Windows

Grzebiesz w Windowsach? To narzędzie warto wypróbować

Jakub Szczęsny
Grzebiesz w Windowsach? To narzędzie warto wypróbować
1

Jako że Rufus ostatnio tak jakby... "oklapł" i jego rozwój niekoniecznie do mnie trafia: zacząłem rozglądać się za alternatywą dla narzędzia, które jest w stanie szybko i prosto umieszczać instalatory Windowsów na kluczu USB. I nie chodzi mi tylko o wersje najnowsze, ale i o Windows 8(.1) oraz 7, w których przecież też czasami chcę "pogrzebać". WinToUSB ów proces ułatwia.

Prawda jest taka, że instalowanie Windows z płyt to już przeżytek, natomiast umieszczenie instalatora na pamięci przenośnej USB jest jak najbardziej optymalną opcją. W dodatku szybką oraz wygodną. Rufus ze względu na sprzeciw Microsoftu utracił możliwość automatycznego pobierania odpowiednich wersji Windows. Można co prawda wymusić w konfigurowanym instalatorze pomijanie niezgodności wymagań sprzętowych (moduł TPM oraz Secure Boot), aczkolwiek WinToUSB pozwala na więcej. W darmowej wersji, przeznaczonej do użytku osobistego - pozwala na właściwie wszystko to, z czego mogą korzystać posiadacze licencji biznesowej.

Po pierwsze, pozwala na stworzenie klucza USB "Windows To Go" oraz niecertyfikowanego Windows To Go. Co więcej, każdy z Windowsów: Windows 11/10/8.1/7 oraz Windows Server 2022/2019/2016/2012/2010 można umieścić na kluczu USB jako instalator i... jako wersję LiveUSB. Ponadto, Windows To Go można sobie zaszyfrować bitlockerem tak, aby dane na takim kluczu, nawet po jego zgubieniu - były absolutnie bezpieczne. Możliwe jest stworzenie także zainstalowanie WinPE na pendrive'e oraz skonfigurowanie go tak, by wykazywał wsparcie dla BIOS i UEFI.

Do stworzenia instalatorów oraz przenośnych dysków USB z zainstalowanymi Windowsami, możecie użyć plików ISO, WIM, ESD, SWM, VHD(X) oraz nawet samych płyt DVD. Ale nie tylko: WinToUSB potrafi nawet pobierać pliki instalacyjne Windowsów z serwerów Microsoftu, w Rufusie teraz ta opcja jest zablokowana: gdyby coś poszło nie tak, program podaje linki, z których można je pobrać, a następnie pozwala na wybranie lokalizacji, w której plik .ISO został przez użytkownika umieszczony. Trzeba przyznać, że mimo wszystko działa to wygodniej, niż w przypadku bezpośredniego konkurenta.

Klon Twojego Windowsa na kluczu USB

Ciekawą opcją jest możliwość wykonania "klona" Twojego obecnego Windowsa na kluczu USB. To fajna możliwość dla każdego, kto chciałby mieć swoją instalację z "tu i teraz" na pamięci przenośnej, musi ją zabrać gdzieś - lecz nie chce zabierać swojej podstawowej maszyny. W zależności od tego, ile użyłeś miejsca na swoją instalację Windows, na swoje dane - tyle będziesz musiał przeznaczyć na to na dysku przenośnym: to akurat zrozumiałe.

Jeżeli dużo grzebiecie w swoich Windowsach i robicie z nimi cuda - a dodatkowo dotyczy to także systemów Windows takich, jak 7 i 8(.1), a także edycji serwerowych do 2010 od tych najnowszych, WinToUSB będzie dobrym wyborem. Szkoda, że nie pozwala na tworzenie kluczy instalacyjnych Linuksów (tak przy okazji...), ale... nazwa mówi "Win To USB", więc pewnie producent programu chciał się tego trzymać. Interfejs aplikacji może i jest przaśny i czasami nieintuicyjny, ale zdecydowanie rekompensują to możliwości.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu