Yahoo

Yahoo z nowym biznesem, Hulu rośnie w siłę, Amazon niezwykle konsekwentny

Konrad Kozłowski
Yahoo z nowym biznesem, Hulu rośnie w siłę, Amazon niezwykle konsekwentny
11

Zbliżająca się jesień oznacza nie tylko ciekawe premiery sprzętowe, bo równie wiele dzieje się także w innych kategoriach mniej lub bardziej powiązanych z technologiami. Niedawno opisywane przez Macieja Yahoo niespodziewanie zaprezentowało swój nowy serwis VOD, który nie istniałby bez... Hulu, które to usunęło ze swojego katalogu darmową ofertę. Tymczasem Amazon zdążył zaprezentować swoją propozycję serialową na sezon 2016/2017.

Przejęcie Yahoo przez Verizon było szeroko komentowane przez wiele osób, ale tak naprawdę wieloletnią nieporadność włodarzy serwisu najlepiej podsumowała grafika, na której zawarto historię propozycji składanych Yahoo przez inne firmy. Trudno dziś powiedzieć co znalazłoby się usługowym portfolio Yahoo, gdyby do przejęcia doszło, ale nie sądzę, by firma chwytała się takich zagrań, po które właśnie sięgnęła.

Kilka lat temu Yahoo przejęło prawa do serialu Community i wydawało się, że błyskawicznie dołączy do firm z sektora IT, które odgrywają istotną rolę na rynku telewizyjno-serialowym, jak chociażby obecnie Amazon i wkrótce YouTube. Tak się jednak nie stało, a ostatni wybryk z transmisją meczu futbolu amerykańskiego, który prawdopodobnie miał na celu zwrócenie uwagi użytkowników na fioletowe logo Yahoo i przypomnienie o istnieniu serwisu, przyniósł zerowy efekt.

Nie wiemy jaki los czeka Yahoo - które z usług pozostaną "przy życiu", a z którymi będziemy musieli się ewentualnie pożegnać - za to na horyzoncie pojawił się nowy kierunek, w którym chce podążać firma. Okazja stworzona przez Hulu została w mgnieniu oka wykorzystana, z czego obydwie strony powinny być zadowolone. Yahoo View będzie mogło zaprosić do siebie użytkowników w każdym wieku, oferując im ostatnie odcinki najpopularniejszych seriali, a Hulu nareszcie porzuci darmową ofertę skupiając się na rozbudowywanie oferty dla płatnych subskrypcji. To nie oznacza, że z Hulu znikną reklamy - nadal do wyboru są dwie opcje, tańsza i droższa, z reklamami i bez, co pozwala na utrzymanie niezmiennej od lat ceny na poziomie 7,99 dolara za miesiąc.

Przejęcie Yahoo przez Verizon było szeroko komentowane przez wiele osób, ale tak naprawdę wieloletnią nieporadność włodarzy serwisu najlepiej podsumowała grafika, na której zawarto historię propozycji składanych Yahoo przez inne firmy. Trudno dziś powiedzieć co znalazłoby się usługowym portfolio Yahoo, gdyby do przejęcia doszło, ale nie sądzę, by firma chwytała się takich zagrań, po które właśnie sięgnęła.

Kilka lat temu Yahoo przejęło prawa do serialu Community i wydawało się, że błyskawicznie dołączy do firm z sektora IT, które odgrywają istotną rolę na rynku telewizyjno-serialowym, jak chociażby obecnie Amazon i wkrótce YouTube. Tak się jednak nie stało, a ostatni wybryk z transmisją meczu futbolu amerykańskiego, który prawdopodobnie miał na celu zwrócenie uwagi użytkowników na fioletowe logo Yahoo i przypomnienie o istnieniu serwisu, przyniósł zerowy efekt.

Nie wiemy jaki los czeka Yahoo - które z usług pozostaną "przy życiu", a z którymi będziemy musieli się ewentualnie pożegnać - za to na horyzoncie pojawił się nowy kierunek, w którym chce podążać firma. Okazja stworzona przez Hulu została w mgnieniu oka wykorzystana, z czego obydwie strony powinny być zadowolone. Yahoo View będzie mogło zaprosić do siebie użytkowników w każdym wieku, oferując im ostatnie odcinki najpopularniejszych seriali, a Hulu nareszcie porzuci darmową ofertę skupiając się na rozbudowywanie oferty dla płatnych subskrypcji. To nie oznacza, że z Hulu znikną reklamy - nadal do wyboru są dwie opcje, tańsza i droższa, z reklamami i bez, co pozwala na utrzymanie niezmiennej od lat ceny na poziomie 7,99 dolara za miesiąc.

Do dotychczasowych udziałowców Hulu (Walt Disney, 21st Century Fox, Comcast) dołączył niedawno Time Warner, co z pewnością przełoży się na jeszcze większe zaangażowanie w konkurowaniu z Netfliksem i Amazonem. Pierwsza z usług ma się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej, natomiast Amazon konsekwentnie realizuje swój plan produkcji własnych seriali. Wciąż brakuje mu globalnego hitu na miarę House of Cards, ale wkrótce może to ulec zmianie, ponieważ wśród zapowiedzi pojawił się pierwszy materiał z serialu Woody'ego Allena. To nie wszystko na co stać firmę Jeffa Bezosa, ale wydaje mi się, że Amazon będzie do tego potrzebował takiego partnera jakim jest Marvel dla Netfliksa - uniwersum Gwiezdnych Wojen mogłoby być strzałem w dziesiątkę.

Do dotychczasowych udziałowców Hulu (Walt Disney, 21st Century Fox, Comcast) dołączył niedawno Time Warner, co z pewnością przełoży się na jeszcze większe zaangażowanie w konkurowaniu z Netfliksem i Amazonem. Pierwsza z usług ma się lepiej niż kiedykolwiek wcześniej, natomiast Amazon konsekwentnie realizuje swój plan produkcji własnych seriali. Wciąż brakuje mu globalnego hitu na miarę House of Cards, ale wkrótce może to ulec zmianie, ponieważ wśród zapowiedzi pojawił się pierwszy materiał z serialu Woody'ego Allena. To nie wszystko na co stać firmę Jeffa Bezosa, ale wydaje mi się, że Amazon będzie do tego potrzebował takiego partnera jakim jest Marvel dla Netfliksa - uniwersum Gwiezdnych Wojen mogłoby być strzałem w dziesiątkę.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu