Felietony

Geniusz, zdrajca, miliarder, teraz także polityk?

Karol Kopańko
Geniusz, zdrajca, miliarder, teraz także polityk?
6

Źródłem powyższego tytułu jest kampania reklamowa rozkręcona wokół filmu „The Social Network”, z której zapożyczyłem trzy pierwsze wyrazy. Mimo ich ambiwalentnego łącznie wydźwięku określają one osobę Marka Zuckerberga jako człowieka nieprzeciętnego. Dziś ma on 28 lat i oprócz pomnażania majątku i e...

Źródłem powyższego tytułu jest kampania reklamowa rozkręcona wokół filmu „The Social Network”, z której zapożyczyłem trzy pierwsze wyrazy. Mimo ich ambiwalentnego łącznie wydźwięku określają one osobę Marka Zuckerberga jako człowieka nieprzeciętnego. Dziś ma on 28 lat i oprócz pomnażania majątku i ekspansji własnego portalu zwraca swoją uwagę na nieeksplorowaną do tej pory silnie gałąź życia publicznego. A chodzi mianowicie o politykę. Co jeden z najbogatszych ludzi na Ziemi chce w niej zdziałać?

Dzięki doniesieniom The Wall Street Journal, wiemy że Mark Zuckerberg chce założyć grupę polityczną typu PAC (skrót od Political Action Committee), której definicja zakłada „aktywny wpływ na wybory kandydatów do ciał przedstawicielskich w Stanach Zjednoczonych”. Metodą stosowaną przez PAC  do osiągnięcia swoich celów jest wspieranie polityków głoszących popierane przez nich hasła, np. materialnie. Jednak organizacji takich nie powołuje się do życia jako form poparcia dla konkretnych osób, a jako sposób nagłośnienie własnego stanowiska dotyczącego konkretnych idei.

W przypadku twórcy Facebooka, tą ideą jest wspieranie reform polityki imigracyjnej i edukacyjnej Stanów Zjednoczonych. Jaki jednak Zuckerberg ma w tym interes? Otóż wiele razy wcześniej odwiedzał on wraz z innymi ludźmi biznesu (CEO Google, Intela, Yahoo!, HP i Cisco) Biały Dom w celu wpłynięcia na Baraca Obamę i złagodzenia restrykcyjnej polityki imigracyjnej prowadzonej dotąd przez USA, która pomogłaby w przyjeździe i podjęciu pracy w korporacjach przez utalentowanych programistów pochodzących z innych części świata. Można się natomiast domyślać, że reforma edukacyjna miałaby dotyczyć zwiększenia nacisku na przedmioty informatyczne  nauczane w szkołach. Już wcześniej Zuckerberg angażował się w akcję Code.org, promującą samodzielne zgłębianie tajników programowania, gdyż "szkoły tego nie uczą". Samą akcję opisywał już łamach Antyweb.pl Konrad: Bo kodowanie to „supermoc” – Gates, Zuckerberg i inni zachęcają do nauki programowania.

Kto, oprócz Zuckerberga, wchodzi w skład tej grupy? M.in. jego współlokator z okresu studiów na Harvardzie – Joe Green, ale także Joe Lockhart, były rzecznik Facebooka i Jon Lerner. Ci trzej panowie wnieśli łącznie do organizacji sumę od 6 do 15 milionów $, natomiast Zuckerberg wykosztował się na 20 milionów $.

Foto 1, 2, 3

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

FacebookpolitykaZuckerberg