Polska

TVP - robisz to źle!

Karol Kopańko
TVP - robisz to źle!
24

Lubicie przenosić się do świata analogowej, czarno-białej telewizji w towarzystwie dzieł takich jak Sami swoi, Czterej pancerni i pies czy Miś Uszatek? Niestety nie możecie tego czynić w każdym momencie, a przeważnie przy okazji ważnych świąt narodowych, kiedy TVP przychodzi na myśl, że dobrze byłob...

Lubicie przenosić się do świata analogowej, czarno-białej telewizji w towarzystwie dzieł takich jak Sami swoi, Czterej pancerni i pies czy Miś Uszatek? Niestety nie możecie tego czynić w każdym momencie, a przeważnie przy okazji ważnych świąt narodowych, kiedy TVP przychodzi na myśl, że dobrze byłoby przypomnieć rodakom ociupinkę klasyki. Teraz jednak wszystkie arcydzieła czasów PRL mają zostać udostępnione za darmo. Niestety tylko wybrane i tylko wybranym.

Rok 1993. Ustawą o radiofonii i telewizji znoszony jest Radiokomitet, który przez 42 lata sprawował pieczę nad mediami publicznymi. Jakoże natura nie lubi próżni, to w jego miejsce powstaje KRRiT, przejmująca prawie całą schedę po antenacie i przekazująca  wieloletnią spuściznę kulturową pod władanie Telewizji Polskiej.

Dlaczego tak się stało? Kontrowersje nie milkną do dziś. Prywatni nadawcy utrzymują, że audycje te są częścią polskiego dziedzictwa i powinny zostać przynajmniej udostępnione na wolnym rynku medialnym, a nie trzymane w archiwach publicznego nadawcy. Teraz jednak wreszcie ta sytuacja ma się zmienić, choć niestety jestem dość sceptycznie nastawiony do projektu i uważam, że mogą to być tylko:

Zmiany na papierze

Na razie mamy do czynienia jedynie z listem intencyjnym podpisanym 4 dni temu przez czołowych działaczy związanych z mediami publicznymi pod auspicjami byłego już szefa MAC Michała Boniego. Zakłada on utworzenie Biblioteki Cyfrowej Mediów Publicznych, która miałaby stanowić „platformę wymiany scyfryzowanych materiałów audiowizualnych”. A materiałów tych jest bardzo dużo – 1,5 mln audycji telewizyjnych i 1 mln radiowych.

Biblioteka ma ruszyć za dwa lata, a wtedy dostęp do niej nie będzie jeszcze powszechny, a zastrzeżony do dziennikarzy mediów publicznych, więc ci, od nadawców prywatnych wciąż będą obchodzili się smakiem. Dopiero potem ruszą prace nad udostępnieniem zbiorów do publicznego wglądu, jednak pojawia się tu dość poważne „ale”, gdyż jak mówi prezes zarządu TVP, Juliusz Braun:

Część zbiorów możemy udostępniać, jak przepisy tego wymagają, wyłącznie dla celów edukacyjnych i naukowych, część możemy udostępniać w trybie niekomercyjnym, ale odpłatnym, a część po prostu w trybie komercyjnym.

Chcesz oglądać? Zapłać!

Dlaczego wszystko nie będzie za darmo? Włodarze zasłaniają się tu kwestią praw autorskich, jednak mi się wydaje, że ich uregulowanie powinno leżeć po stronie TVP, która takie materiały powinna dalej udostępniać za darmo. Mam kilka argumentów na poparcie mojego zdania.

Po pierwsze, przecież mamy już opłatę abonamentową (problemy z jej ściąganiem to inna para butów), a środki na tworzenie Biblioteki mają zostać pozyskane z abonamentu właśnie. Czyli będziemy płacili dwa razy za to samo? Mam nadzieję, że tak się nie stanie i chociaż ci, którzy opłacają abonament uzyskają bezpłatny dostęp do scyfryzowanych materiałów.

Po drugie, skoro już kiedyś dane materiały powstały za publiczne pieniądze, to pewnym okresie (kilkadziesiąt lat chyba wystarczy?) powinny być już zdigitalizowane i udostępnione za darmo. Świetny przykład właśnie w kontekście takiego działania dały wytwórnie filmowe TOR i KADR, które wrzuciły na swoje YouTube’owe kanały znakomitą część posiadanego archiwum.

Po trzecie, samo TVP wydaje się zachowywać w tej sprawie jak dziecko we mgle, z jednej strony udostępnia swoje materiały w ramach płatnego VOD, z drugiej wrzuca też część treści na swój kanał na YT. Próbuje rozwijać się w wielu kierunkach, ale tak naprawdę w żadnym nie robi tego porządnie. Nie widać, aby te działania były jakkolwiek sensownie skoordynowane.

Pewną nadzieję może budzić nominacja na szefa MAC Rafała Trzaskowskiego, „członka Komisji Rynku Wewnętrznego i Ochrony Konsumentów, gdzie zajmuje się agendą cyfrową oraz przepisami o ponownym wykorzystywaniu informacji sektora publicznego” (źródło). Jak widać doświadczenie Pan Minister ma odpowiednie, oby zdołał je wykorzystać w odpowiedni sposób, a upowszechnienie Biblioteki stało wysoko na liście jego priorytetów.

Foto

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu