Felietony

Geeksphone Revolution ma być smartfonem do Androida, Ubuntu, Firefox OS i nie tylko

Tomasz Popielarczyk
Geeksphone Revolution ma być smartfonem do Androida, Ubuntu, Firefox OS i nie tylko
Reklama

Marzy mi się smartfon, którego producent nie narzuca mi konkretnego systemu. Smartfon, który po wyjęciu z pudełka pozwala mi na wgranie dowolnego opro...

Marzy mi się smartfon, którego producent nie narzuca mi konkretnego systemu. Smartfon, który po wyjęciu z pudełka pozwala mi na wgranie dowolnego oprogramowania, a także jego modyfikację. Smartfon bez nakładek, dodatków i idiotoodpornych zabezpieczeń, które traktują mnie jak laika, który nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji dostępu to plików systemowych. Nowy smartfon Geeksphone jest bardzo bliski tej idei.

Reklama

Zapewne niektórzy z Was kojarzą hiszpańską firmę Geeksphone. To właśnie ona wprowadziła na rynek pierwsze smartfony z systemem Firefox OS - Peak i Keon. Były one adresowane jednak tylko do deweloperów, a na rynek konsumencki trafiły takie potworki, jak Alcatel Touch Fire czy ZTE Open. Ech...

Wracając jednak do samego Geeksphone. Kilka miesięcy temu pisałem o ich "rewolucyjnym" projekcie. Planowali bowiem stworzenie smartfona z Androidem i Firefox OS. Dziś wiadomo już o nim znacznie więcej. Okazuje się, że urządzenie nie będzie należało do najwyższej półki. Na rynek trafi raczej średniak, co oznacza, że na pewno nie będzie kosztował majątku. Pytanie, czy kogoś jest w stanie skusić 4,7-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 960 x 540 px, 1 GB RAM-u i 4 GB pamięci wewnętrznej (+ slot na MicroSD. Całość ma napędzać układ Intel Atom Z2560 (2 rdzenie, 4 wątki i taktowanie rzędu 1,6 GHz). Nie zabraknie też aparatu - w tym wypadku ma mieć matrycę 8 Mpix. Za zasilanie odpowiadać będzie natomiast bateria o pojemności 2000 mAh.


Głównym atutem smartfona Geeksphone Revolution ma być jednak nie specyfikacja, a oprogramowanie. Bynajmniej nie mówię tutaj o Firefox OS (a konkretnie Boot2Gecko czyli jego opensource'owej wersji). Twórcy chcą pozwolić użytkownikowi na samodzielną instalację oprogramowania. Android? Proszę bardzo! Ubuntu? Nie ma sprawy? Firefox OS, Boot2Gecko? Jak najbardziej. Do tego pewnie dojdą też takie rozwiązania jak Sailfish OS od Jolla, a być może również Tizen OS. Na Windows Phone'a czy iOS raczej nie liczcie (sic!).

Wszystko wskazuje zatem na to, że nowy smartfon Geeksphone nie będzie urządzeniem z funkcją Dual-boot, jak pierwotnie sądzono (i jestem jak najbardziej za, bo czy jest jakiś sens w trzymaniu jednocześnie Firefox OS i Androida na jednym smartfonie?). Nie wiadomo kiedy i w jakiej cenie zadebiutuje, ale prawdopodobnie zobaczymy go jeszcze w tym roku.

Geeksphone Revolution to solidny krok w kierunku otwartego hardware. Dotąd producenci promowali za wszelką cenę otwarte oprogramowanie - mrzonki o wolnym Androidzie, sięgająca do swoich tradycji Mozilla, bazujący na ideała Linuksa Ubuntu itd. Tymczasem nikt nie słuchał głosów, które pragnęły sprzętu pozbawionego ograniczeń i nie narzucającego konkretnych rozwiązań. Revolution może nie jest w pełni takim urządzeniem (prędzej Samsung kupi Google, niż zobaczymy możliwość zainstalowania tutaj chociażby Windowsa), ale stawia solidny krok w dobrym kierunku. Oby nie zabrakło konsekwencji i determinacji.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama