Świat

Toq Smartwatch - godna odpowiedź Qualcomma na Samsunga Galaxy Gear

Tomasz Krela
Toq Smartwatch - godna odpowiedź Qualcomma na Samsunga Galaxy Gear
23

O „inteligentnych” zegarkach można ostatnimi czasy przeczytać niemalże wszędzie. Niezależnie od tego, czy otwieramy szafkę, piekarnik czy lodówkę słowo „smartwatch” zdaje się atakować nas z każdej strony. Dużych emocji dostarczyła premiera Galaxy Gear od koreańskiego Samsunga. Głosy na temat tego ur...

O „inteligentnych” zegarkach można ostatnimi czasy przeczytać niemalże wszędzie. Niezależnie od tego, czy otwieramy szafkę, piekarnik czy lodówkę słowo „smartwatch” zdaje się atakować nas z każdej strony. Dużych emocji dostarczyła premiera Galaxy Gear od koreańskiego Samsunga. Głosy na temat tego urządzenia, jak to zawsze w takim przypadku bywa, są podzielone. Osobiście jestem raczej sceptycznie nastawiony w stosunku do tego typu urządzeń, jednak zegarek od Qualcomma czymś mnie urzeka, na tyle, że warto się mu przyjrzeć bliżej.

Qualcomma większość osób kojarzy z produkcji procesorów do smartfonów, phabletów oraz tabletów. Tym razem amerykańska firma postanowiła wejść na nowy rynek – inteligentnych zegarków. O tych planach mówiono od dawna, jednak dopiero teraz możemy się przyjrzeć Toq.

Już na wstępie trzeba przyznać, że firma postanowiła nie ułatwiać sobie sprawy, bo nazwa urządzenia delikatnie mówiąc nie jest medialna. Jednak to, co zwraca uwagę na ten zegarek to zastosowanie w produkcji kolorowego ekranu Mirasol, który nie dość, że ma charakteryzować się bardzo dobrą wyrazistością obrazu, nawet w pełnym słońcu, to ma być przy tym oszczędny, gdyż obraz nie jest odświeżany nieustannie podczas pracy urządzenia. Tym samym istnieje szansa, że nie trzeba będzie co chwilę ładować naszego kolejnego urządzenia. Ekran Mirasol przypomina swoim działaniem ekran e-ink, tym samym posiada zalety elektronicznego papieru oraz charakteryzuje się znacznie większym zagęszczeniem pikseli na jednym calu ekranu w porównaniu do konkurencyjnych rozwiązań.

Jeśli chodzi o funkcje, jakie zaoferuje Toq nie będą one specjalnie odbiegały od pozostałych urządzeń na rynku. Na ekranie zegarka otrzymamy powiadomienia na temat nieodebranych rozmów, odczytamy w szybki i łatwy sposób wiadomości SMS oraz sprawdzimy w kalendarzu nasze plany na dany dzień. To wszystko możliwe będzie, gdy w naszym smartfonie z systemem Android zainstalujemy dedykowaną aplikację mobilną producenta.

Zegarek będzie oczywiście wspierał komunikację za pośrednictwem Bluetooth, tym samym producent kładzie duży nacisk na funkcje muzyczne tego gadżetu i oferować w sprzedaży będzie również Toqa wraz z bezprzewodowymi słuchawkami. Chcąc naładować zegarek nie będziemy potrzebowali żadnych kabli, gdyż Toq wspierać będzie standard bezprzewodowego ładowania – chciałoby się powiedzieć – wreszcie jakieś urządzenie, które faktycznie będzie oferowało to rozwiązanie, bo bezprzewodowej ładowarki np. do smartfonów Samsunga chyba nikt nie widział na własne oczy ;-).

Niestety o Toq zbyt wiele informacji nie posiadamy, mówi się, że zegarek ma kosztować, bagatela, 300 dolarów. Kwestią otwartą pozostaje to czy zegarek jest wart tych pieniędzy. Jestem skłonny powiedzieć, że tak, o ile ekran sprosta pokładanym w nim nadziejom. Qualcomm niestety ma jeden poważny problem z Toq – może on być milion razy lepszy od Galaxy Gear, ale to Samsung ma przewagę pod względem całej machiny marketingowej. Ludzie po prostu nie rozpoznają marki Qualcomm, natomiast niemalże wszystko z logo Samsunga przyjmują jako cud nauki i techniki.

Toq zapewne nie odniesie dużego sukcesu, jednak to, co każe śledzić jego losy to wyświetlacz, który mam nadzieję trafi wkrótce do smartfonów, jakie znajdziemy na sklepowych półkach.

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu