Technologie

AMD umiera na naszych oczach, nawet Go Pro jest warte blisko 4 razy więcej

Grzegorz Marczak
AMD umiera na naszych oczach, nawet Go Pro jest warte blisko 4 razy więcej
105

AMD - główny konkurent Intela na rynku procesorów, producent kart graficznych, które do niedawna walczyły o rynek z Nvidią. Firma z historią sięgającą lat 70 dziś warta jest trzy razy mniej niż producent małych poręcznych kamerek. Według giełdy wartość AMD na chwilę obecną to 2.1 miliarda dolaró...

AMD - główny konkurent Intela na rynku procesorów, producent kart graficznych, które do niedawna walczyły o rynek z Nvidią. Firma z historią sięgającą lat 70 dziś warta jest trzy razy mniej niż producent małych poręcznych kamerek.

Według giełdy wartość AMD na chwilę obecną to 2.1 miliarda dolarów (i to i tak dobry wynik, ładnie podskoczyło po ostatnich konferencjach). Firma za pierwszy kwartał 2015 wygenerowała stratę na poziomie 180 milionów dolarów. Poprzednie kwartały nie były niestety lepsze. Przychody kwartale AMD kształtują się dziś na poziomie ok 1 miliarda dolarów.

Go Pro przedstawiać nikomu nie trzeba. Firma produkująca rocznie jeden produkt i sprzedająca do niego akcesoria w porównaniu z legendarnym producentem AMD wypada znacznie lepiej. Według giełdy Go Pro warte jest 7,8 miliarda dolarów. Przy czym firma za pierwszy kwartał wygenerowała 363 miliony przychodu osiągając zysk netto na poziomie ponad 16 milionów dolarów.

Dla dopełnienia obrazu dodam, że Go Pro powstało w 2002 roku.

Dziś w sieci krążą plotki o potencjalnym podziale AMD/sprzedaży itp. Sytuacja w jakiej znalazła się firma jest na dziś bardzo trudna. Intel nokautuje ich na rynku procesorów, AMD nie ma na tyle zasobów aby stawić im czoła w tej walce. AMD przespało też całą rewolucje mobilną, która wydaje się przeszła obok nich i firma tego nie zauważyła.

Kolejny problem AMD to walka na rynku kart graficznych. Tutaj również konkurencja sprawia AMD olbrzymie kłopoty. Nvidia staje się takim Intelem dla kart graficznych, szczególnie za sprawą takich produktów jak GTX 970 czy GTX 980, które pozwoliły w zeszłym roku osiągnąć Nvidi ponad 76% udział w rynku kart graficznych. Energooszczędna architektura Maxwell pozwoliła Nvidii zdominować segment laptopów. Seria GTX 900M w połączeniu z procesorem Intela to aktualnie najbardziej wydajny duet do grania na komputerze przenośnym. Układów APU natomiast próżno szukać na półkach sklepowych. Nawet w budżetowych modelach, z myślą o których je projektowano, radzą sobie średnio. A weźmy jeszcze sterowniki - tu przepaść między Nvidią i AMD jest jeszcze większa.

Gdzie AMD może szukać ratunku? Analitycy przewidują, że firma ma szanse na ok 10% w rynku procesorów serwerowych. Wspominają też o branży gamingowej i konsolach (choć w wynikach finansowych na razie nie widać zysków z tej współpracy). AMD zapowiedziało też ostatnio kolejne karty graficzne - ma być rewolucja. Pytanie czy na tyle duża aby ruszyć udziały w rynku? W przypadku kart graficznych rynek bardzo szybko weryfikuje każdą zapowiedzaianą przez producentów rewolucje.

I jeśli ktoś chciałby mnie posądzić o stronniczość w tym artykule to powiem jedno. Moim zdaniem utrzymanie AMD przy życiu leży w dobrze pojętym interesie nas wszystkich. Wprawdzie firma już teraz dała się zdominować na rynku procesorów PC a z kartami graficznymi zapowiada sie podoba sytuacja - to jednak jest to nadal konkurencja dla liderów rynku, którzy muszą być mimo swojej pozycji czujni.

Mam też bardzo dużo pozytywnych wspomnień z walki jaką swojego czasu jak równy z równym toczyło AMD na rynku procesorów. Pamiętam nawet moment , kiedy AMD dogoniło Intela jeśli chodzi wydajność i popularność wśród kupujących. Panowała nawet obiegowa opinia o tym, że AMD do grania jest lepsze :)

Trzymam kciuki za AMD choć wszelkie dane pokazują, że utrzymanie tej firmy na rynku może być trudne i kosztowne.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu