Jakiś czas temu, gdy opisywałem dodatek do Gmaila pozwalający odkładanie wysyłki wiadomości na później, pozwoliłem sobie na śmiałą tezę, że pora wysył...
Godzina, o której wysyłasz maile ma znaczenie! Kiedy najlepiej to robić?
Jakiś czas temu, gdy opisywałem dodatek do Gmaila pozwalający odkładanie wysyłki wiadomości na później, pozwoliłem sobie na śmiałą tezę, że pora wysyłania maila ma wpływ na to, jak zareaguje na niego odbiorca. MailChimp.com opublikował wyniki badania, które w pewnym stopniu to potwierdzają. Kiedy zatem najlepiej wysyłać maile, by miały największą szansę na natychmiastowe odczytanie?
Pracownicy MailChimp przeanalizowali blisko miliard e-maili osób, które korzystają z ich usług. Okazało się, że widoczne są tutaj pewne trendy i przyzwyczajenia jeśli chodzi o odczytywanie otrzymanych wiadomości.
Jak nietrudno się domyślić najmniejszy współczynnik odczytanych wiadomości notuje się w godzinach nocnych. Co ciekawe, nad ranem sytuacja wcale nie wygląda o wiele lepiej. Z każdą godziną jednak otwartych wiadomości przybywa. Aż w końcu apogeum przypada na godziny popołudniowe. MailChimp podaje, że najlepiej wysyłać zatem wiadomości od 14:00 do 17:00, bo wtedy mają one największą szansę na natychmiastowe odczytanie.
Jak się okazuje wpływ na nasze nawyki pocztowe mają także dni tygodnia. Podobnie jak w poprzednim przypadku zaczynamy od oczywistości - weekendy pod tym względem wypadają najgorzej. Nie tylko dlatego, że nie czytamy maili, ale też ze względu na to, że niewiele ich otrzymujemy. Kiepsko też pod tym względem wypadają pierwszy i ostatni dzień tygodnia roboczego. W poniedziałki i piątki najwidoczniej jesteśmy jeszcze (albo już) na weekendzie, czego widać efekty. Najwięcej wiadomości jest przesyłanych oraz otwieranych od wtorku do czwartku, przy czym daje się zauważyć nieznaczną przewagę tego ostatniego.
Jako, że MailChimp zajmuje się szeroko pojętym marketingiem wykorzystującym pocztę elektroniczną, przygotował też inny wykres. Tym razem dotyczy on liczby kliknięć w linki umieszczone w wiadomościach, w zależności od okresu subskrypcji danego użytkownika. Okazuje się, że największym zainteresowaniem cieszą się maile wysłane w pierwszym miesiącu. Aż do czwartego liczba otwierających je i klikających w umieszczone linki osób spada. Potem daje się zauważyć niewielki wzrost. Też tak macie, że im dłużej jesteście zapisani na jakiś newsletter, tym rzadziej w niego klikacie?
Trudno przenieść całkowicie te wyniki na realną aktywność użytkowników komputerów w poszczególnych branżach. W większości przypadków jednak powinny się one pokrywać z ich nawykami. Szczerze powiedziawszy, sam u siebie obserwuję znacznie mniejszą aktywność mailową przy poniedziałku i piątku (nie wspominając o weekendach), kiedy to liczba nieprzeczytanych sięga kilkudziesięciu pozycji. Dopiero w środku tygodnia rozpoczyna się sukcesywny proces eliminacji, którego koniec na ogół można wskazać gdzieś w czwartek późnym popołudniem.
Interesująco w tym wszystkim wygląda współczynnik kliknięć w wiadomości, który jest uzależniony od czasu subskrypcji biuletynów. Zwykłych użytkowników raczej on nie zainteresuje, ale powinni mieć to na uwadze wszelkiego rodzaju marketingowcy, którzy być może nie zdają sobie sprawy, że w pierwszym miesiącu najłatwiej jest kupić uwagę internauty (a może zdają i dlatego ta tendencja spadkowa w kolejnych miesiącach?).
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu