Windows

Windows 10 z usprawnionym zarządzenim oknami. Nie do końca dałem się przekonać

Konrad Kozłowski
Windows 10 z usprawnionym zarządzenim oknami. Nie do końca dałem się przekonać
16

Za każdym razem, gdy muszę skorzystać z Windows XP przekonuję się jak wielkim udogodnieniem jest funkcja przypinania okien do krawędzi ekranu. Mam tu na myśli wprowadzoną w Windows 7 i rozbudowaną później w Windows 8 funkcję, dzięki której przeciągnięcie okna do jednego z brzegów wystarczyło, by szy...

Za każdym razem, gdy muszę skorzystać z Windows XP przekonuję się jak wielkim udogodnieniem jest funkcja przypinania okien do krawędzi ekranu. Mam tu na myśli wprowadzoną w Windows 7 i rozbudowaną później w Windows 8 funkcję, dzięki której przeciągnięcie okna do jednego z brzegów wystarczyło, by szybko zorganizować sobie pracę. Co w tej kwesti zaoferuje nam Windows 10?

Oczywiście "dziesiątka" to odpowiedni czas na pewne usprawnienia oraz nowości. Microsoft wziął na warsztat sprawdzone już rozwiązania i postanowił uczynić je znacznie wygodniejszymi, jak chociażby samo "przypinanie" kolejnego okna aplikacji. W Windows 10 nie będziemy zmuszeni do odnalezienia okna drugiego z programów, ponieważ zadaniemSnap Assistanta będzie wyświetlenie wszystkich działających już aplikacji i jedynie jedno kliknięcie będzie potrzebne, by tę aplikację umieścić po drugiej stronie ekranu. Zupełnie tak samo opcja ta będzie działała w przypadku obsługi dotykowej.

Jeśli jesteście użytkownikami większego niż standardowe ekrany o znacznie wyższej rozdzielczości, to powinna ucieszyć Was funkcja nazywana przez Microsoft Corner Snap. Dzięki niej będzie możliwe bardziej komfortowe zagospodarowanie całego ekranu umieszczając obok siebie na przykład aż 4 okna programów. Zamiast przeciągnięcia okna do krawędzi, wykonujemy tę samą czynność ale "zostawiamy" okno aplikacji w samym rogu ekranu - wtedy zajmie ono tylko 1/4 wyświetlacza właśnie w jednym z narożników.

Kolejne funkcje to zupełne nowości w Windows 10, z czego obecność jednej cieszy mnie najbardziej. Użytkownicy Windows 8 doskonale powinni kojarzyć funkcję "przypinania" aplikacji, z którą wiąże się możliwość zmiany propocji podziału ekranu. Ta opcja zostaje przeniesiona także do pulpitu, gdzie do tej pory zmiana rozmiaru przypiętego okna nie miała żadnego wpływu na wymiary pozostałych. Oprócz tego praca z wieloma monitorami została wzięta na celownik przez Microsoft i od teraz przestrzeń pomiędzy dwoma ekranami nie jest już wyłączona z obsługi funkcji przypinania aplikacji przy pomocy kursora. Ze względu na pojawienie się funkcji Continuum Microsoft musiał także zadbać o płynne przełączanie się pomiędzy trybem tabletowym i desktopowym, dlatego Windows 10 zachowa nasz układ okien gdy na przykład podłączymy lub odłączymy klawiaturę od tabletu.

O ile na laptopie i desktopie aktualizacja do Windows 10 jest już przesądzona, o tyle nie jestem całkowicie przekonany do wykonania tej czynności na tablecie z Windows 8. Dlaczego? Aż sam się temu dziwię, ale w tym przypadku jestem skłony powtórzyć za wiekszością zwykłych użytkowników: "Po co zmieniać, skoro jest dobrze?". Bo rzeczywiście większych uwag do tego, jak działa Windows 8 na tablecie po prostu nie mam. Wyraźne oddzielenie środowiska dotykowego od pulpitu mi jak najbardziej odpowiada i nie czuję potrzeby poprawiania czegokolwiek.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu