konfiguracji czy chociażby możliwość prowadzenia rozmów telefonicznych. Byłem zaskoczony ich jakością: zarówno mikrofon jak i głośnik pracowały bez zarzutu, do tego stopnia, że byłem w stanie komfortowo rozmawiać spacerując wzdłuż ulicy o średnim natężeniu ruchu.

Niestety, jak wspomniałem wcześniej, brak jednej rzeczy jest odczuwalny i to bardzo mocno. W Polsce płatności mobilne Huawei nie działają i nic nie zapowiada, by ten stan rzeczy miał się zmienić. Cóż, wielka szkoda, bo z Apple Watchem na nadgarstku mocno się do tego przyzwyczaiłem.

Niemniej, jeśli ktoś szuka praktycznego rozwinięcia funkcji telefonu, zwłaszcza w zakresie odczytywania powiadomień i możliwości prowadzenia rozmów telefonicznych, Huawei Watch GT 4 to właściwy wybór.

Regulacja bransoletki jest bardzo prosta

Huawei Watch GT 4 dla miłośników aktywności fizycznej: prawie wszystko w porządku

Jak Huawei Watch GT 4 sprawdza się w roli monitora aktywności fizycznej? Z całą pewnością nie zawodzi. Zegarek bardzo dobrze sprawdził się jako kompan na siłownię, rower czy po prostu spacer.

Jedną z bolączek pierwszych smartwatchy było liczenie kroków podczas wykonywania innych czynności, niż spacerowanie. Huawei Watch GT 4 wraca do tych czasów, co mam nadzieję zostanie poprawione wraz z jedną z aktualizacji oprogramowania. Zdarzyło się, że zegarek nabił kilkaset kroków podczas mojej codziennej pracy z komputerem. Szczególnie duże błędy popełniał jednak wtedy, gdy wsiadałem za kierownicę samochodu. Podczas trasy z Rzeszowa do Kielc, czyli przez niecałe 2,5 godziny jazdy, zegarek nabił około 3000 kroków. Taki błąd, w zegarku tej klasy, po prostu nie ma prawa się zdarzyć.

Aktualizacja 28.09.2023r.

Dzięki uprzejmości Huawei otrzymałem do testów bliźniaczy zegarek by upewnić się, czy problem z liczeniem kroków to kwestia felernego egzemplarza czy całej serii zegarków. Okazało się, że drugi model nie miał żadnego problemu z liczeniem kroków, a jego odczyty pokrywały się z moim prywatnym Apple Watch Series 7 niemal 1:1. Nie zaobserwowałem również nabijania kroków podczas pracy przy komputerze czy prowadzenia samochodu.

Huawei Watch GT 4 jako monitor zdrowia: nie brakuje niczego

Huawei szczyci się tym, że jego zegarki świetnie radzą sobie z monitorowaniem podstawowych parametrów zdrowia, takich jak tętno czy saturacja. Jak jest w przypadku tego zegarka? Właśnie tak. Podczas testów Huawei Watch GT 4 prezentował zbieżne wyniki z tymi, jakie uzyskiwałem na moim prywatnym Apple Watchu Series 7. Nie mam jakichkolwiek podstaw ku temu, by myśleć, że obydwa się mylą.

O tym, jak kompleksowo Huawei podchodzi do tematu zdrowia świadczą również takie funkcje, jak analiza poziomu stresu czy temperatury ciała. Ta druga mierzona jest w związku ze śledzeniem cyklu menstruacyjnego. Jak działa w praktyce? Z oczywistych przyczyn nie mogłem tego sprawdzić na sobie.

Estetyczna bransoletka, do której trzeba dopłacić 400 złotych

Zegarek nie posiada coraz bardziej popularnej funkcji EKG. Co ciekawe, jest ona widoczna w aplikacji Zdrowie Huawei jednak podczas próby jej wywołania otrzymujemy informacje, że zegarek, z którego korzystamy jej nie wspiera.

Cena: argument decydujący?

Testy zegarka Huawei Watch GT 4 miały dla mnie słodko-gorzki smak. Z jednej strony to po prostu piękny zegarek, który aż chce się mieć na nadgarstku. Z drugiej zaś myśl o tym, jak trzeba się namęczyć z jego poprawną konfiguracją skutecznie studzi zapał. Z jednej strony oferuje wszystko to, co porządny smartwatch oferować powinien. Z drugiej zaś nie można nim płacić.

Argumentem przeważającym może być jakość wyświetlacza i czas pracy na baterii. Ponad tydzień z aktywnym wszystkim, co tylko się da, i dwa tygodnie bez AoD to po prostu wzorowy wynik dla urządzenia tej klasy. Co jednak z ceną?

Podstawowe warianty, z paskiem z tworzywa sztucznego bądź ze skóry naturalnej kosztują 1099 złotych. Czy warto zapłacić tyle za ten zegarek? Moim zdaniem jak najbardziej tak. W tej cenie to jedno z najlepszych rozwiązań, choć niepozbawione wad. Wariant pośredni z paskiem kompozytowym kosztuje 1199 złotych, a testowany z bransoletą - 1499 złotych. Warto dopłacić do bransolety? Jak wspomniałem wyżej, to wyłącznie kwestia gustu.

Huawei Watch GT 4 to właściwy wybór, kiedy priorytetowe znaczenie ma wygląd, jakość wykonania, możliwość prowadzenia rozmów telefonicznych i czas pracy na baterii. To również odpowiedni zegarek do śledzenia tętna, analizy snu itd.

Szukasz smartwatcha w tej cenie? Bardzo możliwe, że bardziej wszechstronne i obarczone mniejszą ilością irytujących wad rozwiązanie znalazł Kamil: Jednak istnieje idealny smartwatch i chyba go wreszcie znalazłem

Huawei Watch GT 4
plusy
  • Bardzo eleganckie wzornictwo, zwłaszcza w wersji Elite
  • Wzorowa jakość wykonania
  • Bardzo długi czas pracy na baterii
  • Dobra jakość rozmów telefonicznych
  • Mnogość funkcji analizy zdrowia
  • Dokładność GPS i śledzenia treningów
minusy
  • Problemy z instalacją i konfiguracją na smartfonie z Androidem
  • Brak płatności mobilnych

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu