Artykuł sponsorowany

Domowe audio w superwygodnym opakowaniu. Miłośnicy smartfonów będą zachwyceni

Krzysztof Rojek
Domowe audio w superwygodnym opakowaniu. Miłośnicy smartfonów będą zachwyceni
16

Czy korzystanie z dedykowanego systemu audio musi być skomplikowane? Oczywiście, że nie! Współczesne wzmacniacze stereo pokazują, jak w wygodny sposób cieszyć się świetnym dźwiękiem.

Dobry domowy zestaw audio jest dla każdego. Współczesny rynek oferuje tyle opcji, że każdy może znaleźć na nim coś dla siebie, zarówno pod kątem jakości, mocy czy potrzebnych funkcji. Jednocześnie jednak, rynek ten obrósł w wiele mitów, które bardzo mocno mu szkodzą i które w wielu wypadkach mają niewiele wspólnego z prawdą. Jednym z takich przeświadczeń jest to, że system audio jest „skomplikowany”. Jeżeli chodzi o budowę własnego zestawu – mit ten został już obalony wiele razy. Współczesne urządzenia są bowiem bajeczne proste w konfiguracji, a w wyborze odpowiednich kolumn i wzmacniacza zawsze chętnie pomogą pracownicy sklepu.

Co natomiast, jeżeli chodzi o obsługę? Tutaj niektórzy mogą mieć w głowie obraz wzmacniaczy z lat 90’tych i 80’tych i twierdzić, że chcąc mieć wygodny w obsłudze system audio lepiej jest postawić na soundbar bądź w ogóle zrezygnować z dedykowanego rozwiązania. Otóż ciężko jest być w większym błędzie. Dzisiaj nie ma bowiem żadnego powodu, by rezygnować z wysokiej klasy brzmienia, ponieważ współczesne wzmacniacze premium oferują tak wiele sposobów na wygodną obsługę, że ciężko pomyśleć, by ktoś mógłby mieć z tym problem. Duża w tym zasługa chociażby ewolucji takich urządzeń jak smartfony, z których wzmacniacze „podebrały” kilka rozwiązań, a także – z którymi dziś współpracują tak dobrze, jak nigdy wcześniej.

 

Współczesne wzmacniacze to także bardzo duża wszechstronność. Do większości z nich bez żadnego problemu podłączymy wszystko, co tylko zapragniemy – od telewizora, przez gramofon i konsolę, a na słuchaniu muzyki bezpośrednio z usługi streamingowej kończąc. Jest to znacząca przewaga tych rozwiązań, ponieważ kupując sprzęt tej klasy nie zamykamy sobie drogi jeżeli chodzi o alternatywne wykorzystanie urządzenia w przyszłości.

Dlatego też wybraliśmy trzy modele, które można postawić za wzór, jeżeli chodzi o wygodę obsługi i na które na pewno trzeba zwrócić uwagę, jeżeli szukamy domowego systemu i zależy nam na tym, by jak najprzyjemniej się go używało.

NAD C 700

Czytelnicy Antywebu z pewnością kojarzą ten model, ponieważ pojawił się on już wcześniej na łamach naszego portalu. Jednocześnie, jest to jeden z najpopularniejszych wyborów w swojej klasie cenowej, czemu nie ma się co dziwić. Jest to kompaktowy wzmacniacz, który jednak oferuje bardzo solidne parametry w postaci 80W mocy stałej i 120W chwilowej na kanał przy 8 bądź 4 Ohmach. Wbudowany DAC oferuje przetwarzanie sygnału o rozdzielczości 24 bitów i częstotliwości próbkowania 192 Hz, a także dekodowanie i renderowanie plików w standardzie Master Quality Audio.

Jednak prawdziwa magia dzieje się tutaj dzięki temu, że wzmacniacz w całości można kontrolować przez BluOS. Przez aplikację na Androida i iOS będziemy mogli sterować wszystkimi funkcjami urządzenia. Oznacza to, że z poziomu telefonu łatwo wybierzemy źródło dźwięku – tu możemy wybrać pomiędzy wejściem analogowym, optycznym, HDMI, Bluetooth czy korzystaniem z serwisów streamingowych poprzez Wi-Fi. W przypadku tego ostatniego, mamy dostęp do aż kilkudziesięciu opcji, ze Spotify, Apple Music czy Tidalem na czele. BluOS pozwala także na stworzenie systemu multiroom za pomocą kilku kliknięć, a jeżeli w ogóle nie chcemy niczego klikać, wzmacniacz współpracuje z asystentami głosowymi od Apple, Google i Amazona.

NAD M10 V2

Tak jak już wspomniałem, w przypadku świata wzmacniaczy każdy znajdzie coś dla siebie. Idealnym przykładem jest tutaj seria Masters od NADa i jej najnowszy przedstawiciel, czyli model NAD M10 V2. W tym wypadku mamy wszystko, czego fani wysokiej klasy brzmienia mogą tylko zapragnąć. Jest to 100 W jednostka, która, jeżeli chodzi o obsługę, oferuje wszystko to, co model C 700, jednak dorzuca do tego jeszcze więcej możliwości zarówno pod kątem konfiguracyjnym, jak i wygody użytkowania.

Przede wszystkim, jeżeli chodzi o ustawienie wzmacniacza, oprócz wyjścia stereo M10 V2 posiada bezprzewodowe opcje surround, co oznacza, że jeżeli sparujemy go z głośnikami obsługującymi BluOS (jak na przykład Bluesound Pulse Flex 2i), możemy stworzyć kino domowe w konfiguracji 4.0, a dorzucając do tego jeden lub dwa subwoofery, robi się już poważny system 4.1 lub 4.2! To przykład, że kupując wzmacniacz stereo nie musimy tracić możliwości rozbudowy zestawu poza tryb stereo.

Dodatkowo, M10 V2 wyposażony jest w duży ekran dotykowy o przekątnej aż 7 cali, który znacznie ułatwia obsługę podstawowych parametrów, jeżeli nie będziemy do tego celu chcieli wykorzystać wspomnianej wcześniej aplikacji towarzyszącej. Mamy tu też wiele dodatkowych funkcji, jak chociażby możliwość parowania z kompatybilnymi urządzeniami inteligentnymi za pomocą NFC, co, jak wiemy, znacznie przyspiesza i ułatwia proces. Ba, mamy tu nawet narzędzie takie jak Dirac Live, które pozwala na samodzielną korekcję brzmienia biorąc pod uwagę akustykę pomieszczenia.

Rose RS520

Rose RS520 to prawdziwy hit w swojej klasie cenowej. Być może dlatego, że najlepiej uosabia to, jak bardzo wszechstronne są współczesne wzmacniacze. Nie tylko jest to kompaktowy sprzęt, który zbudowano z najlepszych możliwych komponentów (m.in. oparto go o tranzystory z azotku galu) i wyposażono w zaawansowany DAC zdolny do przetwarzania audio w 32 bitach /768 kHz, ale też – posiada on na froncie olbrzymi dotykowy panel o przekątnej 12,6 cala, dający mu unikatowy, modernistyczny wygląd, a także znacznie ułatwiający jego obsługę.

Tutaj, jeżeli chodzi o kontrolę z poziomu smartfona, również mamy do dyspozycji aplikację – ta nazywa się Rose Connect. Dzięki niej możemy połączyć wzmacniacz do serwisów streamingowych, radia internetowego czy przełączyć źródło na wejścia HDMI eARC czy chociażby któreś z wejść USB. Tutaj bowiem mamy trzy USB-A 3.0 i USB-B, dla wejścia PC Audio. O tym, że możemy się tu podłączyć przez Bluetooth, nie trzeba chyba wspominać. Co więcej, mając tak duży wyświetlacz, wzmacniacz potrafi też obsługiwać kodeki wideo jak H.265, MPEG-4 czy MVC i ma chociażby połączenie z YouTube, czego innym wzmacniaczom zdecydowanie brakuje.

To najlepiej pokazuje, że świat współczesnych sprzętów audio jest bardzo wszechstronny i nie trzeba bać się tego, że kupując takie urządzenie skomplikujemy sobie domową rozrywkę. Często jest wręcz przeciwnie – ułatwimy sobie korzystanie z ulubionych treści, a to wszystko wraz ze znacznym podniesieniem jakości ich brzmienia. Co więcej, jeżeli chcemy się przekonać o tym „na własnej skórze”, jak najbardziej mamy taką możliwość. Wszystkie wymienione modele dostępne są w sklepach Top Hi-Fi & Video Design, gdzie bez problemu możemy się umówić na ich odsłuch i prezentację.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu