Motoryzacja

Toyota wyceniła nowego C-HRa i mocno promuje napęd hybrydowy

Kamil Pieczonka
Toyota wyceniła nowego C-HRa i mocno promuje napęd hybrydowy
17

Gdy na początku października pisałem o odświeżonej wersji Toyoty C-HR, to nie spodziewałem się, że tak szybko trafi do salonów. Japończycy jednak się nie ociągają i nowy model można już zamawiać, a nawet obejrzeć na żywo. W tej chwili jest równolegle dostępny z poprzednikiem, ale niestety jest też wyraźnie droższy.

Toyota całkowicie przebudowała cennik

Ta różnica w cenie w dużej mierze wynika z faktu, że w cenniku nie ma już najtańszej wersji Active, a poprzednik jest obecnie przeceniony nawet o ponad 10 000 PLN. Najtańsza pozycja w cenniku starego C-HRa zaczyna się od 79 900 PLN (przecena z 93 900 PLN) za wersję Premium z silnikiem benzynowym 1.2 Turbo. Z drugiej strony nowy model zaczyna się od porównywalnej wersji Comfort, która kosztuje już 94 900 PLN. Jeśli porównamy natomiast najtańszą wersję hybrydową z silnikiem 1.8 i w wersji Comfort, to okazuje się, że zarówno nowy jak i stary model kosztują tyle samo - 103 900 PLN.

Początkowo wydawało się, że odświeżony C-HR nie będzie wcale dostępny z silnikiem benzynowym 1.2 Turbo, ale okazuje się, że Toyota utrzymała ten motor w ofercie, choć dostępny jest tylko w dwóch najniższych wersjach wyposażenia. Wyraźnie zatem widać, że największy nacisk położono na napęd hybrydowy, o czym świadczy też obecność nowego silnika o pojemności 2.0l, który znamy już z Toyoty Corolli. Tego typu napęd o mocy 184 KM dodaje sporo animuszu C-HRowi bo rozpędza go do 100 km/h w czasie 8,2 sekundy co jest świetnym wynikiem jak na ten segment.

Toyota C-HR Comfort Style Executive Selection
1.2 Turbo 116 KM 6b manual 94 900 99 900 - -
1.2 Turbo 116 KM Multidrive S - 107 400 - -
1.2 Turbo 116 KM Multidrive S 4x4 - 117 400 - -
1.8 Hybrid 122 KM e-CVT 103 900 108 900 119 900 126 900
2.0 Hybrid Dynamic Force 184 KM e-CVT - - - 133 900

Wreszcie jest Android Auto i Apple Car Play

O zmianach w nowej wersji Toyoty C-HR pisałem już wcześniej więc nie będę się tutaj powtarzał. Z zewnątrz C-HR nie zmienił się znacznie, bryła pozostała taka sama, a zmiany dotyczą przedniego i tylnego zderzaka. Teraz nawet w podstawowej wersji mamy już światła LED, a już od wersji Style w pakiecie są aż osiemnastocalowe felgi. W środku na pierwszy rzut oka zmiany też nie są duże, ale to nie znaczy, że ich nie ma. Toyota znacznie lepiej wyciszyła komorę silnikową i nieco inaczej zestroiła napęd hybrydowy, dzięki czemu do uszu pasażerów dociera mniej hałasu. Mamy też nowy system inforozrywki z darmowymi (przez 3 lata) aktualizacjami map oraz wsparciem dla Android Auto i Apple Car Play. Te wszystkie niuanse sprawiają, że C-HR jest jeszcze lepszym samochodem i będzie cieszył się z pewnością dużą popularnością.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu