Firefox

Firefox OS to nie tylko smartfony. Dziś Panasonic stosuje go w telewizorach, jutro zagości w wearables

Tomasz Popielarczyk
Firefox OS to nie tylko smartfony. Dziś Panasonic stosuje go w telewizorach, jutro zagości w wearables
Reklama

O współpracy Panasonica i Mozilli pisaliśmy już dobrych kilka miesięcy temu. Wówczas jednak znajdowało się to zaledwie na etapie planowania i o żadnyc...

O współpracy Panasonica i Mozilli pisaliśmy już dobrych kilka miesięcy temu. Wówczas jednak znajdowało się to zaledwie na etapie planowania i o żadnych konkretach nie było mowy. W końcu jednak projekt dorósł do tego, by go urzeczywistnić. Opracowano stosowny interfejs, wdrożono odpowiednie rozwiązania software'owe i przygotowano aplikacje. Platforma Mozilli nabiera rozpędu, bo po Smart TV ma również ochotę na rynek wearables.

Reklama

Firefox OS w telewizorach wbrew pozorom nie jest wcale głupim pomysłem. Zarówno Panasonic jak i Mozilla mogą na tym zyskać bardzo dużo. Ten pierwszy wreszcie otrzyma możliwość zbudowania efektywnego, obfitującego w aplikację oprogramowania dla swoich Smart TV, które obecnie na tym polu nie zachwycają. Fundacja natomiast może zwiększyć udziały swojego systemu i wejść w nowe segmenty. To również zachęta dla programistów, którzy mogą w tych samych językach pisać aplikacje na wiele urządzeń - zmniejsza to nie tylko czas i koszty projektów, ale również poszerza grono odbiorców. A tym Firefox OS w wydaniu smartfonowym ma spory problem.

Idea przyświecająca platformie mobilnej Mozilli w salonie sprawdza się lepiej niż gdziekolwiek indziej - stale podłączony do internetu telewizor może z powodzeniem uruchamiać webowe aplikacje będące esencją tego systemu. Natomiast otwartość i kompatybilność z Mozilla Marketplace może sprawić, że liczba treści dostępnych na Smart TV japońskiej firmy będzie rosła w satysfakcjonującym tempie.

Na tym jednak aspiracje Mozilli się nie kończą. Następne w kolejce są wearables. Według doniesień Computer World fundacja już pracuje nad przygotowaniem odpowiedniej wersji systemu, która by sprawdzała się na takich urządzeniach jak inteligentne opaski, zegarki czy nawet okulary. Idea jest bardzo prosta - stworzenie platformy, którą każdy producent sprzętu będzie mógł swobodnie wykorzystać w swoim urządzeniu bez potrzeby budowania software'u od podstaw. Czyż nie tak zaczynał Android?

Mozilla nie jest jedyną firmą, która tworzy oprogramowanie dla wearables. Od dłuższego czasu w tym segmencie obraca się Samsung ze swoim Tizen OS. Wczoraj okazało się, że dołączy niebawem do niego LG z WebOS. A jest jeszcze Apple i jego projekt. Firmy te odróżnia od Mozilli jednak to, że tworzą platformę dla siebie i swoich sprzętów, chcąc mieć nad nią pełną kontrolę. Fundacja idzie natomiast drogą Google'a i stawia na otwartość oraz rozwiązania, które będzie mógł zastosować u siebie każdy zainteresowany. Czy ten model okaże się bardziej efektywny?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama