Przerażające i imponujące jednocześnie. W sieci pojawiła się strona, w której drzemie potężna w swoim zastosowaniu sztuczna inteligencja tworząca twarze ludzi, którzy absolutnie nie istnieją i nigdy nie istnieli. Możecie sami wypróbować jak ten mechanizm działa.
Doskonale wiemy o tym, że sztuczna inteligencja jest w stanie tworzyć kompletnie fałszywe filmy, zmieniać twarze osób na materiałach wideo w taki sposób, że trudno jest doszukać się w tym jakiegokolwiek oszustwa. AI jest w stanie przewidzieć mnóstwo rzeczy i bazować na ogromnych ilościach danych. Jednak pokaz jej możliwości w kontekście tworzenia twarzy osób, które nigdy nie istniały to coś naprawdę przerażającego. Trudno wyobrazić sobie mechanizm, który mógłby dać nam więcej do myślenia o tym, dokąd zmierza rozwój AI.
Twórcy w serwisie Product Hunt nie są zbyt wylewni w kontekście mechanizmu, który stoi za thispersondoesnotexist.com. Wiadomo jednak, że witryna korzysta z tzw. Generative Adversarial Networks (GANs). Program bazuje na ogromnych ilościach danych wejściowych z których jak widać najczył się jak powinna wyglądać ludzka twarz. Do maszyny załadowano więc mnóstwo zdjęć prawdziwych osób, a następnie "zlecono" AI tworzenie własnych wizerunków. Algorytm generuje więc absolutnie nieprawdziwe twarze wykorzystując informacje które przyswoił wcześniej.
Jak udało się ustalić mediom, Thispersondoesnotexist.com korzysta z kodu, który został wcześniej udostępniony przez Nvidię w serwisie GitHub. Tego typu technika została wykorzystana już wcześniej np. do "podmiany pogody" na filmach oraz zdjęciach. Co więcej, z materiałów, które były nagrywane w nocy udawało się tworzyć takie, które wyglądają tak jakby były kręcone w trakcie dnia, w dobrych warunkach oświetleniowych.
Sam dosyć długo bawiłem się stroną Thispersondoesnotexist.com - nie znajdziecie tam nic poza grafikami przedstawiającymi bez wątpienia ludzi. Osoba kompletnie niezorientowana w temacie mogłaby mieć wrażenie, że witryna prezentuje losowe zdjęcia prawdziwych osób znalezione w sieci. Nic bardziej mylnego - wszystko, co jest tam dostępne stanowi kreację sztucznej inteligencji.
Same grafiki są niesamowicie realistyczne, choć można tam znaleźć kilka ciekawych "artefaktów". Z moich obserwacji wynika, że AI ma problem z... zębami. Zdarza się bowiem, że brakuje jednego pierwszego siekacza, przez co uśmiechnięta twarz wygląda co najmniej nienaturalnie. Generowany zarost również zdaje się zdradzać oznaki tego, że został wygenerowany - ale w całkiem nielicznych przypadkach.
Jeden z użytkowników serwisu Reddit podzielił się z innymi użytkownikami bardzo... niepokojącym odkryciem. Najwidoczniej w bazie Thispersondoesnotexist.com kiedyś musiał znaleźć się wizerunek osoby z tzw. "bindi", znakiem na czole noszonym przez hinduskie kobiety. Przy okazji, co bardzo prawdopodobne wprowadzono do AI również zdjęcie człowieka z raną postrzałową... czoła. Bindi pomylono z dziurą w głowie przez co wizerunek kobiety wygląda wręcz przerażająco.
Hej, jesteśmy na Google News - Obserwuj to, co ważne w techu
