Ciekawostki technologiczne

Najniebezpieczniejsze fabryki w USA: "Liderami" Tesla i Amazon [aktualizacja]

Jakub Szczęsny
Najniebezpieczniejsze fabryki w USA: "Liderami" Tesla i Amazon [aktualizacja]
3

Firmy Tesla oraz Amazon kojarzą nam się głównie z innowacjami, jakie wprowadzają na rynku technologicznym. I słusznie. Ale czy często zastanawiamy się jak wygląda praca w ich fabrykach? Nie sądzę. Okazuje się, że warto przyłożyć do tego nieco większą uwagę, bo... dobrze nie jest. A wręcz fatalnie.

Najnowsze badanie ukazujące bezpieczeństwo pracy w amerykańskich fabrykach nie są łaskawe ani dla Tesli ani dla Amazona. "Dirty Dozen" to lista najniebezpieczniejszych miejsc, w których można znaleźć zatrudnienie.

Nie dość, że w fabrykach tych firm dochodzi do największej liczby wypadków z udziałem pracowników, to w dodatku ci pracodawcy są bardzo oporni w kwestii zwiększania bezpieczeństwa pracy. Mało tego, często bagatelizują kolejne przypadki kontuzji zatrudnionych tam osób. Jak wynika z ustaleń twórców raportu, największą przewiną firm jest chęć absolutnej maksymalizacji produkcji - to zaś odbywa się bardzo często kosztem pracowników, którzy muszą pracować szybciej, wydajniej i w gorszych warunkach.

Tesla na przykład może się "pochwalić" o 83% większym niż w przypadku innych firm motoryzacyjnych w kraju odsetkiem poważnych wypadków przy pracy. Twórcy raportu dziwią się nieco tym statystykom: zarówno Tesla jak i Amazon mają sporo pieniędzy, które mogą przeznaczyć na zwiększanie bezpieczeństwa pracy w fabrykach. Jak widać, działy R&D są dużo atrakcyjniejsze w kwestiach inwestycji, bo przynoszą one więcej "korzyści". Niemniej, szramy wizerunkowe jakie pojawiają się na zbrojach Tesli oraz Amazonu mogą w niedługim czasie przekształcić się w nieprzyjemne zmatowienia, którymi trzeba będzie się zająć - i to szybko.

Twórcy raportu podnoszą konieczność wprowadzenia ostrzejszych regulacji

Według nich powinno to działać w podobny sposób jak w przypadku kodeksów drogowych na całym świecie. Najważniejszym obowiązkiem kierowcy jest unikanie za wszelką cenę sytuacji, w których może dojść do kolizji. A zatem - nawet w przypadku, gdy ktoś zachowuje się źle na drodze musimy być ostrożni i unikać zderzenia. Podobnie powinno być z pracodawcami - ci za wszelką cenę, zakładając nawet niefrasobliwość samych pracowników powinni wdrażając kolejne rozwiązania pozwalające na unikniecie fatalnych w skutkach wypadków.

A tymczasem słyszymy jedynie o kolejnych sukcesach - sprzedażowych, technologicznych oraz wizerunkowych. Amazon i Tesla mają się czym chwalić, to oczywiste. Dostarczają naprawdę ciekawe produkty, pchają ten świat do przodu. Szkoda tylko, że odbywa się to często kosztem zwykłych pracowników, o których przy okazji sukcesów tychże firm się nie słyszy - a przecież bez nich to by się nie odbyło. Managerowie "na górze" często zapominają, że człowiek jeżeli się już "zepsuje" nie może iść tak zwyczajnie do serwisu i w ramach świadczenia gwarancyjnego nie wróci na swoje stanowisko. No, chyba, że zarówno Tesla jak i Amazon przygotowują się na przejście w pełni na roboty.

Aktualizacja

W odpowiedzi na artykuł otrzymaliśmy komentarz Marzeny Więckowskiej, Rzecznika Prasowego Amazon:

Zapewnienie bezpieczeństwa naszym pracownikom jest naszym priorytetem. Codzienne spotkania z zespołem, wdrażanie nowych pracowników, szkolenia dot. procesów, zaczynamy zawsze od kwestii bezpieczeństwa. Nasze procedury na bieżąco monitorujemy i audytujemy. Jesteśmy dumni z naszych wyników bezpieczeństwa oraz tysięcy pracowników, którzy każdego dnia ciężko pracują nad nowatorskimi sposobami, aby uczynić je jeszcze lepszymi. Zachęcamy każdego do tego, aby odwiedził nasze Centra Logistyki E-Commerce i na własne oczy przekonał się jakie naprawdę warunki pracy stworzyliśmy – szczegółowe informacje na temat wycieczek dostępne są na stronie www.zwiedzanieamazon.pl

Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu