No to się porobiło. Zmiany kadrowe to zawsze delikatna kwestia, a kiedy przychodzi do wymiany najważniejszych pracowników, zaczyna robić się jeszcze ciekawiej. Tym razem sytuacja wygląda podwójnie interesująco. Po pierwsze, bo odszedł jeden z najbardziej istotnych pracowników, osoba odpowiedzialna za rozwój systemu iOS. Po drugie, bo zmiany objęły również innych pracowników firmy. Kroi się coś dużego w Apple?
Nie myślałem, że afera z mapami w iOS 6 będzie miała aż tak poważne konsekwencje. Porównując ją z wcześniejszymi problemami Apple’a, wyglądało na typowy błąd, który w miarę prędko zostanie naprawiony. Pamiętacie afery z MobileMe czy z anteną w iPhonie? Za każdym razem rozchodziło się po kościach. Tym razem stało się jednak inaczej i poleciały głowy. Czyżby Tim Cook był ostrzejszy od swojego poprzednika?
Zmiany są jednak znacznie poważniejsze, niż tylko odejście Scotta Forstalla (który de facto pracować będzie jeszcze do 2013 roku w Cupertino). Przy okazji w firmie zrobiono całkiem poważną reorganizację, która ma wpłynąć – i z pewnością wpłynie – na działanie Apple’a. Przyjrzyjmy się, jakie zmiany może wywołać najnowsza decyzja szefostwa firmy.
Przede wszystkim – i z tego cieszę się chyba najbardziej – Jonathan Ive obejmie władzę nad działami Human Interface, czyli zespołami zajmującymi się interfejsami produktów Apple’a. Dotychczas Ive odpowiedzialny był głównie za projektowanie wyglądu urządzeń i szło mu to moim zdaniem świetnie. Teraz będzie miał jeszcze większe pole do popisu. Liczę na ciekawe zmiany w wyglądzie interfejsu iOS czy OS X.
Eddy Cue zamie miejsce Forstalla i będzie teraz odpowiedzialny za mapy w iOS, a także usługę Siri. Nie spodziewam się tutaj wielkich nowości. Mam nadzieję, że po prostu będzie lepiej. A w przypadku map – normalnie.
Kolejna bardzo ważna zmiana. Craig Federighi poprowadzi działy iOS oraz OS X. Sami widzicie, że nie ma już odwrotu. Apple robi wszystko, aby połączyć ze sobą systemy iOS i OS X, czego najlepszym dowodem jest oddanie obu resortów pod kontrolę jednego człowieka.
Powstała też nowa grupa „Technologie”, którą oddano w ręce Boba Mansfielda. Ma ona zająć się w najbliższym czasie technologiami bezprzewodowymi oraz półprzewodnikami. Z kolei działem sprzedaży nie będzie już kierował John Browett, który podobnie jak Forstall odchodzi z firmy.
Mam nadzieję, że zmiany (widoczne już na stronach Apple’a) wpłyną na rozwój produktów firmy. Nie dlatego, aby uważał, że źle się dzieje w Cupertino – bo dzieje się dobrze. Zawsze jednak można wprowadzać jeszcze lepsze rozwiązania. Najwięcej nadziei wiążę, jak już pisałem, z Jonathanem Ive’em. iOS 7 pod jego kierownictwem może stać się jeszcze ciekawszym systemem.
Grafika: Apple
Więcej z kategorii Apple:
- Najmniejsza nowość od Apple to ta najciekawsza. Czas złożyć zamówienie
- M1 nie pomoże. iPad potrzebuje drugiego systemu operacyjnego
- W nowych MacBookach Pro mają powrócić złącza HDMI i czytnik kart SD
- Nowy iMac? Dziwacznie zaprojektowany, a Apple potrzebuje modelu SE..
- 3 rzeczy po konferencji Apple, których nie rozumiem. Ktoś mi je wyjaśni?