Wywiady

W Polsce jest już 30 tysięcy automatów paczkowych. Ile jeszcze się zmieści?

Grzegorz Ułan
W Polsce jest już 30 tysięcy automatów paczkowych. Ile jeszcze się zmieści?
4

Polska ma najwięcej automatów paczkowych w Europie,- około 30 tys., to niemal ponad dwukrotnie więcej niż ma druga w tym rankingu Wielka Brytania. A to nie jest jeszcze ostatnie słowo w wykonaniu liderów w tym zakresie, czyli InPost, Orlen, Allegro, DHL czy Poczty Polskiej. Udało się nam porozmawiać na ten temat z przedstawicielem jednego z producentów automatów paczkowych.

Pod koniec sierpnia tego roku opublikowaliśmy na Antyweb artykuł o długiej i wyboistej drodze Poczty Polskiej do automatów paczkowych. Chwilę później odezwał się do nas w tej sprawie Michał Czechowski - dyrektor zarządzający polskim oddziałem SwipBox oraz ekspansją na rynki zagraniczne.

Polecamy na Geekweek: Każdy pasażer czeka na taki biletomat. PKP ma już prototyp

SwipBox to duński producent automatów paczkowych, którego Poczta Polska wybrała jako dostawcę takich maszyn w 2019 roku. Jak wiemy z podlinkowanego wpisu, współpraca ta już się zakończyła - Poczta Polska zdecydowała się na własne urządzenia do nadawania i odbierania paczek.


My dowiedzieliśmy się o tym od Michała Czechowskiego, i przy okazji tego kontaktu, postanowiliśmy z nim porozmawiać o tej współpracy i ogólnie o rynku automatów paczkowych w Polsce.

Grzegorz Ułan, Antyweb: Nie sposób nie zacząć tej rozmowy od pytania, co się stało z tą umową z Pocztą Polską? Dlaczego Wasza współpraca się zakończyła?

Michał Czechowski, SwipBox: Tworzymy rozwiązania ze szczególną troską o oczekiwania klienta końcowego. Istotnym celem naszej działalności jest także zwiększenie konkurencyjności współpracujących z nami partnerów biznesowych. SwipBox dostarcza nie tylko automaty do odbioru przesyłek, ale jest także autorem oprogramowania, które pozwala na sprawne zarządzanie siecią tych urządzeń.

Ostatnie zdanie jest kluczowe w kontekście naszej współpracy z Pocztą Polską, która jest oczywiście objęta klauzulą poufności. SwipBox był jedynie dostawcą automatów paczkowych i ich oprogramowania, natomiast zarządzanie nimi, poszukiwanie lokalizacji, uruchamianie w nowych placówkach leżało wyłącznie po stronie naszego partnera. Uwzględnia to również podejmowanie decyzji biznesowych, co do dalszych kierunków lub zakończenia współpracy.

Przykładem modelowej współpracy są natomiast nasze działania realizowane dla innych partnerów takich, jak DPD Polska. Sieć wzrosła o kolejnych pięć tysięcy automatów zewnętrznych, których jesteśmy dostawcą. Jeśli dołożymy do tego urządzenia wewnętrzne typu Classic, mamy do czynienia z drugą największą w Polsce siecią automatów paczkowych.


GU: Poczta Polska od samego początku tej współpracy deklarowała, iż w przeciągu pierwszych dwóch lat uruchomi w swoich placówkach czy przy Biedronkach 2 tys. Waszych urządzeń. Ile z tego udało się wykonać przez te 5 lat? Ile w szczytowym momencie było tych automatów uruchomionych?

MS: W ramach działań zostało zaimplementowanych około 250 urządzeń. Niezależnie od skali, działamy w dwóch modelach biznesowych. Prowadzimy sieć automatów, które udostępniamy firmom kurierskim oraz w drugim - sprzedajemy tym, które wykorzystują je na wyłączność. Ta druga nitka biznesowa bardzo mocno się rozwinęła w ostatnim czasie, czego przykładem jest między innymi wspomniana współpraca z DPD. Tu warto nadmienić także o tym, jak rozwijamy się na świecie – kilka dni temu ogłosiliśmy instalację naszego 40-tysięcznego automatu paczkowego, z czego jesteśmy bardzo dumni.


