Felietony

Chcesz udostępnić znajomym fajny link na Facebooku? Sprawdź wcześniej, czy nie wrzucasz suchara

Michał Szabłowski
Chcesz udostępnić znajomym fajny link na Facebooku? Sprawdź wcześniej, czy nie wrzucasz suchara
14

Wątpię, by wśród naszych Czytelników znalazł się taki, który choć raz w przypływie euforii nie udostępnił na Facebooku, Twitterze (mniej prawdopodobne) lub innej społecznościowej tablicy ogłoszeniowej linku do leciwego, widzianego już chyba przez wszystkich materiału. Całe szczęście, że istnieje str...

Wątpię, by wśród naszych Czytelników znalazł się taki, który choć raz w przypływie euforii nie udostępnił na Facebooku, Twitterze (mniej prawdopodobne) lub innej społecznościowej tablicy ogłoszeniowej linku do leciwego, widzianego już chyba przez wszystkich materiału. Całe szczęście, że istnieje strona, która powie nam, czy wrzucany przez nas fragment Sieci nie jest klasycznym "sucharem". To tylko jedna z kilku użytecznych inaczej funkcji witryny IsItOld.com.

Is It Old jest całkiem ciekawą stroną sprawdzającą czy dany link pojawił się już na Twitterze, jeśli tak, to ile razy ćwierkano o nim i jak dużo czasu minęło od jego pierwszego umieszczenia. Dzięki otwartemu API możliwe jest zobaczenie, czy filmik na YouTubie, mem na 9gag (lub jego słaba kopia na kwejku i spółce) lub inny rodzaj najczęściej wrzucanej do Sieci zawartości stron internetowych nie jest "martwy". W najlepszym wypadku, zostaniemy nazwani pionierami Internetu i zobaczymy taki oto komunikat:

Działanie "wykrywacza sucharów" sprawdziłem na opublikowanym przeze mnie wczoraj teksie o nowych motywach w poczcie firmy Google. Wkleiłem link do strony w puste pole na IsItOld.com i z zaciekawieniem czekałem na wynik. Ten mnie zaskoczył, ponieważ wiem, że przynajmniej dwa razy pojawił się on na Twitterze, że o innych portalach społecznościowych nie wspomnę. Na szczęście z innymi linkami radził sobie o wiele lepiej.

Czy warto korzystać z banalnie prostej w obsłudze strony stworzonej przez duet Szwedów z Kinda Like A Big Deal? Polecić ją mógłbym w zasadzie tylko najmłodszym użytkownikom Internetu, którzy z racji braku doświadczenia (i co za tym idzie - wyczucia) w Sieci, chcą się dzielić nawet najbardziej znanym nagraniem lub zdjęciem (Gotye rządzi). Można też spojrzeć na to z drugiej strony i stwierdzić, że kogo obchodzi, ile razy dany link został udostępniony. W końcu dobry materiał jest nim bez względu na to, ile razy pojawi się w internetach.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

sieci społecznościowe