Felietony

Polski jest zbyt trudny dla Google. Głośniki wciąż bez naszego języka

Jakub Szczęsny
Polski jest zbyt trudny dla Google. Głośniki wciąż bez naszego języka
30

Ja wiem, najlepszą odpowiedzią na pytanie: "Dlaczego Asystent Google nie rozmawia po polsku" jest: "bo nie istnieje dystrybucja głośników na terenie naszego kraju". I to by było wszystko w tym temacie, ale... czy nie wydaje się Wam że Google wprowadza swego rodzaju rozdwojenie jaźni w swoich produktach? Głośniki? Asystenta po polsku nie ma. Telefony, na których Asystent ma mniej sensu? Jest. Trochę dziwnie to wygląda i stanowi swego rodzaju utrudnienie dla entuzjastów interfejsów głosowych w naszym kraju.

Od pierwszego Google Home'a, byłem przez jakiś czas ogromnym entuzjastą interfejsów głosowych z Mountain View. Bardzo żałowałem, ale rozumiałem fakt że Polska nie jest szczególnie ciekawym rynkiem dla giganta. Tak działa biznes i nie ma się na to co obrażać. Po pewnym czasie tajemnicą poliszynela było to, że Google pracuje nad polską wersją Asystenta, jednak nie wiadomo było w jakim wymiarze go u nas wprowadzi i kiedy to zrobi. Data tego wszystkiego była dla nas pewnym zaskoczeniem, tak samo jak i zaskoczeniem było to, że mimo wprowadzenia na telefony - głośniki nie otrzymają do niego dostępu. Motywowano to między innymi tym, że Asystent dla telefonów, jak i ten dla głośniczków to zupełnie dwa różne byty, które mają różną funkcjonalność. Okej, rzeczywiście tak jest. Trudno by było zapewnić dostęp do wielu usług głośnikowego asystenta w naszym kraju. Biletu lotniczego byś sobie nie kupił w ten sposób.

Ponad trzy lata i w dalszym ciągu nic się nie zmienia - Google nie jest zainteresowane wprowadzeniem swoich głośników (już teraz Nest) do oficjalnej dystrybucji. Co ciekawe, istnieje całkiem spora oferta głośników z Aleksą na pokładzie (Alexa od Amazon) w naszym kraju. Bez problemu można też kupić te od Google, jednak w dalszym ciągu nie jest to "oficjalne wejście" giganta w nasz kraj. Urządzenia od takich gigantów jak LG ThinQ, Sonos mają wręcz zablokowanego Asystenta na polski rynek. Dlaczego? Żeby się czasami nie okazało, że komuś się udało go jednak uruchomić i wtedy zacznie się robić mały bałagan. Najpewniej producenci korzystający z Asystenta mają "przykazane" to od samego Google, żeby dobrze zblokować takie możliwości.

Buduj smart home, ale... nie z Nest Home

Jeżeli miałbym budować system inteligentnego domu, to musiałby on być oparty o interfejs głosowy który będzie odpowiadać moim potrzebom. Nie mam problemu z angielskim, ale wolałbym przemówić do głośnika w najlepiej znany mi sposób. Mowa naturalna ma mieć to do siebie, że jest naturalna. Tutaj nie uznaję żadnych kompromisów. W dalszym ciągu żaden liczący się interfejs głosowy nie spróbował swoich sił na rynku polskim i w sumie mówi się o tym, że być może Apple coś kombinuje, bo poszukiwano odpowiedniego specjalisty. Jednak trzeba mieć na uwadze, że od takich prac musi minąć przynajmniej dwa lata do właściwego wdrożenia - mniej więcej tyle potrwa rozwój, jeżeli przyłoży się do tego odpowiednio duże zasoby. A z tego co widzę, to nikomu się nie spieszy.

Trochę boli mnie to, że jako Polak - jestem użytkownikiem technologii drugiej kategorii. Microsoft niegdyś był najbliżej tego, aby wprowadzić Cortanę w naszym kraju mówiącą po polsku. Brakło naprawdę niewiele według tego, co mi wiadomo. Był to okres, w którym ważyły się losy projektu Windows Mobile w ogóle - zwyczajnie wiedziano już wtedy, że z tego raczej nic nie będzie i... temat umarł. Szkoda, bo na dobrą sprawę był to ogromny boost dla naszego kraju. Być może dzięki temu dzisiaj rozmawialibyśmy z głośnikami po polsku.

Czy cokolwiek się zmieni? Nie wydaje mi się, żeby Google było tym szczególnie zainteresowane. Bardziej obstawiam, że ktoś z reszty stawki wywróci stolik i dopiero wtedy rozsypie się worek z obsługą polskiego języka (w pełni) przez wszystkich. A szkoda, że to tak działa: Polska jest jednym z tych krajów, gdzie wszelkie nowinki technologiczne przyjmują się naprawdę naprawdę dobrze. Spójrzcie na fintechowe rozwiązania - jesteśmy pod tym względem liderem na świecie. Biorąc pod uwagę, że głośniki nie są super-drogie - myślę, że wchodzący w ten biznes by nie stracił. A wręcz przeciwnie.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu