Felietony

Dlaczego chciałbym robić zakupy na polskim Amazonie i dlaczego tego robić nie będę

Wojciech Usarzewicz
Dlaczego chciałbym robić zakupy na polskim Amazonie i dlaczego tego robić nie będę
40

Amazon podobno na poważnie ma się pojawić w Polsce na przełomie marca i kwietnia. Głównie dlatego usuwał ostatnio polskie e-booki, niezgodnie z regulaminem umieszczone w Amazonie. Wbrew opiniom, nie wywalił polskich self-publisherów, a jedynie ich e-booki, ale nie będę już komentował pretensji kogoś...

Amazon podobno na poważnie ma się pojawić w Polsce na przełomie marca i kwietnia. Głównie dlatego usuwał ostatnio polskie e-booki, niezgodnie z regulaminem umieszczone w Amazonie. Wbrew opiniom, nie wywalił polskich self-publisherów, a jedynie ich e-booki, ale nie będę już komentował pretensji kogoś, kto w iście polskim stylu kombinuje, a potem jeszcze narzeka, jak go wywalą. Dziś zajmę się subiektywną opinią, dlaczego chciałbym kupować na polskim Amazonie, ale dlaczego tego robić nie będę.

Wbrew pozorom, nie mam rozdwojenia jaźni, a jedynie zwykły rozsądek. Amazon znany jest z jakości obsługi klienta. Fajnie by było, gdyby faktycznie taka jakość obsługi obowiązywała na Amazon.pl - ale tego pewien nie jestem. Na Amazon.com uwielbiam robić zakupy - szybko, konkretnie, przyjazny interfejs, niskie ceny, szybka wysyłka, normalnie miodzio! W końcu, do marki Amazona mam zaufanie, toteż od amerykańskiego wielkiego A nic mnie nie odciągnie.

Chciałbym robić zakupy na polskim Amazonie. Chciałbym kupować ekstra tanie książki - o ironio, taniej jest mi sprowadzić książkę z USA, niż kupić tutaj, na miejscu, biorąc pod uwagę aktualną sytuację na rynku. Amazon bije rynek ceną i jakością obsługi. Niestety, w Polsce mamy VAT i wydawców, którzy za wszelką cenę chcą zarobić majątek na tym ciężkim rynku, nie wspominając o wielkich podatkach od każdego zakichanego włosa pracownika magazynowego. Więc książki dalej będę kupował w Amazonie, bo bardziej mi się to opłaca i mam przyjemniejsze doświadczenia. Dzięki Tao, obcy język wyspiarski znam na tyle dobrze, by literaturą anglojęzyczną się delektować.

Chciałbym kupować filmy i seriale w modelu VoD. Za grosze mieć dostęp do ulubionych produkcji z młodości, bez konieczności zapychania coraz mniejszej przestrzeni półek w pokoju. Ale kupować nie będę, bo VoD Amazonu nie będzie dostępny w Polsce. Ba, nie jest nawet dostępny w UK, ani w żadnym innym kraju europejskim. Więc DVD dalej będę kupował u jankesów. Bo tam przynajmniej dostanę to, co chcę.

Chciałbym kupować polskie e-booki na Kindle. W wygodnym “kindlowskim” formacie czytać je na wysłużonym urządzeniu. Ale nie będę tego robił, bowiem w tej kategorii dostępne będą jedynie najnowsze hity, które w większości wypadków powinny trafiać na najniższą półkę literacką. Plotkuje się o umowach z największymi polskimi wydawcami, a ja mówię - prawda, prawda, ale jeśli nawet, to na nowe publikacje, wydane w ostatnich 2, może 3 latach te umowy będą - bo te umowy zazwyczaj zawierają już podpunkt o wersjach elektronicznych. Bez tego, e-booka się nie zrobi, a więc starsze książki po polsku dalej nie będą miały formatów e-bookowych.

Chciałbym kupować sprzęt elektroniczny, ale Amazon nie będzie wyjątkiem na rynku i zablokują mnie ceny. VATy, cła i tona podatków sprawi, że Amazon wcale nie będzie konkurencyjny pod względem ceny. Nie będzie szastał na rynku niczym innym jak tylko znaną marką. Bo jeśli to Polacy będą to obsługiwać, bo i na wysoką jakość obsługi też nie liczę - no chyba, że duch wielkiej korporacji coś w umysłach polaków zmieni. Więc po co ten Amazon w ogóle tutaj wchodzi? Jak wygląda ich tajemnicza strategia opracowywana przez kilka ostatnich lat?

Chciałbym kupić nowego Kindle za grosze. Ale tego nie zrobię, bo hurtowo sprowadzane Kindle będą kosztował majątek - dzięki VAT, cłu i innym podatkom. Dlatego dalej będzie się bardziej opłacać sprowadzenie Kindle bezpośrednio z Amazon.com.

Amazon.pl to jednak ciekawa koncepcja - ale tylko wtedy, jeśli pomyślę o nim jak o kolejnym miejscu, gdzie mogę sprzedawać swoje e-booki. Poza tym, to kolejny e-sklep, który polskiego rynku nie zawojuje - nie dlatego, że nie chce, ale dlatego, że cudów nie da się osiągnąć, jeśli prawo mamy takie, jakie mamy. Ale niech wchodzi na rynek, niech wchodzi! Zawsze to dla mnie dodatkowe zyski z e-booków...

A czy wy planujecie robić zakupy na polskim Amazonie?

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

KindleAmazon