Wearables

Z tego Samsunga robi się niezły gadżeciarz

Paweł Winiarski
Z tego Samsunga robi się niezły gadżeciarz
5

Już za kilka dni CES, na którym koreański gigant przedstawi trzy nowe urządzenia pochodzące z Creative Lab (C-Lab). Zapowiadają się ciekawie, zastanawiam się jednak, czy mają jakiekolwiek szanse zainteresować sobą normalnych klientów. Wearables nie mają łatwego życia i póki co nic nie wskazuje na...

Już za kilka dni CES, na którym koreański gigant przedstawi trzy nowe urządzenia pochodzące z Creative Lab (C-Lab). Zapowiadają się ciekawie, zastanawiam się jednak, czy mają jakiekolwiek szanse zainteresować sobą normalnych klientów.

Wearables nie mają łatwego życia i póki co nic nie wskazuje na to, by sytuacja miała się w najbliższych miesiącach zmienić. Ale wszystkie tego typu gadżety witam z otwartymi ramionami, bo zbliżają nas do wizji przyszłości znanej z filmów science-fiction. Sam na początku ubiegłego roku przekonałem się do noszenia opaski monitorującej aktywność, by ostatecznie stać się posiadaczem i użytkownikiem smartwatcha. Nie żebym nie wyobrażał sobie życia bez nich, ale to fajne gadżety, które przyjemnie mi się nosi i w jakiś sposób ułatwiają mi korzystanie z telefonu, monitorując przy okazji aktywność. A jako osoba, która od jakiegoś czasu stara się mieć tej aktywności w swoim życiu dużo, tego typu urządzenia są dla mnie przydatne.

Samsung zamierza pokazać na tegorocznym CESie trzy takie urządzenia, które powstały w C-Lab. Pierwszym z nich będzie inteligentny pasek WELT. Ma on pomagać osobom starającym się zrzucić zbędne kilogramy. Będzie mierzył obwód pasa, nawyki żywieniowe i ilość wykonanych kroków. Sprawdzi jak długo siedzicie i zasugeruje ruszenie się z fotela, by spalać kalorie. Przy okazji przytrzyma Wasze spodnie, jak klasyczny pasek. Zebrane dane powędrują do specjalnej aplikacji, która je przeanalizuje, a następnie zasugeruje odpowiednie plany dotyczące Waszej aktywności. Brzmi fajnie, choć zastanawiam się na ile będzie on działał lepiej w porównaniu z klasycznymi opaskami monitorującymi aktywność.

Rink z aktywnością nie będzie miał zbyt wiele wspólnego i celuje w coraz popularniejszy VR. Dzięki niemu będziemy mogli wykorzystać nasze dłonie jako kontroler do urządzeń wirtualnej rzeczywistości. Samsung twierdzi, że ma to zagwarantować zdecydowanie lepsze odczucia podczas obcowania z VR-em. Zgadzam się, choć dużo zależy od tego, jak sprzęt sprawdzi się w praktyce i na ile dokładne będzie jego działanie.

TipTalk natomiast idzie w jeszcze innym kierunku. Za jego pomocą będziemy mogli słuchać dźwięków i rozmów telefonicznych przykładając palec do ucha. Urządzenia ma przypominać opaskę, a dodawane będzie do Gear S2, pozwoli również na synchronizację ze smartfonem i korzystanie z funkcji Text-to-Speech. W zamyśle taki pomysł ma przede wszystkim gwarantować lepszą jakość rozmów w zatłoczonych i głośnych miejscach.

Nie sądzę, aby którekolwiek z urządzeń było w stanie rozkochać w sobie zwykłych klientów, ale miłośnicy gadżetów pewnie chętnie sprawdzą ich działanie na nadchodzącej imprezie poświęconej nowym technologiom.

grafiki, grafiki

źródło

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

SamsungCESCES2015