Felietony

To jest właśnie to, czego potrzebujemy my i... wirtualni asystenci

Jakub Szczęsny
To jest właśnie to, czego potrzebujemy my i... wirtualni asystenci
1

Wieloplatformowość, dostępność na różnych klasach urządzeń. Dzięki takim zjawiskom mamy możliwość swobodnego pracowania z dokumentami na przeróżnych maszynach - z Windowsem, macOS lub Linuksem na pokładzie, korzystać z usług chmurowych w przeglądarce, czy też korzystać z mediów społecznościowych. Rozwijający się wirtualni asystenci zaczynają podążać tą drogą i jak widać - Amazon Alexa przeciera w tej kwestii najszersze szlaki.

Bez multiplatformowości użytkownicy będą uwiązani do konkretnych urządzeń z możliwością obsługi konkretnych asystentów, co spowoduje, że w trakcie zakupów nie będą mieli zbyt dużego wyboru. A warto wiedzieć, że różni konsumenci mają różne potrzeby - jeden będzie chciał z asystenta skorzystać w komputerze, innemu wystarczy tylko głośnik. Co z telewizorami, bardziej osobistymi słuchawkami, a nawet telefonami komórkowymi?

Amazon wydaje się rozumieć ten problem i krok, który opisujemy poniżej jest dowodem na to, że "ktoś mądry w firmie" o tym fakcie pomyślał. Otóż, Alexa została zaprowadzona do kilku nowych komputerów zaprezentowanych w trakcie targów CES. Wśród laptopów obdarzonych Alexą znalazły się propozycje od Lenovo, Acera, ASUS-a oraz HP. Modele od Lenovo opisaliśmy tutaj - wszystkie z nowej serii X1 będą oferować dostęp do Alexy.

Alexa na komputerach różnych partnerów OEM-owych Microsoftu ma pracować tak samo, jak w przypadku głośników. Niestety, na samym początku niemożliwe będzie przeprowadzanie rozmów telefonicznych, dyktowanie wiadomości, streamowanie - to zaś ma pojawić się w późniejszym czasie. Czy taki krok Amazonu oznacza, że Microsoft ma teraz spory problem ze swoją Cortaną? I tak i nie. Od dawien dawna windowsowi dobrze służyło wsparcie producentów aplikacji - nawet, jeżeli kolidowało to z oferowanymi przez niego rozwiązaniami. Niewykluczone, że obecność różnych asystentów na komputerach z okienkami na pokładzie będzie kolejnym powodem, dla którego kolejny spadek znaczenia Windows zostanie znacznie odwleczony w czasie.

Tak, asystenci powinni być produktem wieloplatformowym i wielosprzętowym

To już się odbywa, ale w kontrolowany przez producentów takich rozwiązań sposób. Warto zwrócić uwagę na głośniki innych producentów, którzy oferują dostęp do Asystenta Google / Amazon Alexa. Google ma także swoje słuchawki z możliwością dostępu do zasobów sztucznej inteligencji. Mamy także pokaźne portfolio producenckie - zarówno Google jak i Amazon, gdzie możemy znaleźć całkiem sporą ofertę sztandarowych inteligentnych głośników. Brakuje nam jednak ich obecności w komputerach, może nawet w przeglądarkach, telewizorach i konsolach. O Cortanie od Microsoftu nawet nie wspominam, bo wyraźnie widać, że prace w tej materii zostały przez Microsoft mocno wyhamowane. Ale Google oraz Amazon w ciągu najbliższych lat będą musieli udowodnić, że ich rozwiązanie jest najlepsze i najbardziej dostępne dla wszystkich klientów. Apple do tego peletonu nie wliczam - ten podmiot rządzi się zupełnie innymi prawami.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu