Serwisy internetowe

Twitch walczy z deepfake porno. Super, ale dlaczego dopiero teraz?!

Krzysztof Rojek
Twitch walczy z deepfake porno. Super, ale dlaczego dopiero teraz?!
0

Po skandalu Twitch grozi instabanem twórcom, którzy pokażą na streamie deepfake'a. To jednak nie rozwiązuje problemu.

Deepfake już kilka lat temu zdominował przestrzeń publiczną, kiedy okazało się, że bez problemu można stworzyć przekonujące wideo z sylwetką, twarzą i głosem dowolnej osoby. Wideo z "udziałem" Królowej Elżbiety stało się już wręcz koronnym przykładem na to, co deepfake potrafi i dlaczego może być niebezpieczny. Ba, przecież już nawet zwykli ludzie wykorzystują narzędzia do tworzenia deepfake'ów do tego, by szkodzić innym.

Polecamy na Geekweek: Najbardziej absurdalna wymiana zdań na Twitterze? Musk wyśmiał pracownika

Nie ma się więc co dziwić, że większość stron, jak Reddit, podjęła działania mające na celu wycięcie deepfake'ów ze swoich treści. Jednocześnie jednak, deepfake'i nie są nielegalne i nie ma póki co duża część stron z wideo nie podjęła żadnych działań mających na celu zaadresowanie problemu. Jestem przekonany, że takie działania zostaną podjęte, ale dopiero "po pierwszym skandalu", który nastąpi wcześniej czy później. Cóż, tak się właśnie składa, że swój pierwszy skandal ma już za sobą Twitch.

Twitch uderza w deepfake'owe porno. Dlaczego?

Twitch już od dawna posiada w swoim regulaminie zapisy zabraniające pokazywania przez użytkowników nagości i seksualności, za co karą jest natychmiastowy ban. Oczywiście nie dotyczy to streamerek w basenach. Teraz jednak firma dodała kolejny zapis, mówiący o tym, że "sztuczne obrazy stworzone bez zgody zamieszczonych na nich osób" (czyli po prostu deepfake'i) nie będą tolerowane podczas streamów. Karą za to jest natychmiastowe i permanentne zawieszenie konta.

Taką reakcję Twitcha można wyjaśnić incydentem, który miał miejsce w styczniu, gdzie jeden z popularnych streamerów przez przypadek otworzył stronę w przeglądarce, w której można było tworzyć deepfake'i. Jak się okazało, wklejał on tam twarze popularnych streamerek w sceny z filmów pornograficznych. Streamer przeprosił potem wszystkie poszkodowane osoby. Streamerki oczywiście również odniosły się do sprawy, szukając metod by wyciąć z internetu stronę, która pozwala na takie zagrania, jednak z racji na to, że deepfake'i nie są nielegalnie, prawnicy stwierdzili, że każda tego typu sprawa jest raczej z miejsca przegrana.

Prawdopodobnie właśnie z tego względu Twitch postanowił, pomimo istniejącego już banu na treści pornograficzne, wprowadzić kolejny także na deepfake'i. Reakcja twórców dotkniętych skandalem była bardzo żywiołowa i naturalnie platforma nie chce by ktokolwiek tworzący na Twichu obawiał się o swoje bezpieczeństwo i komfort na platformie. Czy to rozwiązuje problem deepfake'ów? Absolutnie - w tym aspekcie każdy portal przyjmuje swoje własne zasady i dopóki nie powstanie odpowiednie prawo, twórcy deepfake'ów mogą robić co chcą. A patrząc, że nie powstało ono w ciągu ostatnich 5 lat, nie jestem przekonany, że możemy się go szybko spodziewać.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu