Twitter

A jednak - "żebranie" w mediach społecznościowych może przynieść coś dobrego

Jakub Szczęsny
A jednak - "żebranie" w mediach społecznościowych może przynieść coś dobrego
9

W Polsce, moda na żebranie o darmowe produkty w zamian za określoną liczbę udostępnień / interakcji pod postami w mediach społecznościowych skończyła się stosunkowo szybko. W trakcie jej trwania okrzyknięto ją również jako "cebulacką", natomiast specjaliści od mediów społecznościowych oraz reklamy upatrywali w tym ciekawe metody promocji. Czy dzięki takiemu zjawisku można zrobić coś dobrego? Wygląda na to, że jak najbardziej.

Sprawa z USA: nastolatek postanowił zapytać sieć restauracyjną Wendy's na Twitterze, ile retweetów powinien zgarnąć, aby otrzymać roczny, nieograniczony dostęp do panierowanych skrzydełek. Co odpowiedział dział obsługujący konto na Twitterze firmy? 18 milionów. Sprawa jakich wiele, ale to właśnie ta odbiła się najszerszym echem. Bowiem nie tylko udało się osiągnąć ten pułap, ale również pomóc potrzebującym.

Carter Wilkerson, bo to o nim mowa zgarnął 18 milionów retweetów i zdetronizował Ellen DeGeneres, która była posiadaczką rekordu Twittera wynoszącego 3,4 miliona podań dalej. Pytanie nastolatka po pewnym czasie stało się tak nośnym zdarzeniem w mediach społecznościowych, że do wyzwania dołączyli nie tylko znajomi, obserwujący, czy przypadkowi użytkownicy, ale również celebryci oraz marki, które skutecznie rozpromowały Wilkersona. Zaangażowanie co możniejszych tego świata - CEO T-Mobile, Johna Legere, Apple, Google oraz Microsoftu spowodowało, że się udało. I to jak cholera. Nastolatek otrzymał weryfikację profilu na Twiterze, stworzono specjalnego hashtaga z dedykowanym emoji, a nawet umieszczono wpis Wilkersona w kwartalnym liście do udziałowców.

Sprawa z USA: nastolatek postanowił zapytać sieć restauracyjną Wendy's na Twitterze, ile retweetów powinien zgarnąć, aby otrzymać roczny, nieograniczony dostęp do panierowanych skrzydełek. Co odpowiedział dział obsługujący konto na Twitterze firmy? 18 milionów. Sprawa jakich wiele, ale to właśnie ta odbiła się najszerszym echem. Bowiem nie tylko udało się osiągnąć ten pułap, ale również pomóc potrzebującym.

Carter Wilkerson, bo to o nim mowa zgarnął 18 milionów retweetów i zdetronizował Ellen DeGeneres, która była posiadaczką rekordu Twittera wynoszącego 3,4 miliona podań dalej. Pytanie nastolatka po pewnym czasie stało się tak nośnym zdarzeniem w mediach społecznościowych, że do wyzwania dołączyli nie tylko znajomi, obserwujący, czy przypadkowi użytkownicy, ale również celebryci oraz marki, które skutecznie rozpromowały Wilkersona. Zaangażowanie co możniejszych tego świata - CEO T-Mobile, Johna Legere, Apple, Google oraz Microsoftu spowodowało, że się udało. I to jak cholera. Nastolatek otrzymał weryfikację profilu na Twiterze, stworzono specjalnego hashtaga z dedykowanym emoji, a nawet umieszczono wpis Wilkersona w kwartalnym liście do udziałowców.

Wilkerson wystąpił również w programie Ellen DeGeneres (i wcale nie musiał przy tej okazji kłamać, hehe) - miało to miejsce 18 kwietnia. Spójrzcie na siłę oddziaływania jego wiadomości - nastolatek miał zaszczyt gościć w The Ellen Show zaledwie 10 dniach od opublikowaniu wpisu na Twitterze. Zaproponowała mu ona nawet, że ofiaruje mu specjalną nagrodę, jeżeli osiągnie pułap 18 milionów podań dalej bez naruszania jej rekordu. Miało się to odbyć przez wspólne promowanie obydwu wpisów w mediach społecznościowych. Nie udało się. Od teraz to Wilkerson jest posiadaczem rekordu na najwięcej podań dalej w tej platformie i coś czuję, że tak jeszcze długo zostanie.

Wendy's wywiązało się z obietnicy. Chłopak otrzymał darmowy, roczny dostęp do produktu firmy. Ale nie na tym poprzestano. Powiadomił również, że Wendy's przekaże 100 000 dolarów dla The Dave Thomas Foundation for Adoption.

Każdy jest zadowolony. I Wilkerson i Wendy's i fundacja

Wilkerson, oprócz darmowych skrzydełek ma już wstęp do wąskiego światka, w którym sukces jest na osiągnięcie ręki. Fundacja otrzymała 100 000 dolarów dla swoich podopiecznych. A Wendy's... ta firma stała się obiektem ogromnej akcji viralowej za zaledwie 100 000 dolarów + skrzydełka. Znacie tańszy sposób na zrobienie wokół siebie niesamowitego szumu wartego... 18 milionów podań dalej, obecności u Ellen i wsparcia Google, Apple, Microsoftu oraz T-Mobile? Ja nie znam.

Wilkerson wystąpił również w programie Ellen DeGeneres (i wcale nie musiał przy tej okazji kłamać, hehe) - miało to miejsce 18 kwietnia. Spójrzcie na siłę oddziaływania jego wiadomości - nastolatek miał zaszczyt gościć w The Ellen Show zaledwie 10 dniach od opublikowaniu wpisu na Twitterze. Zaproponowała mu ona nawet, że ofiaruje mu specjalną nagrodę, jeżeli osiągnie pułap 18 milionów podań dalej bez naruszania jej rekordu. Miało się to odbyć przez wspólne promowanie obydwu wpisów w mediach społecznościowych. Nie udało się. Od teraz to Wilkerson jest posiadaczem rekordu na najwięcej podań dalej w tej platformie i coś czuję, że tak jeszcze długo zostanie.

Wendy's wywiązało się z obietnicy. Chłopak otrzymał darmowy, roczny dostęp do produktu firmy. Ale nie na tym poprzestano. Powiadomił również, że Wendy's przekaże 100 000 dolarów dla The Dave Thomas Foundation for Adoption.

Każdy jest zadowolony. I Wilkerson i Wendy's i fundacja

Wilkerson, oprócz darmowych skrzydełek ma już wstęp do wąskiego światka, w którym sukces jest na osiągnięcie ręki. Fundacja otrzymała 100 000 dolarów dla swoich podopiecznych. A Wendy's... ta firma stała się obiektem ogromnej akcji viralowej za zaledwie 100 000 dolarów + skrzydełka. Znacie tańszy sposób na zrobienie wokół siebie niesamowitego szumu wartego... 18 milionów podań dalej, obecności u Ellen i wsparcia Google, Apple, Microsoftu oraz T-Mobile? Ja nie znam.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu