Polska

Ważne wydarzenie muzyczne otrzyma wsparcie nowych technologii

Maciej Sikorski
Ważne wydarzenie muzyczne otrzyma wsparcie nowych technologii
2

Wiosną czekają nas wybory i jesienią czekają nas wybory - to z pewnością dwa ważne wydarzenia w tegorocznym polskim kalendarzu. Ważne, ale na naszym podwórku rzadko są to przyjemne elementy rzeczywistości. Inaczej może być z kolejną edycją Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego. Eliminacje wiosną,...

Wiosną czekają nas wybory i jesienią czekają nas wybory - to z pewnością dwa ważne wydarzenia w tegorocznym polskim kalendarzu. Ważne, ale na naszym podwórku rzadko są to przyjemne elementy rzeczywistości. Inaczej może być z kolejną edycją Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego. Eliminacje wiosną, finał jesienią, a wszystko okraszone nowymi technologiami - organizator skorzystał z aplikacji mobilnych, sieci społecznościowych, w tym YouTube'a. Bardzo dobra decyzja.

Czas szybko leci - wydawało mi się, że jeszcze niedawno śledziliśmy zmagania szesnastej edycji Konkursu, którego zwyciężczynią została Julianna Awdiejewa, a tymczasem wystartował już XVII Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina. Ruszyły eliminacje, które potrwają blisko dwa tygodnie. Weźmie w nich udział 160 pianistów z całego świata (niektóre kraje, w tym Polska, mają ponad dwudziestu reprezentantów), do październikowego Konkursu zakwalifikuje się połowa. Temat ciekawy, ale ktoś może spytać: ok, co to ma wspólnego z nowymi technologiami? Już tłumaczę.

Wiosną czekają nas wybory i jesienią czekają nas wybory - to z pewnością dwa ważne wydarzenia w tegorocznym polskim kalendarzu. Ważne, ale na naszym podwórku rzadko są to przyjemne elementy rzeczywistości. Inaczej może być z kolejną edycją Międzynarodowego Konkursu Chopinowskiego. Eliminacje wiosną, finał jesienią, a wszystko okraszone nowymi technologiami - organizator skorzystał z aplikacji mobilnych, sieci społecznościowych, w tym YouTube'a. Bardzo dobra decyzja.

Czas szybko leci - wydawało mi się, że jeszcze niedawno śledziliśmy zmagania szesnastej edycji Konkursu, którego zwyciężczynią została Julianna Awdiejewa, a tymczasem wystartował już XVII Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im. Fryderyka Chopina. Ruszyły eliminacje, które potrwają blisko dwa tygodnie. Weźmie w nich udział 160 pianistów z całego świata (niektóre kraje, w tym Polska, mają ponad dwudziestu reprezentantów), do październikowego Konkursu zakwalifikuje się połowa. Temat ciekawy, ale ktoś może spytać: ok, co to ma wspólnego z nowymi technologiami? Już tłumaczę.

Nie było dla mnie zaskoczeniem to, iż Konkurs ma swoją stronę w Internecie. Na dobrą sprawę, ma je dwie - jedna to część strony Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, druga poświęcona jest już bezpośrednio tegorocznej edycji. To dzisiaj standard, chociaż nie ulega wątpliwości, że strona stronie równa nie jest - można to było różnie wykonać. Na razie jednak nie mam powodów, by narzekać. Podoba mi się to, iż nie poprzestano na stronie internetowej: Instytut ma swoje konto np. na Facebooku i nie jest to konto martwe - często pojawiają się nowe informacje, można być na bieżąco z imprezą, widać interakcję z innymi użytkownikami: jeżeli pojawiają się pytania lub uwagi, to Instytut odpowiada. Wielki plus.

Na stronie i Facebooku sprawa się nie kończy – zmagania uczestników (w tym przesłuchania eliminacyjne) można śledzić na żywo m.in. za sprawą aplikacji Chopin Competition. Na razie jest dostępna w Google Play, ma się także pojawić wersja na platformę iOS. Tym samym, popisy zdolnych pianistów można obejrzeć na tablecie, smartfonie, smartTV. Na komputerze również – wystarczy wejść na odpowiedni kanał na YouTube.

Osoby zainteresowane konkursem mają okazję nie tylko oglądać popisy na żywo, ale też do nich wracać, gdy będą mieli na to czas i ochotę. Do tego dochodzi kalendarium, informacje na temat konkursu (w tym materiały archiwalne z poprzednich dekad), uczestników, jurorów, utworów Fryderyka Chopina. Jest zatem historia, jest możliwość śledzenia tegorocznej edycji i… uczestniczenia w niej. Przynajmniej w wirtualnym świecie poprzez dyskusje z innymi użytkownikami.

Biorąc pod uwagę te wszystkie kanały, po prostu nie wypada napisać, że nie mogło się obejrzeć Konkursu, bo był z tym problem, brakowało informacji na jego temat. Nie wchodzą w grę tłumaczenia w stylu: taka forma spędzania wolnego czasu odpada, bo przecież nie pojadę do Warszawy na kilka tygodni... Jeśli ktoś znajdzie chwilę, polecam zajrzeć pod wspomniane adresy, na YouTube'a, ściągnąć aplikację i po prostu słuchać, oglądać, komentować. Nawet na smartfonie w tramwaju ;)

Nie było dla mnie zaskoczeniem to, iż Konkurs ma swoją stronę w Internecie. Na dobrą sprawę, ma je dwie - jedna to część strony Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina, druga poświęcona jest już bezpośrednio tegorocznej edycji. To dzisiaj standard, chociaż nie ulega wątpliwości, że strona stronie równa nie jest - można to było różnie wykonać. Na razie jednak nie mam powodów, by narzekać. Podoba mi się to, iż nie poprzestano na stronie internetowej: Instytut ma swoje konto np. na Facebooku i nie jest to konto martwe - często pojawiają się nowe informacje, można być na bieżąco z imprezą, widać interakcję z innymi użytkownikami: jeżeli pojawiają się pytania lub uwagi, to Instytut odpowiada. Wielki plus.

Na stronie i Facebooku sprawa się nie kończy – zmagania uczestników (w tym przesłuchania eliminacyjne) można śledzić na żywo m.in. za sprawą aplikacji Chopin Competition. Na razie jest dostępna w Google Play, ma się także pojawić wersja na platformę iOS. Tym samym, popisy zdolnych pianistów można obejrzeć na tablecie, smartfonie, smartTV. Na komputerze również – wystarczy wejść na odpowiedni kanał na YouTube.

Osoby zainteresowane konkursem mają okazję nie tylko oglądać popisy na żywo, ale też do nich wracać, gdy będą mieli na to czas i ochotę. Do tego dochodzi kalendarium, informacje na temat konkursu (w tym materiały archiwalne z poprzednich dekad), uczestników, jurorów, utworów Fryderyka Chopina. Jest zatem historia, jest możliwość śledzenia tegorocznej edycji i… uczestniczenia w niej. Przynajmniej w wirtualnym świecie poprzez dyskusje z innymi użytkownikami.

Biorąc pod uwagę te wszystkie kanały, po prostu nie wypada napisać, że nie mogło się obejrzeć Konkursu, bo był z tym problem, brakowało informacji na jego temat. Nie wchodzą w grę tłumaczenia w stylu: taka forma spędzania wolnego czasu odpada, bo przecież nie pojadę do Warszawy na kilka tygodni... Jeśli ktoś znajdzie chwilę, polecam zajrzeć pod wspomniane adresy, na YouTube'a, ściągnąć aplikację i po prostu słuchać, oglądać, komentować. Nawet na smartfonie w tramwaju ;)

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu

Więcej na tematy:

YouTubeaplikacja