Zakończone w piątek tegoroczne targi CES nie były dla AMD przełomowe. Prawdę mówiąc, można było odnieść wrażenie, że koncern w ogóle się na nich nie p...
AMD na CES 2015 - bez nowości, ale za to z interesującymi pokazami i Carizzo w tle
Zakończone w piątek tegoroczne targi CES nie były dla AMD przełomowe. Prawdę mówiąc, można było odnieść wrażenie, że koncern w ogóle się na nich nie pojawił. Nic bardziej mylnego. Na zamkniętych pokazach dla dziennikarzy inżynierowie AMD dzielili się swoją filozofią oraz porównywali z konkurencją. Gdzieś w głębi hali zauważono natomiast prototyp laptopa z procesorem Carizzo.
AMD ma na siebie bardzo konkretny pomysł i to widać już od jakiegoś czasu. Układy APU nie są pozycjonowane jako top topów. Z komunikatów AMD wynika jasno: oto niedrogie połączenie przyzwoitego CPU z najlepszym zintegrowanym GPU. Podczas prezentacji na CES kontynuowano tę retorykę, czego dobitnym dowodem jest zawartość slajdów. Ich autorzy wzięli cztery najpopularniejsze gry na Steamie i pokazali, jak kształtuje się ich wydajność na zintegrowanych GPU. Biorąc pod uwagę, że są to dane publikowane przez AMD, warto wziąć na nie pewną poprawkę. Podejrzewam jednak, że powinny się pokrywać z rzeczywistością.
Innym przykładem są aplikacje wykorzystujące akcelerację sprzętową OpenCL. Takich programów ciągle nie ma na rynku zbyt wielu, ale jak zapowiada AMD z czasem będzie ich przybywać. Wówczas zastosowanie APU miałoby dawać lepsze rezultaty niż analogiczna zintegrowana konstrukcja Intela.
Warto zwrócić też uwagę na efektywność energetyczną. Tutaj również AMD chwali się bardzo satysfakcjonującymi wynikami, co jest zasługą zastosowania Mantle API. Nie da się ukryć, że to bardzo przyszłościowa technologia i przynajmniej do czasu premiery DirectX 12 nie ma realnej konkurencji. Jednak po debiucie nowych bibliotek sytuacja może ulec zmianie. Wówczas do podobnych rozwiązań dostęp będzie miał również Intel.
Podobnie sytuacja wygląda w przypadku zintegrowanych GPU. Dziś AMD oferuje faktycznie najbardziej wydajne rozwiązania, ale kilka dni temu oficjalnie zapowiedziano intelowskie Broadwelle z grafiką Iris Pro. Kto zaoferuje lepszą wydajność? Które rozwiązania okażą się bardziej przyszłościowe? AMD ciągle tkwi w 28 nm, kiedy Intel osiągnął wreszcie upragnione 14 nm. Dwukrotnie niższy proces technologiczny to, w dużym skrócie, dwa razy więcej możliwości. I choć APU są dużo tańsze i mają lepiej sprawdzać się jako konstrukcje stosowane w tanich laptopach z Windowsem (w Win 10 będzie to miało szczególny sens, bo ma on w pełni wspierać architekturę HSA), to Intel niejednokrotnie już udowadniał, że potrafi skutecznie dokładać do tych segmentów rynku, na których mu najbardziej zależy.
Na tym tle trochę rozczarowywać mogą procesory AMD o nazwie Carizzo, które pojawiły się w prototypowym laptopie marki Shuttle. Ciągle bowiem będziemy mieli tutaj do czynienia z procesem technologicznym 28 nm. Sam układ ma być jednak pod wieloma względami rewolucyjny. Zastosowanie znajdzie tutaj dodatkowy rdzeń ARM używany m.in. do zadań związanych kryptografią. Możemy się spodziewać również pełnego wsparcia dla HSA, nowych rdzeni typu GCN, a także obsługi DirectX 12. W końcu będzie to również pełnokrwisty SoC, a nie modułowe rozwiązanie, jakim dotąd były APU. Pozwoli to mocno ograniczyć TDP do nawet 15 W (w przypadku najmocniejszych modeli 35 W). Na rynek trafi nie tylko podstawowa linia Carizzo, ale również budżetowa Carizzo-L bazująca na tej samej infrastrukturze. Ta ostatnia miałaby być receptą AMD na dominację w segmencie low-endowym. Ale o tym, czy ten plan się ziści, przekonamy się dopiero za jakiś czas.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu