Felietony

Budżetowiec jak marzenie. Czekałem na tak dojrzały rynek

Albert Lewandowski
Budżetowiec jak marzenie. Czekałem na tak dojrzały rynek
39

Tanie urządzenie mobilne ma przede wszystkim kosztować niewiele i zapewniać odpowiednio dobre wrażenia z użytkowania. Czy ostatnio zaprezentowana Nokia 2.2 pokazuje pozytywne zmiany na rynku, jakie zaszły w ostatnich latach?

Co powinien mieć idealny tani smartfon?

Początkowo budżetowce potrafiły doprowadzić do szewskiej pasji. Wyróżniały się miernymi osiągami, ich jakość wykonania wyglądała na prowizoryczną, a wyposażenie dodatkowe ograniczało się do minimum. Z czasem jednak ta sytuacja zaczęła się zmieniać na lepsze. Na pewno wpływ na to miał również sam rozwój oprogramowania, głównie Androida, którego Google cały czas usprawniało i już obecnie to niezawodne rozwiązanie. Do tego wszystkiego koszt produkcji kolejnych podzespołów spadał i w pewnym momencie nawet średniaki zaczęły przejmować coś po flagowcach.

Przeczytaj również: Informacje o Redmi 7A.

O ile obecnie dysponując kwotą 1000 złotych, możemy dosłownie przebierać wśród wielofunkcyjnych i dopracowanych sprzętów, o tyle kategoria do 500 złotych jeszcze się kształtuje. Mimo wszystko tu firmy muszą stawiać na pewne kompromisy i cięcia cen. Teraz jednak widać, że nawet za tak niewielkie pieniądze da się kupić sprawnie działający telefon. Ciekawym przykładem może być ostatnio testowany przeze mnie Alcatel 1S za jedyne 429 złotych. Idealny budżetowiec ma działać stabilnie i płynnie. Wydajność? Nie jest kluczowa i zdecydowanie nie wolno kierować się tu samymi testami syntetycznymi, które potrafią zaskakująco umiejętnie zakłamać rzeczywistość. Podwójny czy potrójny aparat? Ciekawa rzecz, jednak na co się przyda, jeżeli producent zdecydował się na dodanie sensorów niskiej jakości. Podstawa to rozsądny kompromis i, o dziwo, czasami słabsze w teorii urządzenia potrafią być lepsze.

Przeczytaj również: Smartfony do 500 złotych.

Nokia, Redmi i reszta

Ostatnio byliśmy świadkami debiutu nowego modelu od Finów. Nokia 2.2 stawia na prostotę oraz wyposażenie w to, czego wymagają od niej klienci. Nowy smartfon może pochwalić się 5,71-calowym ekranem IPS TFT LCD o rozdzielczości HD+ (1520 x 720 pikseli) i niewielkim wcięciem w wyświetlaczu w kształcie łezki. Do tego urządzenie dysponuje układem Mediatek Helio A22 z czterema rdzeniami ARM Cortex A53 2 GHz i grafiką IMG PowerVR GE8320, czyli SoC, które znalazło zastosowanie również w zeszłorocznym Xiaomi Redmi 6A.

Nokia 2.2 oferuje 2 GB RAM z 16 GB pamięci wbudowanej lub, odpowiednio, 3 z 32. Nie brakuje również slotu kart microSD, LTE kategorii 4, dual SIM, aparatu głównego 13 Mpix, kamerki 5 Mpix, przycisku do Asystenta Google czy baterii 3000 mAh. To wszystko uzupełnia czysty Android 9 Pie. Warto tu jednak wspomnieć, że model ten będzie mógł pochwalić się pewnymi oraz szybkimi aktualizacjami, a to czyni z niego znacznie ciekawszą propozycję. Owszem, wśród tego wszystkiego zabrakło skanera linii papilarnych, dla którego (przeciętnym) substytutem ma zostać system rozpoznawania twarzy. Można również ponarzekać na ograniczoną wydajność. Należy jednak zastanowić się, czy dla klientów, poszukujących najtańszego telefonu, są to rzeczywiście poważne mankamenty i czy przede wszystkim w tej klasie najważniejsza nie ma być zwykłe niezawodność oraz stabilność działania? Pod tym względem budżetowe Nokie czy Xiaomi / Redmi wypadają wzorowo.

źródło: Nokia

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu