Najmocniejszymi zapowiedziami zmian w Windows są najczęściej wczesne wersje testowe tego systemu operacyjnego. Ci z Was, którzy chcą być na bieżąco z tym, jak zmienia się „dziesiątka” powinni bacznie przyglądać się temu, co Microsoft proponuje w kanale Insider. Wygląda na to, że w Build 18963 WordPad oraz Paint popadają w „niełaskę” przez możliwość ich łatwego odinstalowania. Użytkownicy wersji testowych Windows 10 zauważyli bowiem, że obydwa programy występują na liście „oprogramowania dodatkowego” w tym systemie: możliwe jest więc bardzo proste i błyskawiczne wręcz usunięcie ich z instalacji systemu.
Zobacz także: Program do sprawdzania dysku. Jaki wybrać?
W Windows 10 oprogramowanie dodatkowe zarządzane jest przez ekran „Zarządzanie funkcjami opcjonalnymi” – z poziomu tego menu możliwe jest m. in. odinstalowanie niektórych programów systemowych, w tym nierozwijanego już przez Microsoft Internet Explorera. Wygląda na to, że już wkrótce do tego grona dołączą WordPad oraz Paint i co ciekawe, lista możliwych do umieszczenia tam programów może być niekompletna i już wkrótce czekają nas kolejne niespodzianki. Wcale bym się nie zdziwił, gdyby Microsoft nie wprowadził tam m. in. Notatnika i niektórych narzędzi administracyjnych.
Jak podaje Windows Latest, ekran zarządzania funkcjami opcjonalnymi doczeka się w przyszłych wersjach istotnych usprawnień: między innymi możliwości wyboru kilku funkcji do zainstalowania / odinstalowania, a także sortowania.
Czy to koniec pewnej epoki w Windows?
Paint oraz WordPad to jedne z najstarszych programów dla Windows. Historia tego drugiego zaczyna się wraz z premierą Windows 95, kiedy to WordPad zastąpił Write dla systemów Windows 1.x, 2.x oraz 3.x. Na początku jego istnienia był wystarczającym programem do prostych prac edytorskich, jednak w porównaniu do obecnego już wtedy na rynku odpowiednika z pakietu Office – Worda wydaje się być bardzo ograniczony. Aktualnie jest już bardzo rzadko wykorzystywany przez użytkowników, którzy mają dostęp do znacznie bardziej rozbudowanych narzędzi, również w wersjach przeglądarkowych.
Paint natomiast został wydany (jako Paintbrush / mspaint) w roku 1985 i służy do tworzenia oraz edycji grafiki rastrowej. Microsoft niedawno wydał wraz z „dziesiątką” bardziej rozbudowaną wersję przeznaczoną do pracy z elementami trójwymiarowymi – Paint 3D. Do prostych prac edytorskich zdecydowanie lepiej nadaje się według mnie podatny na modyfikacje i dodawanie nowych funkcji IrfanView – z Painta korzystałem ostatnio… cóż. Chyba na lekcji informatyki, i to z przymusu.
Więcej z kategorii Windows:
- Wyciekł prawie gotowy Windows 10X. Wygląda zupełnie bez sensu...
- Nowe Menu Start i odświeżony interfejs nadchodzą - Windows 10 dostanie solidną aktualizację!
- Windows 10 dostanie coś na kształt Google News w smartfonach
- Kochany Windows - gdy nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o aktualizacje
- Nie wmówicie mi, że Maki są bezproblemowe i aktualizacje psują tylko Windowsa