Felietony

Trendy na Instagramie to prawie jak podróż na koniec internetu

Paweł Winiarski

Pierwszy komputer, Atari 65 XE, dostał pod choinkę...

23

Staram się być na bieżąco z trendami w sieci, jednak czasami ich zrozumienie jest ponad moje siły. Tak, jak na przykład najnowsza moda na Instagramie. Wiecie, że kobiety wrzucają teraz zdjęcia swoich „thighbrows”, czyli miejsca na ciele, gdzie łączą się biodra z udami? Oczywiście to nie jest to najd...

Staram się być na bieżąco z trendami w sieci, jednak czasami ich zrozumienie jest ponad moje siły. Tak, jak na przykład najnowsza moda na Instagramie. Wiecie, że kobiety wrzucają teraz zdjęcia swoich „thighbrows”, czyli miejsca na ciele, gdzie łączą się biodra z udami? Oczywiście to nie jest to najdziwniejszy trend, jaki widziałem na tym serwisie. Przypomnijmy sobie kilka z nich.

#thighbrows dopiero się na Instagamie rozkręca, ale jeśli na swojej stronie pisze już o nim magazyn Look, pozostaje tylko czekać na sieciowy boom. Bo w zasadzie zgadza się wszystko i również wszystko wskazuje na jego ciepłe przyjęcie w sieci. Kobiety? Są. Prawie nagie części ciała? Są. Nie ma tylko kotków, ale na nie moda była, jest i na pewno jeszcze będzie.

Czym różni się nowa moda od klasycznego epatowania nagim ciałem w sieci? Niczym, pozostaje więc czekać na negatywne komentarze osób i portali, które z zasady negują wszelkie formy pokazywania w internecie kobiecych ciał.

Skoro zostaliście już poinformowani o kolejnej bzdurnej modzie na Instagramie, przypomnijmy sobie najdziwniejsze (choć może dla niektórych najciekawsze lub najzabawniejsze) trendy z tego społecznościowego serwisu.

#aftersex

Zacznę naprawdę konkretnie. Jednym z najdziwniejszych, a zarazem najmniej smacznych trendów na Instagramie były zdjęcia robione po seksie. Próbowałem zrozumieć tę modę i nawet nie byłem blisko. Żeby było zabawniej, temat podłapał serwis Buzzfeed i przeklejał umieszczane na Instagramie zdjęcia tego typu. Chciałbym zobaczyć minę osób wytykanych palcami w szkole czy na studiach. Brawo dla autorów zdjęć.

#basicbros i #basicsisters

Tu akurat było zabawnie. Czym charakteryzuje się stereotypowe zdjęcie kobiece na Instagramie? Uwypuklaniem najbardziej fotogenicznych kobiecych cech - np. oczu, biustu, ust i pomalowanych paznokci. Jeśli dobrze przyjrzeć się tego typu zdjęciom, 3/4 z nich wygląda tak samo. #basicbros to nic innego jak męski żart z takich kadrów. Oczywiście z wyczuciem i z humorem.

Zaraz po nich pojawił się trend na #basicsisters, czyli żarty z typowo męskich zdjęć. Dziewczyny prężące się niczym klasyczni pakerzy przed lustrem na siłowni wyglądają dość komicznie, sami przyznacie.

#bonnetcore

Po prezentacji kolekcji marki Vaquera sieć podłapała oryginalne nakrycie głowy modelek. Chodziło o staromodny czepek wykończony koronką. Nie trzeba było dużo czekać, by ten stał się obiektem żartów.

Po prezentacji kolekcji marki Vaquera sieć podłapała oryginalne nakrycie głowy modelek. Chodziło o staromodny czepek wykończony koronką. Nie trzeba było dużo czekać, by ten stał się obiektem żartów.

#girlswithgluten

W całej modzie na bezglutenowe jedzenie prędzej czy później musiała pojawić się moda kontrastująca. I pojawiła się - do „akcji” dołączyły również medialne gwiazdy. Koniec końców wpisanie na Instagramie tagu #girlswithgluten sprawi, że wyświetlą się zdjęcia dziewczyn w towarzystwie pizz, kebabów, serników, tortów, pączków czy ciast.

Oczywiście było tego więcej. Swego czau Madonna zadeklarowała, że nie goli pach. Zaraz po niej zrobiła to młoda, kontrowersyjna piosenkarka Miley Cyrus - później Instagram zalała fala zdjęć z pofarbowanymi włosami pod kobiecymi pachami.

Standardowo na Instagramie niezmiennie króluje umieszczanie zdjęć jedzenia, „duckface’ów” i zdjęć w windzie. Te trendy są nieśmiertelne i póki ten serwis funkcjonuje, nigdy nie znikną. Ale czasem boję się pomyśleć, co będzie następne. I choć na Instagramie pewne rzeczy nie przejdą, to wyobraźnia użytkowników serwisu nie ma chyba granic. I nie mówię w pozytywnym tego słowa znaczeniu.

Dlaczego o tym wszystkim piszę? Dla większości z Was pokazane wyżej zdjęcia, hasztagi i trendy to czarna magia. Dla mnie też, choć staram się być ze wszystkimi modami w sieci na bieżąco. Uznajmy więc, że zabrałem Was w ten zakątek internetu, w którym jeszcze nie byliście. Z jednej strony to fajnie, że ludzie mają do siebie dystans, umieszczają w sieci rzeczy, których próżno szukać na przykład w telewizji. Ale z drugiej często łapię się za głowę i niech poniższy obrazek będzie najlepszym podsumowaniem.

grafika: 12, 3, 4, 5, 6, 7, 8

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu