Asus

Asus VivoWatch: 10 dni pracy na jednym ładowaniu baterii

Maciej Sikorski
Asus VivoWatch: 10 dni pracy na jednym ładowaniu baterii
Reklama

Podczas targów IFA 2014 firma Asus zaprezentowała zegarek ZenWatch i tym samym przystąpiła do wyscigu na rynku inteligentnych zegarków. Konkurencja ro...

Podczas targów IFA 2014 firma Asus zaprezentowała zegarek ZenWatch i tym samym przystąpiła do wyscigu na rynku inteligentnych zegarków. Konkurencja robi się tu coraz większa, kilka dni temu w biznesie pojawiło się Apple, które pod względem sprzedaży szybko powinno zdominować branżę. Gracze pokroju Asusa nie zamierzają jednak odpuszczać - firma z Tajwanu chwali się już kolejnym gadżetem ubieralnym: VivoWatch.

Reklama

Nowy sprzęt różni się od ZenWatcha - mniejszy nacisk położono na kwestię mody, bardziej skupiono się na użyteczności. Firma poszła na kilka kompromisów, dzięki którym udało się wydłużyć czas pracy na jednym ładowaniu do 10 dni. Brzmi to śmiesznie, gdy porównamy urządzenie z tradycyjnymi zegarkami, ale w zestawieniu z modelami "inteligentnymi", wynik brzmi naprawdę dobrze. O jakich kompromisach mowa?


Prawdopodobnie zrezygnowano z kolorowego wyświetlacza, zastosowano ekran czarno-biały oraz kolorowe diody. Nie będzie też platformy Android Wear (czyżby produkt Google miał się okazać klapą?), z informacji dostępnych w Sieci wynika, że to po prostu rozwinięta opaska fitness. Wygląda jak zegarek, zamknięto ją w obudowie ze stali nierdzewnej, ale poważnie nawiązuje do bransoletek wykorzystywanych podczas ćwiczeń, do monitorowania snu i parametrów życiowych. Czy to wada? Raczej nie - Asus po prostu rozbudowuje ofertę, wcześniej zaproponował coś designerskiego, teraz przyszedł czas na prosty model z niezłą wydajnością energetyczną.

Niewiele wiadomo na temat podzespołów zegarka, wspomina się jednak, że spełnia on standardy IP67. To tylko potwierdza, iż producent przygotował sprzęt z myślą o aktywności fizycznej. Cena nie jest na razie znana, podobnie z dostępnością, ale niedługo sprawa powinna się klarować. Nie podejrzewam Asusa o to, że wyceni produkt wysoko - to byłby strzał w stopę i uśmiercenie produktu przed wprowadzeniem go do sprzedaży. Jak już pisałem, konkurencja na tym rynku staje się coraz mocniejsza, a klientów nie przybywa lawinowo. Jeśli zatem chce się ich czymś zachęcić, powinna to być dobra cena.


Przyznam, że sam jestem ciekaw ceny nowego smartwatcha Asusa. Nie tylko jako osoba pisząca o nowych technologiach - także jako potencjalny klient. Możliwe, że Tajwańczycy osiągną kompromis i zdołają dostarczyć na rynek smartwatch, który przekona sceptyków, iż ten biznes nie jest sazany na klęskę.

Reklama

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Reklama