GU: Część z tych automatów było montowanych w wydzielonych pomieszczeniach w placówkach Poczty Polskiej w systemie 24/7. Jednak większość znalazła swoje miejsce w Biedronkach, przez co dostępne były tylko w godzinach otwarcia tych sklepów. Czy to nie było powodem tego, że pomysł nie wypalił?

MS: Być może pojawiły się jeszcze inne czynniki, natomiast nie chciałbym koncentrować się na decyzjach biznesowych naszego partnera. Jak wspomniałem, pełniliśmy wyłącznie rolę dostawcy, natomiast to, o czym Pan mówi, jak najbardziej wpisuje się w aktualne trendy. Naszą przewagą konkurencyjną jest to, że mamy w ofercie małą maszynę, którą można postawić właściwie wszędzie. W dodatku to koncept modułowy, więc - w zależności od potrzeb i uwarunkowań konkretnej lokalizacji - można elastycznie komponować większe zestawy. Podstawowa jednostka liczy jeden metr sześcienny i mieści kilkanaście skrytek. Taka konstrukcja pozwala na budowanie zupełnie jak z klocków, całych ścian.

GU: Czy jest jeszcze w Polsce miejsce na kolejne automaty paczkowe, nie wiem, w liczbie kolejnych 30 tys. urządzeń?

MS: Jak najbardziej. Wszelkie decyzje determinuje zapotrzebowanie konsumentów oraz między innymi intensywny rozwój zakupów online. Użytkownicy automatów przyzwyczajają się do wygody, komfortu w zakresie odbioru produktów. Jest to niewątpliwa przewaga konkurencyjna. Centrala naszej firmy znajduje się w Danii, 5-milionowym kraju, w którym obecnie mamy ponad 1,5 tys. urządzeń. Nie chcę powoływać się na ekonomię skali, tym bardziej że polskie aglomeracje są bardziej skupione, natomiast źródeł rozwoju szukałbym w zewnętrznych automatach paczkowych dostępnych 24/7.

GU: Są jeszcze punkty odbioru, które łącznie z automatami powinny zaspokoić aktualne potrzeby kupujących w e-commerce w Polsce. Czy może się mylę?

MS: E-commerce jest swoistym motorem napędowym rozwoju firm kurierskich oraz innych rozwiązań, mających usprawnić pracę kurierów, w tym automatów paczkowych, ale także i manualnych punktów odbioru. W modelu idealnym punkty te powinny uzupełniać się i zapewniać klientowi komfort w wyborze najbardziej dogodnej lokalizacji. Popyt na urządzenia jest coraz większy, mimo bardzo zagęszczonej sieci.

Konsumenci oczekują prostych i intuicyjnych narzędzi, które jeszcze bardziej wzmocnią w nich poczucie wygody, komfortu oraz bezpieczeństwa. Nowe technologie już teraz umożliwiają sprawne i szybkie rozstawienie automatów w lokalizacjach do tej pory niedostępnych, co szczególnie w Polsce ma zasadnicze znaczenie, jeśli kurierzy chcą iść z duchem czasu i optymalizować koszty tzw. ostatniej mili. Technologia zewnętrznych, bezekranowych automatów zasilanych bateriami w ostatnim czasie sprawdziła się we wszystkich krajach, gdzie takie narzędzie zostało wdrożone. Co więcej, zyskuje na znaczeniu szczególnie tam, gdzie brakuje lokalizacji, ponieważ są wykorzystane przez inne sieci automatów.

GU: Skąd więc taka liczba samych automatów paczkowych w Polsce? W sensie rozumiem ich wygodę, możliwość odebrania paczki w dogodnej porze, ale już teraz jest ich trzy razy więcej niż żabek, a te uchodzą za sklepy, które są wszędzie.

MS: W zeszłym roku sprzedaliśmy ponad 15 tys. automatów na różne rynki, w tym także do Polski. W tym roku podkręciliśmy nasze moce produkcyjne, więc jesteśmy gotowi dostarczyć na rynek nawet 30 tys. urządzeń rocznie. Zainstalowanych na świecie mamy już ponad 40 tys. Lockdown wymusił wiele zmian w nawykach konsumentów. Po odmrożeniu gospodarki, sytuacja uległa nieznacznej, ale jednak zmianie. Można stwierdzić, że normalność już wróciła, lecz jako uczestnik szeroko pojętego rynku e-commerce, zyskaliśmy na wzmożonych zamówieniach online. Część generowanego wówczas ruchu nadal koncentruje się na tego typu rozwiązaniach. Obecnie, nie jesteśmy już w peak’u, lecz wciąż notujemy sukcesywny wzrost wolumenu.

GU: Aktualnie częstym widokiem są automaty ustawione obok siebie, każdy innego dostawcy. Czy Pana zdaniem nie lepszym rozwiązaniem przy takim zagęszczeniu wykorzystanych już lokalizacji, nie byłby jeden operator automatów paczkowych, który udostępniałby je wszystkim innym dostawcom paczek?


MS: Kluczem jest optymalizacja ostatniej mili. Aspekt ekologiczny musi odgrywać coraz większą rolę w e-commerce. Na tym polu wciąż jest wiele do zrobienia. Redukcja śladu węglowego wynikająca z dostawy towaru bezpośrednio do domu klienta jest tu kluczowym celem. Im więcej przesyłek jest dostarczanych w konkretną lokalizację, tym mniejszy ślad węglowy. Dlatego też automaty paczkowe idealnie wpisują się w strategie ekonomiczne, a także ESG.

Budowa otwartej sieci automatów naturalnie jest słusznym kierunkiem – jeden automat pozwalający obsłużyć wielu kurierów może być szybciej zapełniany. Jednak ten model biznesowy jest bardzo kapitałochłonny. Wymaga dużej inwestycji na zbudowanie odpowiedniej skali lokalizacji, które dopiero po jakimś czasie zaczynają zapełniać się przesyłkami. Nie jest to proste. Dlatego też w Polsce nikt takiej sieci nie stworzył przez ostatnie lata, a w tym czasie udziały rynkowe InPost rosły kosztem innych kurierów. Po chwili kurierzy zorientowali się, że od automatów nie ma ucieczki i stąd ich decyzje o budowie własnych sieci.

Tu warto poruszyć także inną kwestię - wszyscy kurierzy walczą z InPostem o te same lokalizacje. Wszyscy mają tę samą technologię, czyli duży, kosztowny automat, który potrzebuje podłączenia do prądu. My wychodzimy do rynku z zupełnie inną propozycją. Automaty SwipBox Infinity są bardzo łatwe w konfiguracji i mogą być instalowane w miejscach do tej pory zupełnie niedostępnych dla tego typu urządzeń. Działają 24 godziny na dobę przez siedem dni w tygodniu. Stanowią one między innymi część budowanej przez DPD oferty out – of – home delivery, uzupełniając rozległą sieć punktów nadań i odbiorów DPD Pickup. Urządzenia są niewielkie i mają konstrukcję modułową. Nie wymagają podłączenia do prądu, ponieważ są zasilane przez wbudowany akumulator, na co dajemy 10-letnią gwarancję.


Ponadto, są przyjazne dla środowiska i można je obsługiwać bezdotykowo za pomocą smarftona, dzięki dedykowanej aplikacji mobilnej, która komunikuje się z urządzeniem przez Bluetooth. Rozwiązanie Infinity ułatwia szybkie skalowanie sieci automatów ze względu na elastyczność i intuicyjność. Technologia pozwala także na instalację automatów tymczasowych w miejscach, w których występuje wysoka sezonowość – nad morzem czy w górach. Poza sezonem, w takich lokalizacjach potrzebna jest dużo mniejsza pojemność. Wszystko odbywa się bardzo niskim kosztem, co nie jest możliwe z wykorzystaniem standardowej technologii automatów paczkowych, wymagających dużej przestrzeni, podłączenia prądu oraz drogiego przygotowania podłoża.

GU: A co Pan myśli o takim scenariuszu, że Amazon przejmuje InPost?

Taka transakcja na naszym rynku na pewno byłaby bardzo spektakularnym ruchem, natomiast ciężko w tej chwili spekulować, czy jest to w ogóle realny scenariusz. InPost jest mocno zakorzeniony w świadomości konsumentów, prowadzi również intensywną ekspansję zagraniczną, a w ostatnim czasie został jednym z wiodących sponsorów piłkarskiej reprezentacji Polski. Na pewno taka transakcja musiałaby zostać rozłożona na lata. Osobiście jednak uważam, że w najbliższej przyszłości nic takiego się nie stanie. Na rynku jest miejsce dla wielu graczy, w tym także w ramach agnostycznej, otwartej sieci dla wszystkich kurierów.


GU: Przejdźmy jeszcze do Was, jak widzicie teraz swoją obecność na naszym rynku, po zakończeniu współpracy z Pocztą Polską? Współpracujecie obecnie jeszcze z jakimś innym tak dużym podmiotem w zakresie dostarczania automatów paczkowych?

MS: Naszym celem, zarówno strategicznym, jak i biznesowym, jest dostawa automatów paczkowych wraz z oprogramowaniem dla naszych partnerów, w tym między innymi dla DPD Polska, o czym już wspominałem. Oprogramowanie jest tu kluczowe. Łatwo jest stworzyć metalową puszkę i wyposażyć ją w zamki i inne komponenty elektroniczne. Trudniej jest zbudować rozwiązanie informatyczne i połączyć wszystko w całość. A jeszcze trudniej jest zapewnić bezawaryjność takiego rozwiązania.

Cały zespół SwipBox to ponad 170 osób, z czego ponad 110 to informatycy. Wprost oznacza to, że jesteśmy firmą technologiczną, a kluczem do stabilnie działających rozwiązań jest oprogramowanie. Nasze rozwiązanie technologiczne wraz z dobrze przemyślaną konstrukcją urządzeń zapewnia niezwykłą elastyczność. Już kilka lat temu zauważyliśmy, że brak odpowiednich lokalizacji stanowi duże wyzwanie. Dlatego właśnie opracowaliśmy technologię Infinity, która pozwala na instalację gęstej sieci małych automatów działających na akumulatorze. Urządzenie nie wymaga podłączenia do prądu i może zostać postawione niemal w każdym miejscu.

Nagle okazuje się, że nie musimy poszukiwać tych samych lokalizacji, co inne firmy, a dodatkowo możemy korzystać z takich lokalizacji, które do tej pory były niedostępne. Kierując się taką wizją, skutecznie budujemy sieci automatów w Europie, a podobne wdrożenia planujemy i realizujemy również w Polsce, czego przykładem jest między innymi współpraca z DPD. Za pomocą aplikacji DPD Mobile, to klient końcowy decyduje, w jaki sposób jego przesyłka zostanie dostarczona. Paczkę można śledzić w cyklu bieżącym, sprawdzić aktualny status przesyłki, przekierować ją tam, gdzie jest wygodniej, a także sprawdzić telefon do kuriera i ustalić z nim szczegóły odbioru.

Istnieje zatem totalna swoboda, co jest ogromnym krokiem naprzód. Gęsto rozmieszczona sieć automatów SwipBox Infinity jest w stanie wyczerpać potrzeby związane z liczbą przesyłek w danej lokalizacji. Dzięki niskim kosztom instalacji, która realizowana jest w naszym przypadku przez jednego człowieka – w sytuacji braku dostępnych skrytek, możemy w trybie natychmiastowym dostawić kolejny moduł i tym samym zwiększyć pojemność dostępną w danej lokalizacji.

GU: Na koniec tradycyjne pytanie o przyszłość. Jak Pan widzi rynek nadawania i odbiorów paczek za 10 lat? Czy jest już jakiś pomysł, ktoś wynalazł już coś wygodniejszego i praktyczniejszego niż automaty paczkowe? Czy może Pan coś takiego sobie wyobraża?

MS: Customer experience będzie w wielu przypadkach decydujący w wyborze produktów. Możemy również oczekiwać rozwoju propozycji z zakresu omnichannel. Zastosowanie znajdą także nowe technologie. Zarówno sztuczna inteligencja, jak i uczenie maszynowe są wykorzystywane w branży na wielu płaszczyznach. Otwierają zupełnie nowe możliwości przed użytkownikami urządzeń mobilnych. Ponadto, tzw. machine learning optymalizuje zarządzanie danymi o kliencie oraz automatyzuje obsługę, dzięki czemu każdy e-handel wchodzi na jeszcze wyższy poziom. Zaawansowane i świadome potrzeb konsumentów sklepy muszą być dostępne w systemie 24/7 oraz akcentować swoją obecność na licznych kanałach. Nowe wyzwania w istotnym zakresie będą jedynie stymulować jeszcze większy rozwój.

GU: Dziękuję za rozmowę.
Stock Image from Depositphotos.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu