Ciekawostki technologiczne

Starożytne zahibernowane wirusy i bakterie, które w końcu powrócą

Marcin Hołowacz
Starożytne zahibernowane wirusy i bakterie, które w końcu powrócą
42

Średnia globalna temperatura na powierzchni naszej planety od lat kontynuuje swój wzrostowy trend. Przynajmniej takimi informacjami dzielą się z nami organizacje takie jak NASA czy Amerykańska Narodowa Służba Oceaniczna i Meteorologiczna. Od końcówki XIX wieku miał miejsce wzrost średniej temperatury na Ziemi o 1,1 stopni Celsjusza, a rekordy najwyższych temperatur są bite z roku na rok. Uznajmy to za ciekawostkę, którą można połączyć z inną ciekawostką, o czym poniżej.

Zahibernowane bakterie i wirusy

Drugą ciekawostką jest to, że w wiecznych zmarzlinach znajdujących się na naszej planecie, mogą istnieć zahibernowane bakterie i wirusy, które od tysięcy lat „czekają” na stosowny moment, w którym zostaną ponownie przedstawione całemu światu. Trochę jak podróżnicy w czasie…

Nasza wspólna egzystencja jest całkiem poukładana. Większość bakterii nie stanowi dla nas zagrożenia i wiele z nich żyje z nami w symbiozie, co nie zmienia faktu, że część bakterii powoduje u nas choroby. Z kolei my bronimy się przed ich negatywnym działaniem poprzez wytwarzanie odpowiednich mechanizmów obronnych w naszych organizmach lub poprzez opracowywanie nowych leków. Wirusy różnią się od bakterii pod wieloma względami, ale również mogą być chorobotwórcze. Koniec końców poza posiadaniem układu odpornościowego, ludzie dysponują jeszcze arsenałem w postaci szczepionek i antybiotyków, którymi często mogą się wspomagać. Sytuacja nie jest pod całkowitą kontrolą, tym bardziej że mamy tendencję do nadużywania antybiotyków, co skutkuje patogenami, które stają się na nie coraz bardziej odporne, ale… jakoś sobie radzimy.

Niespodziewane zaburzenie równowagi? Puszka Pandory?

Co jeśli dojdzie do połączenia tych dwóch ciekawostek i np. starożytne wirusy zahibernowane w wiecznej zmarzlinie zostaną odmrożone, ponieważ przyczyni się do tego stopniowy wzrost globalnej temperatury? Czy jest jakaś szansa, że kompletnie nieznany ludzkości pradawny wirus albo bakteria dokona ataku, a my zostaniemy z ręką w nocniku? Wychodzi na to, że taki scenariusz jest w jakimś stopniu możliwy, chociażby dlatego, że już nie raz dochodziło do powrotów w tym stylu…

W 2016 roku na północy Syberii doszło do infekcji bakteriami wąglika u co najmniej 20 osób (w tym również u 12 letniego chłopca, który zmarł). Skąd to nagłe pojawienie choroby? Odpowiedź jest prostsza niż mogłoby się to wydawać. W tym czasie miało miejsce wyjątkowo upalne lato jak na te regiony, w związku z czym doszło do topnienia wiecznej zmarzliny. Należy to jeszcze połączyć z faktem, iż w latach 40-tych XX wieku wybuchła tam epidemia wąglika, a truchła zarażonych zwierząt leżały w tej zmarzlinie i były jak kapsuły czasu z bakteriami wąglika, które pozwoliły go ponownie uwolnić dzięki nadejściu wysokich temperatur i roztopieniu zmarzliny.

Oczywiście mówimy tu o sytuacji, w której patogen powraca po ponad 70 latach, więc to wcale nie tak dużo. Dlatego warto jeszcze dodać, iż przywracanie do życia wirusów, które mają np. kilkadziesiąt tysięcy lat również miało już miejsce (Pithovirus sibericum). W dodatku jak podkreślali naukowcy, wirus był nadal zaraźliwy po takim czasie. Wypowiedź biologa, Jean-Michela Claverie może dodatkowo pobudzać wyobraźnię:

Wieczna zmarzlina bardzo dobrze konserwuje mikroby i wirusy, ponieważ jest zimna, nie ma w niej tlenu i jest ciemno. Chorobotwórcze wirusy, które mogą infekować ludzi lub zwierzęta, mogą zostać zachowane w starych warstwach wiecznej zmarzliny.

Odporność na antybiotyki mimo izolacji od świata

Na zakończenie jeszcze jedna ciekawostka. W jaskini Lechuguilla (jedna z najgłębszych jaskiń na świecie) w stanie Nowy Meksyk, odkryto bakterie, które od 4 milionów lat nie miały żadnego kontaktu ze światem zewnętrznym. Mimo tego badacze odkryli, że bakterie te wypracowały w sobie odporność na antybiotyki. Jakim cudem? Przecież nie miały kontaktu z powierzchnią. Rzecz w tym, że antybiotyki pochodzenia biologicznego są wytwarzane przez niektóre grzyby. Dlatego bakterie mogły wytworzyć na nie odporność nawet mimo całkowitej izolacji od współczesnego świata.

Jeżeli ktoś kolekcjonuje scenariusze na potencjalne wyginięcie ludzkości, to można do nich dorzucić starożytną bakterię albo wirusa, która niszczy ludzkość po swoim przebudzeniu. Jest to w jakimś stopniu prawdopodobne, ale nikt nie twierdzi, że coś takiego będzie mieć miejsce. To taka ciekawostka.

Źródło 1, 2, 3

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

wirusybakterienaukaaw