Motoryzacja

Toyota zamontowała panele słoneczne na Priusie, dodadzą nawet 56 km zasięgu

Kamil Pieczonka
Toyota zamontowała panele słoneczne na Priusie, dodadzą nawet 56 km zasięgu
21

Toyota ma już w swojej ofercie Priusa z panelami słonecznymi, ale ich powierzchnia jest mała i służą tylko do ładowania standardowego akumulatora w trakcie postoju. Pod koniec lipca zacznie jednak testy nowej wersji, w której panele produkowane przez Sharpa o grubości zaledwie 0,03 mm pokrywają maskę, dach oraz całą tylną klapę. Według wstępnych pomiarów, w ciągu całego dnia mogą dodać w ten sposób nawet 56 km zasięgu w trakcie jazdy.

Toyota Prius naładuje się sama z paneli słonecznych

Kilka dni temu pisaliśmy o koncepcie Lightyear One, który również ma wykorzystywać panele słoneczne do doładowywania baterii w trakcie jazdy. Ten samochód elektryczny jest jednak nadal w fazie projektowania i nie pojawi się na rynku wcześniej niż w 2021 roku. Znacznie wcześniej swój projekt może spopularyzować Toyota, która już w lipcu rozpocznie drogowe testy hybrydowego Priusa. Samochód w wersji z napędem PHEV (Plug-in Hybrid Electric Vehicle) posiada baterię umożliwiającą przejechanie na napędzie elektrycznym około 50 km. Dach z panelami słonecznymi może w najlepszym wypadku nawet podwoić tę wartość.

Specjalne, bardzo cienkie panele (0,03 mm) produkowane przez Sharpa można dopasować do kształtów nadwozia, dzięki czemu udało się nimi pokryć znacznie większą powierzchnię niż w pierwszej wersji Priusa z takim zasilaniem. Dzięki bardzo wysokiej sprawności na poziomie 34% są one w stanie dostarczyć nawet 860 W, czyli 0,86 kWh energii na godzinę. W idealnych warunkach w ciągu 10 godzin takie panele mogą dodać ponad 8 kWh, podczas gdy w baterii mieści się około 8,8 kWh. Oczywiście przy założeniu, że się poruszamy i na bieżąco tę energię zużywamy. To w efekcie daje około 50 km dodatkowego zasięgu tylko w trybie elektrycznym.

Toyota rozpocznie testy już w lipcu, komercjalizacja jest niemal pewna

Jeśli testy potwierdzą teoretyczne założenia, to nie jest wykluczone, że w przyszłości zobaczymy więcej samochodów z panelami słonecznymi na dachu i innych częściach karoserii. Bardziej można tu pewnie liczyć na pojazdy użytku publicznego jak autobusy czy taksówki, chociaż jeśli uda się zapewnić nieco bardziej atrakcyjny wygląd to pewnie i indywidualni odbiorcy będą zainteresowani tego typu rozwiązaniem. To też ciekawa propozycja dla aut z napędem elektrycznym, jeśli udałoby się osiągnąć moc około 1 kW to przez 8 godzin jakie auto stoi np. na parkingu przed biurem można odzyskać około 50 km zasięgu. Dla większości z nas jest to wartość wystarczająca.

Poza tym, skoro za projekt biorą się takie marki jak Toyota i Sharp, to jestem spokojny o jego realizację i ewentualną komercjalizację. Znacznie bardziej niż w przypadku propozycji Lightyear One, pochodzącej od niewielkiego startupu, który jeszcze niczego nie wyprodukował.

źródło: Toyota

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu