Felietony

Wysyłanie załączników z Google Drive. Sprawdziliśmy już jak to działa

Grzegorz Ułan
Wysyłanie załączników z Google Drive. Sprawdziliśmy już jak to działa
4

O tej nowej funkcji w Gmailu informowaliśmy Was w poniedziałek, dziś przyjrzyjmy się jak ona działa w rzeczywistości. Odkryłem ją dziś przy próbie wysłania emaila z załącznikiem. Domyślnie jest ukryta, pojawia się po najechaniu myszką na ikonę agrafki. Po wybraniu tej opcji wyskakuje nam okno z...


O tej nowej funkcji w Gmailu informowaliśmy Was w poniedziałek, dziś przyjrzyjmy się jak ona działa w rzeczywistości. Odkryłem ją dziś przy próbie wysłania emaila z załącznikiem. Domyślnie jest ukryta, pojawia się po najechaniu myszką na ikonę agrafki.

Po wybraniu tej opcji wyskakuje nam okno z całą zawartością Google Drive.

Zaznaczamy plik, który chcemy wysłać, po czym pojawia się on w treści wiadomości na samej górze. Możemy też wybrać istniejący plik na naszym dysku, który przed wysłaniem musimy wrzucić na Google Drive.

Przy próbie wysłania takiej wiadomości pojawia się kolejne okno z wyborem opcji udostępniania tego pliku. Odbiorca, który kliknie w załącznik uruchomi przesłany dokument do edycji lub tylko do przeglądania w zależności od uprawnień, które mu nadaliśmy.

Gdy skorzystamy z opcji wysłania załącznika bez jakikolwiek uprawnień (?), zmusimy go tym samym do zalogowania na konto Google (jeśli ma) i wysłania do nas zwrotnej prośby o udostępnienie tego pliku.

O wiele ciekawiej sytuacja wygląda, gdy chcemy wysłać więcej plików, na przykład spakowanych "zipem" w formie gotowej do pobrania przez odbiorcę. To wydaje się o wiele przydatniejsza funkcja. Choć znowu dużo "roboty" z tym, jeśli mamy go na tylko swoim dysku, najpierw trzeba go załadować na GD, dopiero później udostępnić.

Jeśli nadamy odbiorcy odpowiednie uprawnienia, wyświetli mu się już rozpakowany folder z plikami, gotowymi do pobrania.

Osobiście wydaje mi się jednak, że opcja ta nie zdobędzie tak szybko uznania w oczach użytkowników Gmaila i raczej nieprędko trafi do powszechnego użytku. Może wśród wąskiego grona znajomych, osób, które współpracują nad jakimś projektem i korzystają wspólnie z Google Drive. W przypadku, gdy już wysyłam komuś jakieś pliki, zwykle robię to z poziomu dysku lub udostępniam na Dropboxie. Dodanie tej opcji do Gmaila, w obecnym kształcie, ma raczej na celu dalszą popularyzację tej usługi niż użyteczną funkcję, z której miałbym korzystać na co dzień.

Najgorsze jest jednak to, że w związku z wprowadzeniem tej funkcji z całą pewnością już nie uświadczymy możliwości wysłania z Gmaila fizycznie samego załącznika większego niż 25MB. Jedynym rozwiązaniem pozostaje, w tym przypadku, wrzucanie wszystkich naszych plików do Google Drive i z jego poziomu wysyłanie ich w większych rozmiarach (nawet do 10GB) za pośrednictwem Gmaila. Obawiam się jednak, że zrobi mi się w ten sposób bałagan na GD, a i miejsca jest zbyt mało na inne pliki (5GB, za więcej trzeba zapłacić), niż dokumenty czy artykuły, które tam obecnie przechowuje. W kwestii pozostałych plików pozostaje więc przy Dropboxie:).

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

Google Drivezałączniki