Recenzja

Obsługa 5G kosztem Super AMOLED-a. Test Samsunga Galaxy A32 5G

Paweł Winiarski
Obsługa 5G kosztem Super AMOLED-a. Test Samsunga Galaxy A32 5G
6

Producenci smartfonów pędzą za tym 5G jak szaleni i udowadniają, że technologia może pojawić się również w smartfonach z niższych półek cenowych. Do tego grona dołącza też Samsung ze swoim Galaxy A32 5G. I choć to najtańszy smartfon koreańskiego producenta obsługujący 5G to nie jestem pewien, czy najlepsza opcja by niedużym kosztem poznać świat szybkiej sieci mobilnej.

Specyfikacja Samsunga Galaxy A32 5G

Ekran

  • 6,5 cala IPS TFT
  • 720 na 1600 pikseli (270 ppi)

Podzespoły

  • MediaTek Dimensity 720 5G
  • Mali-G57 MC3
  • 4 GB RAM
  • 64 GB na dane (+microSD)

Aparaty

  • Główny 48 MP, f/1.8 PDAF
  • Szeroki: 8 MP, f/2.2 120 stopnie
  • Makro: 5 MP, f/2.4
  • Głębia: 2 MP, f/2.4
  • Selfie: 13 MP, f/2.2

Bateria 5000 mAh, ładowanie 15 Watów

Wygląd i wykonanie Samsunga Galaxy A32 5G

O ile w A52, A52 5G i A72 nowy pastelowo plastikowy desing bardzo mi się podobał, to plecki A32 5G można śmiało określić słowem nijakie. Wydają się być zaprojektowane na szybko - i nie chodzi mi wcale o brak krzykliwości, tylko wszechobecną nudę. I czuć tu, że niby obudowa chce udawać szkło, a jednak mocno trąca plastikiem. Pozostałe kolory wydają się nieco ładniejsze, biały wariant nie prezentuje się jednak najlepiej i też po części właśnie barwa zabiera temu smartfonowi charakteru.

Niecodziennie Samsung rozwiązał kwestię aparatów, tym razem nie wklejając w obudowę wyspy, ale pojedyncze obiektywy. Pewnie to kwestia przyzwyczajenia i da się do tego przywyknąć, pomysł wygląda jednak dziwnie, specyficznie i może się nie podobać. Ponownie uważam, że A52/A72 zaprojektowano ładniej.

Czytnik linii papilarnych znajdziecie w przycisku uruchamiania na prawej ściance urządzenie i działa szybciej niż niejeden pod ekranem, więc moim zdaniem to trafne rozwiązanie. Jednak czuć, że nie tylko przyciski są plastikowe, ale ramka z metaliczną farbą również. Z plusów na pewno złącze słuchawkowe mini-jack 3,5 milimetra oraz ładowarka w zestawie, czyli o dwie rzeczy więcej niż najdroższe flagowce Samsunga.

Ekran Samsunga Galaxy A32 5G

Front smartfona nie robi dobrego wrażenia, ramki są bardzo szerokie i fundują podróż do przeszłości. Dolna to jak na dzisiejsze czasy wręcz pas startowy i nawet bym to wybaczył, gdyby chodziło o Super AMOLEDA, z których przecież słyną również tańsze Samsungi. Nic z tych rzeczy. IPS TFT o przekątnej 6,5 cala i smutnej jak na 2021 rok rozdzielczości 720 na 1600 pikseli przy ich zagęszczeniu na poziomie 270 ppi. To nie jest dobry wyświetlacz szczególnie jeśli spojrzeć na odwzorowanie kolorów, te wydają się najzwyczajniej w świecie sprane. Sporo pozostawia też do życzenia jasność maksymalna i kąty widzenia, bo przy słonecznym dniu obraz na ekranie często był niewidoczny. Ba, obraz potrafił mi lekko zanikać nawet w domu, podczas nagrań przebitek do materiału wideo. Ja rozumiem, że najważniejsza była tu obsługa 5G, ale za te pieniądze bez problemu znajdziecie smartfony z dużo lepszymi wyświetlaczami, co jest moim zdaniem bardziej istotne niż dostęp do szybszej sieci mobilnej.

