Artykuł sponsorowany

Zakrzywiony telewizor na turniej piłkarski?

Grzegorz Marczak
Zakrzywiony telewizor na turniej piłkarski?
20

Ja będę oglądał mecze mistrzostw na zakrzywionym ekranie. Testuję zakrzywione telewizory od Samsunga już jakieś parę miesięcy i muszę powiedzieć, że bardzo się do nich przyzwyczaiłem.

Jeden z największych turniejów piłkarskich w piłce nożnej już za chwilę. Jest to taki moment w życiu każdego kibica, w którym na miesiąc zostajemy przykuci do ekranu telewizora. ME są takim chwilowym nałogiem i na ten czas stajemy się telewizyjnymi maniakami. W trakcie takiego maratonu zaczynamy też odkrywać wszystkie zalety i wady naszego telewizora. Czy da się nagrać mecz, czy da się bezproblemowo podłączyć lepszy sprzęt audio, czy transmisja w HD będzie dobrze wyglądać itp.

Większość nowych telewizorów z pewnością będzie się sprawdzać przy takim maratonie jakim jest turniej mistrzowski. Ja natomiast będę oglądał te mistrzostwa na zakrzywionym ekranie.

O co w ogóle chodzi z tymi zakrzywionymi telewizorami - czy to tylko bajer? Na to pytanie trudno jest odpowiedzieć jednoznacznie. Pomysł na zakrzywione ekrany wywodzi się prawdopodobnie z kin. Kiedy siadamy przed olbrzymim ekranem, zastosowanie wygięcia w pewien sposób niweluje efekt olbrzymiego ekranu, którego nie jesteśmy w stanie objąć wzrokiem. Do tego czujemy jakby świat pokazywany na filmie jeszcze bardziej nas otaczał i wciągał.

Taki sam efekt chcą uzyskać producenci telewizorów, tyle że w domowym zaciszu. Czy to się udaje? Można powiedzieć, że i tak, i nie. To wszystko zależy od tego jak daleko siedzimy od telewizora, oraz jakich rozmiarów jest. Nie ma co się oszukiwać- przy 30 calach w salonie, nie zauważymy jakiejkolwiek różnicy.

W moim przypadku- czyli 55 calowego telewizora, optymalny efekt według producenta osiągnę siedząc idealnie na wprost ekranu w odległości 4,2 m. Wydaje się to dość blisko jak na taki rozmiar, ale właśnie o to chodzi. Przy takiej odległości osiągniemy podobny efekt do tego jaki uzyskujemy przy dużym zakrzywionym monitorze podczas grania. Ekran delikatnie zaczyna nas otaczać powodując, że widzimy coraz więcej z tego co dzieje się na telewizorze, a coraz mniej z naszego bezpośredniego otoczenia. Całkiem przyjemne wrażenie, szkoda tylko że nasz mózg bardzo szybko przyzwyczaja się do takiego efektu. Tak samo zresztą jest w przypadku oglądania kanałów HD- szybko przestajemy zwracać uwagę na jakość filmu czy programu, które oglądamy dopóki nie przełączymy niespodziewanie na kanał o niższej rozdzielczości.

Tak naprawdę to jednak te 55 cali to moim zdaniem jest za mało, by nacieszyć się zakrzywionym ekranem. Im większy telewizor tym lepszy efekt impresji osiągniemy. I to właśnie o tę impresję chodzi i ją najbardziej odczujemy. Odbijanie światła, które jako kolejną zaletę podaje producent to moim zdaniem tylko bajer. Przeważnie telewizor w domu jest w miejscu w którym światło nie pada centralnie na ekran. Jeśli natomiast już tak jest to ani w zakrzywionym ani w normalnym telewizorze nie da się wygodnie oglądać niczego.

Zakrzywione Telewizory mają natomiast jeszcze jedną zaletę. Dobrze wyglądają w pokoju. Telewizor w wielu mieszkaniach jest centralnym i głównym punktem każdego salonu. Producenci zaczynają więc przykładać coraz większą wagę do ich wyglądu i designu. Nikt nie chciałby przecież szpetnej obudowy w głównej części mieszkania. Design w technologiach zaczyna pełnić coraz ważniejszą rolę. Widać to nie tylko po telewizorach, ale również po telefonach, komputerach itp. Im bardziej sprzęt, czy urządzenie nam się podoba i pasuje do naszego otoczenia, tym przyjemniej się z niego korzysta.

W przypadku telewizorów design pełni jeszcze ważniejszą rolę. Zakrzywione ekrany TV naprawdę mogą się podobać i na pewno “robią różnicę” w porównaniu do standardowych płaskich.

Jeśli chodzi o wady to dużo ich nie znajdziecie. Na pewno nie jest problemem oglądanie telewizora siedząc z boku. Mózg bardzo szybko przyzwyczaja się do krzywizn i odpowiednio interpretuje obraz tak, że nie zauważamy różnicy. Oczywiście wszystko zależy pod jakim kątem w stosunku do TV siedzimy. Jeśli przesadzimy to ani zakrzywiony, ani normalny ekran nam nie pomogą.

Jeśli dziś miałbym wybierać nowy telewizor do domu to na pewno rozważyłbym zakup TV z zakrzywionym ekranem. Nie jest to wielka rewolucja w sposobie oglądania telewizji, ale można sobie trochę urozmaicić konsumpcje filmów (do tego głównie używam telewizora). Oczywiście poza krzywym ekranem, dla mnie dziś podstawą telewizora to smart TV, a dokładniej dostęp do polskich i zagranicznych serwisów VOD, czyli iPla, Player, Netflix i HBO. Ten zestaw całkowicie wystarcza mi do zaspokojenia moich filmowych potrzeb.

Wracając jednak do mistrzostw w piłce nożnej. Większość meczy będę właśnie oglądał na zakrzywionym telewizorze i mam zamiar posłuchać się producenta stawiając fotele jak najbliżej ekranu. Mam nadzieję, że nasza reprezentacja poczuje tę presję i bliskość z kibicami:)

Ja niedługo pakuję rzeczy i ruszam na pierwszym mecz Polski z Irlandią!

---

Tekst powstał przy współpracy z firmą Samsung, przedstawiłem w nim własną opinię na którą nie miał wpływu producent urządzenia.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Samsung