Aparaty Samsunga Galaxy A32 5G

Myślałem, że z kiepskim wyświetlaczem będą też iść w parze słabe zdjęcia, tymczasem Samsung wcisnął na plecki Galaxy A32 5G aż 4 aparaty i muszę przyznać, że nieźle kontrastują z rozczarowującym ekranem. Robią zaskakująco dobre, neutralne zdjęcia z dobrze oddanymi kolorami i ostrością. Ale mówimy tu o jedynie o dobrych warunkach oświetleniowych, bo kiedy zapada zmrok, nawet z trybem nocnym efekty są mizerne. A przy jego włączeniu rejestracja zdjęcia trwa wieczność.

Maksymalna rozdzielczość kręconych filmów to 4K, ale w każdej opcji mamy wyłącznie 30 fps. Przykładowe nagranie widzicie na ekranie i umówmy się, o ile zdjęcia Galaxy 32 5G potrafi czasem zrobić ładnie, to z filmami już tak kolorowo nie jest.

Podzespoły i wydajność Samsunga Galaxy A32 5G

Galaxy A32 5G napędza procesor MediaTek Dimensity 720 w testowanej przeze mnie wersji wspierany przez 4 GB pamięci RAM. Syntetyczne testy nie nastrajają zbyt optymistycznie, ale w takim codziennym użytkowaniu Galaxy A32 5G działał przyjemnie. Oczywiście zdarzały się przycięcia, nie miałem jednak odczucia obcowania ze sprzętem, który zaraz wyzionie ducha próbując uruchomić czy przełączyć aplikację. Kultura pracy na bardzo dobrym poziomie, smartfon się nie nagrzewał i cały czas wydawał się trzymać odpowiednią temperaturę obudowy.

Ale jednak w tych pieniądzach mamy już smartfony z zauważalnie większą mocą i odświeżaniem ekranu nawet na poziomie 120 Hz, których używanie daje zupełnie inne wrażenie i przy nich A32 5G pachnie low-endem na odległość. 64 GB pamięci na dane to raczej niewiele, ale można je rozbudować kartami microSD aż do 1TB.

Na pokładzie Android 11 z nakładką ONE UI 3.1 czyli w tym temacie Samsung Galaxy A32 5G nie idzie na żadne ustępstwa. Jest nawet ten boczny wysuwany pasek, a sama nakładka nie wydaje się obciążać systemu.

5000 mAh jak na smartfon z takimi podzespołami to sporo i odbija się to pozytywnie na czasie pracy na jednym ładowaniu. Nie udało mi się rozładować tego smartfona w jeden dzień, na ogół ładowałem go w połowie kolejnego więc myślę, że część z Was wykręci i dwa dni. Brakuje mi tu szybkiego ładowania, bo trudno nazwać tak 15 Watów. Jest oczywiście NFC, więc portfel może zostać w domu.

Czy warto kupić Samsunga Galaxy A32 5G?

Zastanawiam się cały czas po co komuś w tym smartfonie 5G. Ok, poogląda sobie lepsze transfery w programie typu Speedtest, ale w zasadzie na tym wszystko się kończy. Słaby ekran z niską rozdzielczością nie pozwoli oglądać wideo w wysokiej rozdzielczości - to trochę taka sztuka dla sztuki. To nie jest przytyk wyłącznie do Samsunga, raczej temat do rozważenia dla każdego, kto koniecznie chce mieć w kieszeni jak najtańszy smartfon obsługujący 5G.

Samsunga Galaxy A32 5G wyceniono na 1249 złotych i w tych pieniądzach nie jestem do niego przekonany. Osobiście przy tym budżecie wolałbym jednak dać sobie na razie spokój z tym całym 5G i za podobne pieniądze kupić coś bez dostępu do szybszej sieci, za to lepszego jako sam smartfon. Galaxy A32 5G jest po prostu źle wyceniony, szczególnie jeśli spojrzeć na jego bezpośredniego konkurenta czyli realme 7 5G, który wygrywa z nim we w zasadzie każdym aspekcie. A w ogóle to lepiej na razie odpuścić sobie 5G i zainteresować się Xiaomi Redmi Note 10 Pro, bo to nieporównywalnie lepsze urządzenie. No, ale jeśli koniecznie chcecie mieć jak najtańszego Samsunga z obsługą sieci 5G, to nie zrobicie interesu życia, ale tez nie wtopicie pieniędzy. Jest ok, tylko trochę za drogo.

Plusy

  • obsługa 5G
  • niezłe aparaty
  • nienajgorsza wydajność

Minusy

  • kiepski ekran IPS TFT
  • brak szybkiego ładowania (tylko 15 Watów)
  • obudowa z mocnym odczuciem plastiku

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu